SKK Siedlce zajął 4 miejsce w rozgrywanej w Siedlcach 58 edycji Mazovia Cup.
W pierwszym meczu koszykarze Legii Warszawa zmierzyli się ze Zniczem Basket Pruszków. Spotkanie rzutem za 3 punkty rozpoczął Łukasz Pacocha z Legii. Chwilę później dwa punkty dla Znicza zdobył Adrian Kordalski. Od stanu 3:2 Legia odskoczyła i na tablicy widniał wynik 10:2. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 20:12. Druga kwarta była bardziej wyrównana i zakończyła się minimalnym zwycięstwem Znicza Basket 16:14. W trzecim fragmencie spotkania na placu gry dominowali zawodnicy Legii. Trzynaście punktów w tej kwarcie zdobył dobrze dysponowany Grzegorz Kukiełka. Ostatnia partia zakończyła się wygraną teamu z Warszawy 21:11. Ostatecznie zespół ze stolicy wygrał 77:57 i awansował do finału 58 edycji Mazovia Cup.
10.09.16, 16:00 – Siedlce
I półfinał Mazovia Cup: Legia Warszawa – Znicz Basket Pruszków 77:57 (20:12, 14:16, 22:18, 21:11)
Legia: Grzegorz Kukiełka 20, Tomasz Andrzejewski 15, Adam Linowski 13, Łukasz Pacocha 13, Piotr Robak 7, Michał Aleksandrowisz 5, Grzegorz Malewski 2, Marcel Wilczek 2, Bartłomiej Bojko 0, Andrzej Paszkiewicz 0, Łukasz Wilczek 0
Znicz: Damian Ciechniak 16, Mikołaj Stopierzyński 11, Damian Tokarski 11, Adrian Kordalski 6, Robert Cetnar 5, Michał Kierlewicz 3, Daniel Nieporęcki 3, Tomasz Madziar 1, Mateusz Szwed 1, Bartłomiej Ornoch 0, Maciej Warmiak 0
W drugim półfinale gospodarze SKK Siedlce zagrał z UTH Rosa Radom. Początek meczu był wyrównany, ale to przyjezdni utrzymywali przewagę kilku punktów. Gdy na tablicy widniał wynik 6:9 zespół z Radomia powiększał przewagę. Po dwóch trójkach Karola Obarka pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 10:15. W drugiej kwarcie UTH Rosa Radom zdominowała zespół z Siedlec i wygrała różnicą dwunastu punktów. W tej odsłonie siedlczanie popełniali dużo błędów i razili nieskutecznością. Po słabszym okresie SKK wziął się do odrabiana strat. Dobrze w tej odsłonie pod koszem spisywał się Rafał Król, który zdobył 9 punktów. Dobrze na rozegraniu radził sobie także Kamil Czosnowski, który napędzał akcje zespołu Teohara Mollova. Po koniec kwarty po szybkim ataku trzy razy z rzędu po 3 punkty zdobył skuteczny Rafał Sobiło i na tablicy widniał wynik 53:55. Trzecią odsłonę celną trójką zakończył Kamil Czosnowski. O meczu zdecydowała ostatnia kwarta, którą 17:12 wygrali przyjezdni, którzy awansowali do finału.
10.09, 18:15 – Siedlce
II półfinał: SKK Siedlce – UTH Rosa Radom 68:74 (10:15, 14:26, 32:16, 12:17)
SKK: Rafał Sobiło 18, Rafał Król 14, Damian Szymczak 9, Kamil Czosnowski 7, Marcin Pławucki 6, Rafał Stefanik 6, Aaron Weres 6, Rafał Rajewicz 2, Łukasz Paul 0, Damian Zapert 0
UTH: Karol Obarek 16, Mateusz Gos 14, Michał Sadło 14, Jakub Stanios 14, Maciej Parszewski 8, Mateusz Zwęgliński 4, Sebastian Szymański 2, Wojciech Wątroba 2, Filip Kołakowski 0, Mateusz Szczypiński 0
Spotkanie o 3 miejsce dobrze rozpoczęli przyjezdni, którzy prowadzili 5:1, a po kilku minutach 16:9. SKK próbował odrabiać straty, jednak nic z tego nie wychodziło. Dobrze na parkiecie prezentował się Rafał Król. W zespole z Pruszkowa skutecznością popisał się Bartłomiej Ornoch, który w tej odsłonie zdobył 13 punktów. Podopieczni Teohara Mollova zupełnie przespali trzecią kwartę. Zespół z Siedlec zdobył w niej tylko 6 punktów. Goście natomiast powiększali przewagę i na tablicy świetlnej można było ujrzeć wynik 63:43 dla Znicza. W ostatniej odsłonie siedlczanie próbowali coś ugrać, ale mimo wygrania ostatniej partii 23:19 przegrali całe spotkanie 62:70.
