poniedziałek, 7 października 2024r.

Z Łodzi na tarczy (multimedia)

MKP Pogoń przegrał na wyjeździe z ŁKS Łódź 0:2.

W pierwszych minutach spotkania ŁKS lepiej radził sobie na boisku. W 5 minucie Stefan Feiertag uderzył piłkę głową i trafił w słupek bramki biało-niebieskich. Pogoniści odpowiedzieli dwie minuty później po rzucie wolnym bitym przez Damiana Szuprytowskiego. Strzały Pogonistów zostały jednak zablokowane. W 14 minucie Cezary Demianiuk znalazł się w dogodnej sytuacji strzeleckiej, ale jego intencje wyczuł Aleksander Bobek. 17 minuta przyniosła okazję dla gospodarzy po niecelnym strzale Michała Mokrzyckiego. Kilka minut później strzał sprzed pola karnego oddał Jakub Sinior, lecz nie trafił w światło bramki. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze objęli prowadzenie. W pole karne dośrodkował Piotr Głowacki, a piłkę głową do bramki skierował Feiertag. Na domiar złego w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Titas Milašius i Pogoń musiała grać w dziesiątkę.

Druga połowa rozpoczęła się od gola dla ŁKS. Głowacki ponownie odnalazł się w roli asystenta, dograł do Andreu Arasy i ten się nie pomylił. W 51 minucie po rzucie rożnym groźnie główkował Oskar Krzyżak. 57 minuta przyniosła rzut karny dla biało-niebieskich, gdyż szarżującego w polu karnym Demianiuka sfaulował Arasa. Jedenastkę wykonywaną przez Demianiuka obronił Bobek. W 74 minucie niecelnie z rzutu wolnego uderzył Mokrzycki. Za chwilę Husein Balić powinien podwyższyć prowadzenie, ale z bliskiej odległości nie zdołał pokonać Mateusza Pruchniewskiego. W doliczonym czasie gry honorowego gola mógł strzelić Ołeksij Zinkewycz, jednak dobrze interweniował Bobek.

W barwach Pogoni zagrał Piotr Pyrdoł, w przeszłości zawodnik ŁKS.

Kolejne spotkanie Pogoń zagra w niedzielę 22 września o 20:00 w Siedlcach z Polonią Warszawa.


Nowy klub znalazł były piłkarz Pogoni – Hubert Derlatka. Skrzydłowy w nowym sezonie będzie reprezentować III-ligową Mławiankę Mława.

« z 2 »

13.09.24, 18:00 – Łódź

Betclic I liga: ŁKS Łódź – Pogoń Siedlce 2:0 (1:0)

Bramki: Stefan Feiertag 40, Andreu Arasa 47

W 60 minucie Cezary Demianiuk (Pogoń) nie wykorzystał rzutu karnego (Aleksander Bobek obronił).

ŁKS: 1. Aleksander Bobek – 8. Kamil Dankowski, 2. Levent Gülen, 3. Artemijus Tutyškinas (67, 5. Łukasz Wiech), 37. Piotr Głowacki – 9. Andreu Arasa (72, 7. Husein Balić), 21. Mateusz Kupczak, 14. Michał Mokrzycki (82, 6. Jorge Alastuey), 20. Mateusz Wysokiński (67, 10. Pirulo), 15. Antoni Młynarczyk (72, 19. Jędrzej Zając) – 27. Stefan Feiertag

Pogoń: 23. Mateusz Pruchniewski – 10. Piotr Pyrdoł, 47. Oskar Krzyżak, 55. Cássio, 3. Robert Majewski (61, 77. Daniel Pik), 12. Titas Milašius – 43. Lukáš Hrnčiar (70, 4. Miłosz Drąg), 8. Jakub Sinior (46, 26. Jakub Okusami), 7. Damian Szuprytowski (70, 71. Krzysztof Danielewicz) – 11. Mateusz Majewski (77, 17. Ołeksij Zinkewycz), 56. Cezary Demianiuk

Żółte kartki: Titas Milašius 23, 45+1, Damian Szuprytowski 41, Oskar Krzyżak 70, Cássio 73

Czerwona kartka: Titas Milašius 45+1 (Pogoń, za drugą żółtą)

Sędzia: Paweł Horożaniecki (Żary)

Pozostałe wyniki 9 kolejki

Arka Gdynia – Kotwica Kołobrzeg 5:0

GKS Tychy – Ruch Chorzów 0:1

Górnik Łęczna – Miedź Legnica 1:2

Polonia Warszawa – Odra Opole 3:0

Stal Rzeszów – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2

Stal Stalowa Wola – Wisłą Płock 1:3

Wisła Kraków – Warta Poznań 0:1

Znicz Pruszków – Chrobry Głogów 2:3

 

źródło: MKP Pogoń Siedlce; foto: Kamil Sulej

DODAJ KOMENTARZ

4 odpowiedzi

  1. Pogoń znów zagrała bardzo dobrze. , trzech , czterech zawodników niestety to jeźdźcy bez głowy .
    Numer 12 to tak bezmyślne dwie żółte karki że to poraża , przy bocznej linii , bez jakiego kolwiek zastanowienia , dramat ,
    po tym osłabieniu trudno było zawalczyć o punkty
    Numer 43 dramat , kolejny mecz z tuzinem niewymuszonych strat , zero myślenia , a wykonywanie rzutów wolnych to poziom A- klasowy
    Numer 77 , boczny obrońca , natychmiast do rezerw ,
    .
    mecz oglądało się z przyjemnością bo chłopcy naprawdę walczyli , mieli pomysł na grę
    w trzech sytuacjach , zabrakło zimnej krwi

    1. Jedno zwycięstwo, dwa remisy i SIEDEM porażek ( jedna pucharowa) Ale przecież było ładnie i przyzwoicie nie? Koorwa, czy nikt nie widzi problemu?

  2. Znowy było wedle niektórych dobrze i ładnie. Przypomnę że wygrywa ta drużyna co strzeli więcej bramek od przeciwnika i zdobywa za to trzy punkty. Po co Pogoń gra w piłkę? Żeby było ładnie?

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;