Rozmowa z trenerem rugbistów Pogoni Siedlce przeprowadzona po meczu z Budowlanymi Łódź.
Stanisław Więciorek: Puchar Polski. Rozgrywki, które są traktowane w Polsce drugorzędnie, ale ja tak nie uważam. Warto o ten puchar walczyć. Graliśmy z drużyną wielokrotnego mistrza Polski, obecnie wicemistrza kraju. Budowlani to drużyna z polskiej czołówki, grają dobre i nowoczesne rugby. Dla nas to doskonała lekcja. Słaba pierwsza połowa w naszym wykonaniu, daliśmy się zepchnąć do obrony. Trochę zadziałały obawa, nerwy i stres. W drugiej połowie chłopcy spróbowali grać, stworzyli parę fajnych akcji, mecz wyglądał zupełnie inaczej. Widać różnicę, nie ma co się oszukiwać Łódź to drużyna, która ma bardzo szeroki skład i duże możliwości. My jesteśmy drużyną na dorobku i uczymy się. Oceniam ten mecz bardzo pozytywnie, mimo wysokiego wyniku. Traciliśmy wielokrotnie punkty po prostych błędach, ale walczyliśmy. W drugiej połowie mecz był wyrównany z lekką przewagą gości, szkoda że nie udało się zdobyć punktu, bo mieliśmy ku temu szanse. Był to doskonały test przed wiosenną walkę o Ekstraligę.
Nie ma strachu, że zderzenie z najwyższą klasą rozgrywkową może być tak bolesne jak ostatniego pogromcy Pogoni w walce o awans – AZS-u AWF Warszawa?
SW: W Ekstralidze są 3 drużyny, które są bardzo mocne to jest Łódź, Lechia i Arka. Są to kluby, które zdecydowanie przodują finansowo, organizacyjnie i kadrowo. Reszta drużyn walczy wyrównanie i uważam, że Siedlce po jakichś wzmocnieniach zimowych, awansie do Ekstraklasy o który walczymy i nam się uda, to nie będziemy walczyć tylko o utrzymanie. To nie jest tak, że nie można grać, dzisiaj pokazaliśmy, że można z nimi walczyć. Zespół Pogoni jest młody i niedoświadczony i dał nam bardzo dużo i drużynie, i mi jako szkoleniowcowi. Jest wiele pozytywnych spostrzeżeń po tym meczu. Możemy wynieść tylko pozytywy z tego meczu.
Jakieś wzmocnienia będą zimą?
SW: Szukamy środowego ataku, „10”, jeszcze jednego zawodnika drugiej linii, filara… Szukamy 4-5 zawodników.
Czego kibice mogą się spodziewać w kolejnej rundzie?
SW: Mecz z Pruszczem odbędzie się wiosną. Wypadek losowy, a mianowicie grypa żołądkowa 8 zawodników, spowodował, że mecz się nie odbył. Gramy na wiosnę z Sopotem, to będzie najważniejszy mecz, do którego chcemy przystąpić wzmocnieni. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce i walczyć w play-offach u siebie. Nastawiamy się bardzo mocna na Ekstraklasę. Warunki ku temu są finansowe, mentalne chłopaków i organizacyjnych. To jest sport, ale myślimy o tym bardzo poważnie.
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert