Strona główna » Doświadczenie czy zgranie? Co będzie górą w meczu na szczycie IV ligi?

Doświadczenie czy zgranie? Co będzie górą w meczu na szczycie IV ligi?

Kamil Sulej

Dodano: 12 maja, 2023
Wyświetlenia: 7 820

Derby powiatu mińskiego na szczycie IV ligi będzie wydarzeniem weekendu nie tylko w regionie, ale na całym Mazowszu.

Victoria Sulejówek i Mazovia Mińsk Mazowiecki to dwie najlepsze drużyny IV ligi mazowieckiej. Bez cienia ryzyka można stwierdzić, że powiat miński w przyszłym sezonie ponownie będzie miał swojego przedstawiciela w rozgrywkach międzywojewódzkich. Bezpośredni mecz nie rozstrzygnie wyścigu, ale może dać odpowiedź na pytanie, kto będzie zależał od siebie na ostatniej prostej wyścigu o III ligę.

Jesienią Mazovia przegrała u siebie 2:3 z Victorią. Przez długi czas utrzymywał się remis 2:2, ale w końcówce gola na wagę zwycięstwa strzelił Mikołaj Misiak.

– Od poprzedniego meczu zaszło sporo zmian. Na pewno przeciwnik jest bardzo zgrany, bo gra podobnym składem od dłuższego czasu. Myślę jednak, że wyniki mamy niezłe, zdobyliśmy wiosną najwięcej punktów, straciliśmy tylko dwie bramki, w tym jedną z karnego. Zdobyliśmy ponad dwadzieścia bramek, myślę więc, że jesteśmy w formie. Mamy swoje problemy, są drobne urazy, szczególnie po ostatnim meczu. Mamy swój cel, od początku o nim mówiliśmy i realizujemy to. Mamy trzy punkty przewagi, jeżeli wygramy w sobotę to trzeba będzie wygrać w środę i tak dalej. Jest osiem kolejek, mamy już z górki, widać metę. Z Victorią to nie będzie zwykły mecz o nic, ale myślę, że boisko będzie nam sprzyjało – powiedział Marcin Sasal, trener Mazovii.

– Podchodzimy do tego spotkania jak do każdego innego. Za mecz z Mazovią nie dostaniemy więcej punktów niż trzy i na nie liczymy, tak jak w innych spotkaniach. Niezależnie od wyniku do końca pozostanie jeszcze kilka kolejek. Moim zdaniem ten mecz nie do końca zadecyduje, kto zwycięży w IV lidze – stwierdził Łukasz Ryczkowski, trener Victorii.

Władze zdają sobie sprawę z rangi spotkania, stąd decyzja o wyznaczeniu sędziego ze szczebla centralnego.

– Przypominam, że poprzedni nasz mecz z Victorią również prowadził sędzia ze szczebla centralnego i były kontrowersje. To kompletnie nic nie znaczy, sędzia musi być skoncentrowany na swojej pracy i na meczu. Bez tego się nie da – skwitował opiekun Mazy.

Czy presja może spętać nogi Mazovii, która posiada w składzie bardziej doświadczonych piłkarzy niż Victoria?

– Mamy kilku zawodników, którzy nie będą mieli presji, bo grali na wyższym poziomie i zdobyli parę rzeczy. Na pewno dla kilku to będzie nowość, ale ja dodatkowej presji na nikogo nie nakładam, tym bardziej, że przygotowaliśmy tych zawodników, że gramy o awans. Czy to Oskar Przysucha czy Escola Varsovia to my wychodzimy na każdy mecz, aby go wygrać – odpowiedział Sasal.

– Mazovia ma doświadczenia zdecydowanie więcej niż my. Niektórzy piłkarze naszego najbliższego rywala mają na koncie nawet występy w europejskich pucharach. Tego nie nadrobimy. Wychodząc na boisko aż takiej roli doświadczenie jednak nie ma. Jesteśmy dobrym, zgranym, dobrze funkcjonującym zespołem. Liczymy na to, że nasza młodość i energia pozwolą nam zdobyć trzy punkty – dodał Ryczkowski.

Trener Victorii nie powinien obawiać się starcia z Mazovią, ponieważ w trakcie jego pracy zanotował komplet zwycięstw z przeciwniczką zza miedzy.

– Na trzy spotkania prowadzonej przeze mnie Victorii z Mazovią zanotowałem trzy zwycięstwa. Miejmy nadzieję, że to dobry prognostyk – zakończył opiekun Victorii.

Początek sobotniego meczu o 18:00.