W sobotę Pogoń rozegra pierwszy ligowy mecz przy sztucznym oświetleniu. Działacze innych I-ligowców nie wspominają miło swoich debiutów przy jupiterach.
Sezon 2015-16 to pierwsze rozgrywki, w których posiadanie oświetlenia stało się licencyjną koniecznością. Szybciej niż Siedlce z przedsięwzięciem uwinięto się w Bytowie, Chojnicach, Grudziądzu i Ząbkach, natomiast niemal równocześnie ukończono prace w Kluczborku. Żaden z klubów nie zanotował jednak zwycięstwa w świetlnym debiucie. Wśród działaczy z zaplecza ekstraklasy można wręcz usłyszeć o klątwie związanej z ligowym debiutem przy jupiterach.
Już na pierwszą kolejkę bieżącego sezonu gotowe było oświetlenie w Grudziądzu. Kibice Olimpii w sile 2000 przeżyli jednak srogie rozczarowanie, ponieważ ich ulubieńcy 1 sierpnia przegrali 0:1 z beniaminkiem – Rozwojem Katowice. We wrześniu z pompą dokonano otwarcia oświeconych stadionów w Bytowie i Chojnicach. Efekty? Porażka 1:4 Bytovii z Dolcanem oraz klęska 1:6 Chojniczanki z Bytovią. Passę w październiku przerwali piłkarze z Ząbek, którzy zremisował 1:1 z Chrobrym Głogów. Trzy porażki i remis – to nie jest bilans podbudowujący biało-niebieskich przed starciem z Wisłą.
Statystyki jednak nie grają. W sobotę 12 marca światło w rozgrywkach zaplecza ekstraklasy zabłyśnie w Siedlcach i Kluczborku (o 18:00 MKS podejmie GKS Katowice). Czy ktoś z tego duetu uczci światłość zwycięstwem?
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert
2 odpowiedzi
tylko Pogoń!
Jakie fatum po prostu w piłce nożnej wszystko zdarzyć się może ……………najważniejsze to by grać do końca iwypełniać cały stadion