W sobotnie popołudnie w meczu 9 kolejki II ligi Pogoń przegrała w Siedlcach z Olimpią Grudziądz 0:1. Jakie są echa tego pojedynku?
PUSTE TRYBUNY
Mecz z Olimpią w związku z decyzjami władz państwowych odbywał się przy pustych trybunach. Było to pierwsze spotkanie w Siedlcach bez udziału kibiców 0d 17 czerwca. Wówczas Pogoniści przegrali na własnym obiekcie z Górnikiem Polkowice 1:3.
KRÓTKIE WEJŚCIE
W meczu z Olimpią w 73 minucie na murawie pojawił się Marcin Burkhardt. Pełniący też rolę dyrektora sportowego w Pogoni Burkhardt ponownego „debiutu” w siedleckich barwach nie zaliczy jednak do udanych, gdyż musiał on opuścić boisko z powodu urazu zaledwie po kilku minutach. Co więcej, Pogoń musiała kończyć mecz w dziesiątkę. Pogoniści zrobili wcześniej cztery zmiany i teoretycznie pozostała jeszcze jedna roszada, ale zmiany można robić w trzech przerwach (nie licząc przerwy między połowami) i w związku z tym trener Bartosz Tarachulski nie mógł wprowadzić kolejnego piłkarza na plac gry.
DEFENSYWNY PROBLEM
W meczu z Olimpią w bramce Pogoni stanął Mikołaj Smyłek. Był to trzeci golkiper w tym sezonie po Albercie Posiadale oraz Rafale Misztalu, który zagrał na pozycji golkipera w tym sezonie II ligi. Niestety dla Pogonistów nie pomogło to im zachować czystego konta. W ośmiu spotkaniach siedlczanie zagrali zaledwie raz na zero z tyłu, a na swoim koncie mają już szesnaście straconych goli. Tylko Hutnik Kraków oraz Lech II Poznań są gorsze pod tym względem.
POMECZOWY KOMENTARZ
Tuż po końcowym gwizdku na SportSiedlce.pl opublikowaliśmy krótkie podsumowanie spotkania.
https://www.facebook.com/SportSiedlcePL/posts/3519108714850831
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert
2 odpowiedzi
Przypominam sobie pewien sezon w 1. lidze gdzie gralismy tyły, ale przy każdej bramce była niesamowita radosc u naszych zawodników
Teraz gramy na czas przy remisie, Repka zap******ił pewnie jedna z najpiękniejszych bramek w swojej karierze i z gola prawie wcale sie nie cieszy, a w szatni siedzi przygaszony
W szatni mobilizacja wychodzi od strony kapitana, trenera nie widać
To są takie niuanse ale przykro sie patrzy na taka druzyne, przynajmniej ja tak mam
Atmosfera w zespole jest fatalna i nie będzie lepiej skoro zawodnicy między sobą mówią, że „Sałata” wie więcej niż pierwszy trener!!! Trzeba potrząsnąć szatnią, ale żeby to zrobić to trzeba mieć jaja a tego trenerowi niestety brakuje. Sprawdza się powiedzenie, że nie każdy dobry piłkarz będzie dobrym trenerem i taka jest prawda!!!!