Krótka rozmowa z trenerem młodzieżowej reprezentacji Polski w rugby po meczu Polska – Litwa.
Krzysztof Folc (trener reprezentacji Polski): Bardzo dobry mecz naszej drużyny. Myślę, że głównym zadaniem nas jako trenerów jest utrzymanie tej dyspozycji do piątku. Mam nadzieję, że chłopcy się nie zdekoncentrują. Na razie nie wygraliśmy nic, naszym celem jest złoto w piątkowym finale. Trzeba powiedzieć, że przy tej pogodzie świetnie operowaliśmy piłką. Zostaliśmy pochwaleni przez zwykle krytycznego delegata francuskiego, powiedział, że mamy bardzo fajną ekipę i rzeczywiście tak jest. Zagraliśmy bardzo dobrze w ofensywie, agresywnie, staliśmy na nogach, szliśmy do przodu. Było parę błędów popełniliśmy w defensywie i nad tym popracujemy do piątkowego finału. Za dużo był dziur w defensie, ale nigdy nie zagra się idealnego meczu. Generalnie jestem z zawodników bardzo zadowolony. Nie ma kogo wyróżnić indywidualnie, bo wszyscy zagrali na bardzo wysokim poziomie.
Czym była spowodowana zmiana w przerwie Grzegorza Muszyńskiego?
KF: Daliśmy mu odpocząć, bo narzeka trochę na bark i oszcządzaliśmy go na finał. On zrobił swoje, bo zaliczył pierwsze przyłożenie, którym otworzył wynik. Myślę, że będzie jeszcze bardziej zmotywowany przed meczem o złoto, ponieważ gra u siebie.
Jak się podoba panu i zawodnikom w Siedlcach?
KF: Bardzo nam się podoba. Obiekty są super, karmią nas bardzo dobrze. Wszystko nam się podoba, ale najważniejsze jest złoto.
źródło: własne