czwartek, 18 kwietnia 2024r.

Grzegorz Koprukowiak: Każdy ruch był przemyślany

Wywiad z Grzegorzem Koprukowiakiem, menadżerem Pogoni Siedlce.

Czy Pogoń wiosną będzie silniejsza niż zimą?

Jeszcze pod koniec zeszłego roku zadbaliśmy o to, aby wyciągnąć wnioski z poprzedniej rundy – zastanowić się nad tym, co jest do poprawy i w jaki sposób jesteśmy w stanie to ulepszyć przy uwzględnieniu naszych możliwości.

Wszystkie decyzje dotyczące zmian personalnych – zarówno zawodników odchodzących, jak i pozyskanych – były przedmiotem dyskusji z zarządem i sztabem szkoleniowym. Dołożyliśmy starań, aby każdy nasz ruch był przemyślany zarówno pod kątem sportowym, jak i finansowym. Nasze możliwości finansowe są wciąż ograniczone. Zadbaliśmy o to, by wzmocnić rywalizację przy jednoczesnym zejściu z kosztów. Zaczęliśmy też opracowywać wewnętrzne procedury klubowe dotyczące przeprowadzania transferów.

Za duże wzmocnienie należy uznać również Pawła Księżopolskiego, który dołączył do sztabu szkoleniowego jako trener przygotowania motorycznego. Zawodnicy mają za sobą intensywny okres przygotowawczy i wierzę, że przełoży się to na naszą postawę w rundzie wiosennej.

Uważam, że jako klub zrobiliśmy bardzo dużo. Teraz wszystko w nogach i determinacji zawodników.

Czy w kwestii sparingów również zrobiliście dużo?

Planowanie zimowych sparingów odbywa się na przełomie października i listopada. I w tamtym okresie zgłaszały się do nas kluby z propozycjami. Trudno mi jednak mówić jak wyglądały ustalenia, ponieważ wtedy nie ja się tym zajmowałem.

Czy to, że transfery udało się przeprowadzić względnie szybko będzie atutem Pogoni?

Przed startem rundy rozstaliśmy się z kilkoma zawodnikami. Część dostała zielone światło na poszukiwania nowych klubów. Wiedzieliśmy, które pozycje wymagają wzmocnień i dołożyliśmy starań, aby trener już od początku przygotowań miał do dyspozycji trzon zespołu, który przepracuje cały okres.

Piłkarze, którzy odeszli zimą w większości nie grali zbyt wiele. Czy to oznacza, że decyzje kadrowe były łatwe?

Raczej nie było zaskoczeń. Aczkolwiek każdy przypadek jest inny i trzeba na nie patrzeć indywidualnie. Bywały i takie, gdzie istotnym argumentem była sytuacja osobista zawodnika czy chęć zmiany otoczenia. Część zawodników odeszła wyłącznie z powodów czysto sportowych. Musimy też patrzeć na finanse. Przy zimowym okienku transferowym istotnym czynnikiem było zejście z budżetu płacowego. Nie stać nas na przepłacone kontrakty dla zawodników, których pensja nie odzwierciedla wkładu w wynik zespołu.

Na wypożyczenie do II ligi trafił Michał Kobiałka.

Cały czas wierzymy w umiejętności tego zawodnika i chcieliśmy, aby w rundzie wiosennej złapał trochę więcej minut. W jego przypadku, podobnie jak pozostałych wypożyczonych zawodników, zobaczymy w jakim miejscu będą latem. Mamy sporo zawodników w innych klubach. Ich też musimy mieć na radarze.

Zimą Pogoń sprawdzała umiejętności kilku młodych piłkarzy z Siedlec. Czy to przypadek?

Wiele razy podkreślałem, że Pogoń powinna być sportowym liderem regionu i jego reprezentantem. Dobrze by było, aby Pogoń Siedlce stała się miejscem rozwoju kariery dla takich zawodników przed wejściem na salony. To jednak kwestia przyszłości. Nie da się bowiem w pół roku przeskoczyć procesu szkolenia i selekcji. Kształtowanie młodego zawodnika nie odbywa się z dnia na dzień.

Dlatego też mocno wierzę, że przykładem do pracy dla naszych młodych chłopaków będzie Przemek Misiak, z którym niedawno podpisaliśmy 2,5-letni kontrakt. Przemek trafił do nas z Orląt Łuków, dobrze pokazał się w rezerwach i wywalczył sobie miejsce w pierwszym zespole. Chcielibyśmy, żeby tą ścieżką podążali kolejni utalentowani zawodnicy. Już teraz na treningach pierwszego zespołu pojawili się młodzi zawodnicy rezerw, którym też chcemy się przyglądać pod kątem kolejnych sezonów. Monitorujemy Kubę Karczewskiego, który trenował z nami przez kilka dni. To nasz wychowanek, który jest bramkarzem Victorii Sulejówek. Trafia do nas Kacper Stankiewicz – wychowanek Pogoni, który był w Akademii Legii, a w obecnym sezonie wyróżniał się na tle CLJki U-17 w barwach TOP54 Biała Podlaska. Stopniowo, przez grę w rezerwach, będzie wprowadzany do seniorskiej piłki.

Zdecydowaliśmy się również na pozyskanie Bartka Wicenciaka, którego znam jeszcze z czasów pracy w Legii. Zawodnika bardzo chwali trener Guzek. Bartek trafia do nas z Legii Warszawa. To bardzo mobilny zawodnik, szybki z piłką przy nodze.

Kolejnym wychowankiem o którym warto wspomnieć jest Paweł Łydkowski. Nikomu w Siedlcach nie muszę go przedstawiać. Paweł podpisał z nami kontrakt, przepracował bardzo sumiennie okres przygotowawczy i wkrótce powinien być gotowy do gry. Wierzymy w niego.

Dlaczego Pogoń zdecydowała się podpisać z nowymi piłkarzami umowy 1,5-roczne lub 2,5-letnie?

Składa się na to kilka aspektów. Pierwszym jest prowadzenie przemyślanej koncepcji budowy składu. Do tej pory bywało tak, że do Siedlec trafiało wielu zawodników na krótkoterminowe umowy lub wypożyczenia. To w konsekwencji powodowało konieczność przebudowy składu niemal co rundę. Chcemy to zmienić i wprowadzić trochę płynności i stabilizacji do składu. Mam nadzieję, że z każdym okienkiem tych ruchów będziemy musieli robić mniej. Dokładamy starań, aby sprowadzać młodych zawodników i otaczać ich odpowiednio dobranymi, doświadczonymi piłkarzami. Naszym celem jest, aby zawodnik przychodząc do Pogoni wiedział, że tutaj jest środowisko, w którym ma wszelkie możliwości do rozwoju piłkarskiego i dobrą grą może zwrócić na siebie uwagę.

Czego spodziewasz się po rundzie wiosennej, która – jak zwykle – będzie intensywna i trudniejsza?

Zawsze podkreślam, że sport zawodowy jest grą o zwycięstwo w każdym meczu. Wierzę, że nasza praca wykonana zimą przyniesie satysfakcjonujące wyniki.

źródło: własne; foto: Rafał Wysocki / MKP Pogoń Siedlce

DODAJ KOMENTARZ

Jedna odpowiedź

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;