11.09.16, 14:00 – Siedlce
Mecz o 3 miejsce Mazovia Cup: SKK Siedlce – Znicz Basket Pruszków 62:70 (16:20, 17:18, 6:13, 23:19)
SKK: Rafał Król 18, Łukasz Paul 10, Damian Szymczak 10, Michał Pławucki 9, Kamil Czosnowski 7, Rafał Rajewicz 2, Rafał Sobiło 2, Rafał Stefanik 2, Damian Zapert 2, Aaron Weres 0.
Znicz: Bartłomiej Ornoch 13, Damian Tokarski 12, Tomasz Madziar 9, Robert Cetnar 8, Michał Kierlewicz 8, Mikołaj Stopierzyński 8, Daniel Nieporęcki 4, Damian Cechniak 3, Maciej Warmiak 3, Adrian Kordalski 2
W finale warszawska Legia zagrała z UTH Rosa Radom. Pierwsza odsłona to nieskuteczna gra obu drużyn. Po kilku minutach zespoły odblokowały się i Legia wygrała 22:14. Faworyt turnieju ze stolicy powiększał swoją przewagę, ale młodzi zawodnicy z Radomia próbowali walczyć i druga kwarta skończyła się wynikiem 24:19. W trzeciej partii koszykarze Legii totalnie rozbili zespół z Radomia, wygrywając 19:7. Legia dobrze radziła sobie w grze szybkim atakiem. Dobre zawody rozgrywał Kukiełka, który zdobył 21 punktów. Ostatnia partia była już formalnością i po wygranej 18:13 Legia Warszawa została zwycięzcą 58 edycji Mazovia Cup. Najlepszym zawodnikiem turnieju został koszykarz Legii – Grzegorz Kukiełka.
11.09.16, 16:15 – Siedlce
Finał Mazovia Cup: Legia Warszawa – UTH Rosa Radom 83-53 (22:14, 24:19, 19:7, 18:13)
Legia: Grzegorz Kukiełka 21, Michał Aleksandrowicz 13, Grzegorz Malewski 13, Adam Linowski 11, Piotr Robak 10, Marcel Wilczek 9, Łukasz Wilczek 4, Bartłomiej Bojko 2, Tomasz Andrzejewski 0, Łukasz Pacocha 0, Andrzej Paszkiewicz 0
Rosa: Karol Obarek 9, Michał Sadło 9, Szymon Szymański 8, Mateusz Zwęgliński 7, Mateusz Gos 7, Maciej Parszewski 6, Mateusz Szczypiński 4, Jakub Stanios 3, Kacper Bejnar 0, Filip Kołakowski 0, Wojciech Wątroba 0
Tabela:
1. Legia Warszawa
2. UTH Rosa Radom
3. Znicz Basket Pruszków
4. SKK Siedlce
źródło: własne; foto: Kamil Sulej
6 odpowiedzi
Początek Końca karierowicza Mollowa !!!!! Przegrywać z Radomiem różnica 20 punktow wstyd to w większości juniorzy !!!! Zarząd do roboty szukać trenera !!
Zarząd niech lepiej postara się o wartościowych graczy, Ci którzy występują nie są wzmocnieniem drużyny . Jaki skład taka gra , wymiana trenera nic by nie zmieniła.
Przecież to trener wymienił 3/4 składu wybrał nowychy zawodników organizował campy nawet jdobry kolega Damian znalazł sie w kadrze Skk jaki trener taka drużyna Molow nie ma pomysłu kwalifikacji dlatego gra wyglada jak na WF w podstawówce
Cóż wymagać od zespołu? Zarząd pozamieniał się stołkami więc nie ma co oczekiwać spektakularnych zmian. Organizacja turnieju – żenada – ani spikera, ani w przerwach muzyki, nie wspomnę już o cheerleaderkach. Nic dziwnego, że trybuny puste. Gratuluję takiej organizacji turnieju.
A jeśli chodzi o grę zespołu to niestety…..Dobrze, że nie graliśmy z Legią, bo to dopiero byłaby kompromitacja.
Zmiana trenera bardzo odmienilaby zespół przykład jak B.Bojko gra w Legii a w Siedlcach Molow nie potrafił go ustawić wiec wniosek jest prosty Teohar OUT , zatrudnić kogoś kto będzie miał doświadczenie a przede wszystkim szacunek wśród zawodników bo opinie o Molowie od kilku znam zasłyszana przypadkiem tu i tam .
Mollowom już dziękujemy ! Za ich brak kompetencji szybko odesłać to towarzystwo do domu strata czasu i miejskich pieniędzy .