Jeden z najstarszych klubów w regionie mógł żałować, że jesień się skończyła.
Sęp po ośmiu kolejkach miał tylko punkt na koncie. Żelechowianie wyglądali na mocnego kandydata do spadku, lecz zdołali uciec spod topora. Punktem zwrotnym była domowa wygrana z Orłem Unin. Tydzień później Sęp przegrał w Węgrowie, ale później był już bezbłędny. W ostatnich pięciu kolejkach żelechowianie zebrali komplet punktów. Bilans bramkowy? 21-4.
Pomimo falstartu Sęp zawdzięcza swoją pozycję bezkompromisowej podstawie. W drugiej kolejce team z Żelechowa zanotował remis na trudnym terenie w Siennicy i to byłoby na tyle. Mimo wszystko unikanie remisów to plus. Minusem jest skuteczność na wyjazdach. Tylko cztery drużyny strzeliły mniej goli w delegacjach niż Sęp.
W pierwszym sezonie po powrocie niebiesko-białych do okręgówki zajęli oni 10 miejsce. W kolejnym finiszowali na 8 lokacie. Miejsca w tym przedziale (8-10) oddają potencjał Sępa.
źródło i foto: własne
Jedna odpowiedź
Jesień się skończyła bo nadeszła ziima