Mocne wizytówki

Pogoń Siedlce zakończyła swój drugi sezon na II-ligowych boiskach. Biało-niebiescy zanotowali dobrą rundę wiosenną, a cień na ocenę zespołu rzuca słaba postawa w meczach wyjazdowych.

1. Wynik sportowy. Pogoniści słabo rozpoczęli sezon i wielu wieszczyło walkę o utrzymanie w drugim – najtrudniejszym dla beniaminków – sezonie. Kilka domowych zwycięstw oraz udana wiosna sprawiły, że biało-niebiescy poprawili swoją pozycję. Pogoń uplasowała się w środku stawki i nie uczestniczyła ani w walce o utrzymanie, ani o awans. Siedlczanie pod wodzą Piotra Szczechowicza nie tyle dokonali jakościowego skoku, co po prostu nabrali ligowej ogłady i otrzaskania. Wielu piłkarzy musiało poznać nową dla siebie ligę i szczególnie w drugiej części sezonu było to widać.

2. Wykonawcy. Kadra Pogoni wciąż ma braki. Finanse muszą się zgadzać, ale kadra nie ma odpowiedniej głębi, a najbardziej w zespole brakuje błyskotliwych skrzydłowych. Wystawianie Krystiana Wójcika czy Adriana Dziubińskiego na boku pomocy to zabijanie ich atutów, a Mariusz Dzienis prochu już nie wymyśli. Wizytówkę zespołu od kilku sezonów stanowią Przemysław Rodak (świetny sezon) i Robert Kwiatkowski. Obaj zawodnicy mogą zaliczyć sezon do tych z gatunków bardzo udanych. Jeżeli grał to ważnym elementem w taktyce był Adam Czerkas. Dużo mniej niż w ostatnich latach zależało od ulubieńca kibiców Chinonso Agu.

3. Jasny punkt. Plusem było danie szansy młodym wychowankom Pogoni. Bartosz Kaszubowski powinien zajść daleko jeżeli głowa nadąży za nogami. Piotr Antoszczuk to melodia przyszłości, ale debiut w tak młodym wieku jest świetną zachętą do dalszej pracy. W ofensywie wiele piłek przechodziło przez Krystiana Wójcika, który ma ogromny potencjał. Zaskoczył Przemysław Rodak, któremu posłużył powrót do środka pola, gdzie zaliczył kilka bramek i asyst. Defensywa Pogoni w składzie Kwiatkowski – Marcin Nowak – Mateusz Urbański – Damian Guzek ma wszelki dane ku temu by stać się monolitem. Z każdym sezonem coraz lepiej w bramce spisuje się Jacek Kozaczyński.

4. Największe rozczarowanie. Postawa drużyny na wyjazdach. Zespół poza Siedlcami notował fatalne wyniki. Po straconej bramce Pogoń nie miała pomysłu na odrobienie strat. Defensywa nie wyglądała tak dobrze jak podczas meczów na własnym terenie. Zawodzili też napastnicy, a najbardziej Paschal Ekwueme. „Snajper” z Nigerii ustrzelił 6 bramek, ale gdyby je przeanalizować to ich strzelenie nie było wielkim wyczynem. Bardzo słabo grał wypożyczony z Młodej Legii Piotr Wasikowski, aż wreszcie przestał się stawiać w klubie. Od 20 marca w zespole go nikt nie widział, na boisku nikt go nie widział od 4 sierpnia. Więcej można było sobie obiecywać po Marcinie Stromeckim, któremu ewidentnie nie pasował styl gry Pogoni. Całkowicie nie odpalili Rafał Jędrzejczyk i Wiktor Lach. Minusem jest także frekwencja na nowym siedleckim obiekcie.

5. Perspektywy. Świetlane. Na efekty działania szkolenia prowadzonego w profesjonalnych warunkach trzeba będzie jeszcze poczekać, ale wychowankowie mogą udowodnić swoją przydatność w IV lidze. Pogoń jest ligowym średniakiem, więc czas zrobić krok do przodu. Przed zbliżającymi się wielkimi krokami reformami rozgrywek trzeba sobie odpowiedzieć na pytania: Gdzie chcemy grać? Czy zrobić wszystko, aby awansować do I ligi (co patrząc na rywali nie powinno być bardzo trudne w sezonie 13/14)? Czy może zadowolić się grą na boiskach połączonej II ligi? Pytaniem jest też z kim na ławce trenerskiej Pogoń rozpocznie nowy sezon. Do 30 czerwca obowiązuje kontrakt Piotra Szczechowicza i raczej nie zostanie przedłużony.

Pogoń Siedlce 2012/13
(32 zawodników; 30 POL, 2 OBC)

+ bramka samobójcza: Różalski (Pelikan)

ŚLEDŹ AUTORA NA TWITTERZE
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert