piątek, 26 kwietnia 2024r.

Dobrze w pucharze, gorzej w lidze

Zakończyła się runda jesienna eWinner II ligi sezonu 2022-23. Jest to więc doskonały moment na podsumowanie tego okresu w wykonaniu Pogoni Siedlce i przeanalizowanie co się udało, a co mogło pójść lepiej.

Pogoń zaczęła 16 lipca od wyjazdowej porażki 0:1 z rezerwami Zagłębia Lubin po przeciętnym meczu. Odczucia kibiców mogły się poprawić tydzień później, gdy w pierwszym domowym spotkaniu biało-niebiescy po dublecie Damiana Nowaka pokonali 2:1 beniaminka Polonię Warszawa w pojedynku przerwanym starciem kibiców obu drużyn. Później przyszedł jednak gorszy okres.

Do końca sierpnia Pogoniści mieli na koncie zaledwie 9 punktów po ośmiu rozegranych spotkaniach. Poza Polonią udało im się pokonać Górnika Polkowice i Motor Lublin. Wszystkie inne mecze ligowe, w tym pojedynek z KKS Kalisz prowadzonym przez byłego trenera Pogoni Bartosza Tarachulskiego były przegrane. Mimo to siedlczanom udawało się utrzymywać nad strefą spadkową. Jeszcze gorszym miesiącem był wrzesień. W jego trakcie drużyna Damiana Guzka nie wygrała żadnego z czterech rozegranych spotkań. Po porażce z rezerwami Śląska drużyna z Siedlec znalazła się w strefie spadkowej. Wyszła z niej chwilowo po zwycięstwie z rezerwami Lecha Poznań na początku października, ale wróciła tam po porażce 1:2 z Siarką Tarnobrzeg. Drużyna Guzka męczyła kibiców swoją grą. Widać było brak pomysłu na grę w ataku, częste podania do bramkarza, z których nic nie wynikało. Szczególnie zauważalne było to w beznadziejnym spotkaniu z Siarką.

Jedynym pozytywem były zwycięstwa w Pucharze Polski. Najpierw 27 lipca we Wronkach udało się pokonać po dogrywce rezerwy Lecha, a później po bardzo solidnych meczach także dwóch pierwszoligowców, czyli Chojniczankę Chojnice i Chrobrego Głogów. Czara goryczy przelała się jednak po kolejnej odniesionej w słabym stylu porażce ligowej z Radunią Stężyca. Dzień po tym spotkaniu, 24 października, trener Guzek podał się do dymisji.

Kolejnego dnia nowym trenerem został Marek Saganowski, wieloletni napastnik Legii Warszawa i reprezentant Polski, a w sezonie 2021-22 szkoleniowiec Motoru Lublin, którego doprowadził go do baraży o awans do I ligi. W debiucie trener dostał poważne wyzwanie, ponieważ do Siedlec przyjechał lider – Kotwica Kołobrzeg. Zobaczyliśmy jednak zupełnie inną drużynę niż w ostatnich spotkaniach za kadencji Guzka. Była to Pogoń odważna, pressująca rywala na jego połowie i stwarzająca sobie konkretne okazje w ataku. Tego dnia zabrakło tylko skuteczności i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, po którym gospodarze mogli odczuwać niedosyt. Tydzień później przyszła także skuteczność, gdy w pierwszym meczu rundy rewanżowej udało się pokonać 1:0 rezerwy Zagłębia. Pierwszą bramkę za kadencji nowego trenera zdobył po strzale przewrotką najlepszy strzelec siedleckiej ekipy, Damian Nowak. W kolejnym spotkaniu udało się odnieść historyczny sukces. W 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski siedlczanie po golu Nikodema Fiedosewicza pokonali grającą w pierwszej lidze Resovię Rzeszów i po raz drugi w historii klubu awansowali do ćwierćfinału krajowego pucharu.

W ostatnim spotkaniu jesieni nadszedł czas na wyjazd do Warszawy i rewanż z Polonią. Także w tym spotkaniu Pogoniści pokazali zarówno kreatywną grę w ataku, jak i cierpliwą oraz skuteczną obronę, dzięki czemu wygrali 1:0 po bramce młodzieżowca Przemysława Misiaka. Pogoń kończy tę rundę na 12 miejscu w tabeli z 22 punktami na koncie. Trener Saganowski po trzech meczach wciągnął ją na tę lokatę z ostatniej. W czterech meczach za nowego trenera drużyna nie straciła ani jednej bramki, przy aż 29 straconych w 19 spotkaniach pod wodzą Guzka.

To była trudna runda, pełna wielu skrajnych emocji. Ostatecznie należy ją jednak ocenić pozytywnie. Największym pozytywem jest oczywiście historyczny awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Zdecydowanie lepsza niż jeszcze dwa tygodnie temu jest też sytuacja w tabeli ligowej. Jeżeli Pogoń w trakcie zimowej przerwy zatrzyma najważniejszych piłkarzy, a także w miarę możliwości się wzmocni, to z nowym trenerem będzie w stanie spokojnie zająć miejsce co najmniej w okolicach środka tabeli, a być może sprawić też jeszcze jakąś niespodziankę w krajowym pucharze.

 

autor: Aleksander Cieciora

źródło: własne; foto: Rafał Wysocki

DODAJ KOMENTARZ

3 odpowiedzi

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;