sobota, 20 kwietnia 2024r.

Twarda walka w Przemyślu, Niedźwiadki górą

Nie mają szczęścia do Polonii Przemyśl koszykarze SKK Siedlce. Po raz kolejny w tym sezonie zwyciężyli podopieczni Macieja Milana, którzy tym razem wygrali na własnym terenie.

Koszykarze SKK Siedlce zapewnili sobie udział w fazie play-off co oznacza zachowanie I-ligowego bytu, a ponadto walkę o awans do Tauron Basket Ligi. Pozostałe do rozegrania w rundzie zasadniczej mecze (trzy) zadecydują, z którego miejsca do rywalizacji play-off przystąpią podopieczni Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka.
W dniu dzisiejszym gościli w Przemyślu. Miejscowa Polonia sprawiła psikusa w Siedlcach, gdy nie stawiana w roli faworyta ograła SKK 70:59, który w dodatku zagrał fatalne zawody. W związku z powyższym siedlczanie pałali żądzą rewanżu.

Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia. Wobec dobrej skuteczności rzutów bardzo szybko wyszli na prowadzenie 10:2. Prym w Polonii wiódł dynamiczny Hubert Mazur. Po chwili miejscowi prowadzili 12:5. Wówczas swoich kolegów z zespołu przebudził trafiając za 3pkt Kamil Sulima. Popularne „niedźwiadki” nie zamierzały oddawać pola graczom SKK. Czteropunktowa zdobycz Łukasza Bąka podrażniła siedlczan, a szczególnie kapitana Radosława Basińskiego, który sam zabrał się za zdobywanie punktów. Dzięki niezłej końcówce kwarty i wobec przestoju gospodarzy (uparte próby rzutów za 3pkt), zespół SKK schodził na krótki odpoczynek prowadząc 17:16.

Kolejne minuty to popis nieskuteczności zawodników obu drużyn. W naszym teamie nie radził sobie Łukasz Ratajczak, który został zmieniony przez Pawła Kowalczuka. Po stronie Polonii uaktywnił się Artur Mikołajko, z którego zatrzymaniem mieli problemy nasi gracze. Miejscowi odskoczyli na 6 punktów (28:22), ale od tej pory zostali zastopowani przez wspomnianego Kowalczuka, który dwukrotnie trafił zza linii 6,75m. Zaskoczeni takim obrotem sprawy przemyślanie nieco przygaśli. Wykorzystali to koszykarze SKK Siedlce, uzyskując pięciopunktowe prowadzenie. Rzut Artura Mikołajko (13pkt w pierwszej połowie) tuż przed przerwą ustalił wynik na 36:39.
Nasi koszykarze w pierwszych dwudziestu minutach zaimponowali wysoką skutecznością rzutową (ponad 50%). W Polonii zatrważająca była z kolei indolencja strzelecka w rzutach za 3 (3 celne na 15 prób).

Trzecia kwarta przebiegała pod dyktando SKK. Kluczem do sukcesu była gra wysokich: Paweł Kowalczuk, Łukasz Ratajczak, Jacek Czyż, którzy wpisywali się do statystyk meczowych w rubryce: celne rzuty z dystansu. Ambitni gospodarze nie załamywali rąk. Motorem napędowym był w ich zespole zwłaszcza Hubert Mazur. Od 26 minuty wynik meczu oscylował wokół remisu. Miejscowi grali ostro w związku z czym przekroczyli limit fauli w kwarcie. Tą okoliczność skrzętnie wykorzystał Adrian Czerwonka, który notorycznie faulowany, stawał na linii rzutów wolnych i ani razu się nie mylił. Przed decydującą kwartą SKK prowadził 62:58.

Ostatnie 10 minut lepiej zaczęła Polonia, która zdobyła 5 punktów z rzędu. W obu drużynach panowała nerwowość stąd też mizerne zdobycze punktowe. Od stanu 65:66 w 35 minucie miejscowi wykazali więcej spokoju i końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść. Wprawdzie jeszcze Kowalczuk i Basiński zmniejszali straty ale Polonia nie pozwoliła sobie wydrzeć zwycięstwa. Triumf niedźwiadków przypieczętował Hubert Mazur.

Szkoda straconych punktów, ale brawa za walkę do końca. Polonia po raz kolejny udowodniła, że jest mocna na własnym terenie.
W spotkaniu nie zagrał Michał Przybylski. – Michał ostatnio narzekał na problemy z plecami, więc postanowiliśmy go oszczędzić, bowiem będzie przydatny w fazie play-off – wyjaśnił trener SKK, Tomasz Araszkiewicz.

 


OPINIA POMECZOWA:

Tomasz Araszkiewicz (trener SKK):
Poza pierwszą kwartą, to my prowadziliśmy grę i dyktowaliśmy warunki. O wyniku meczu zadecydowały końcowe minuty ostatniej kwarty. Tak się ułożyło, że to rywal rozstrzygnął ją na swoją korzyść. Polonia w tej części gry zebrała więcej piłek, wpadła im „trójka” z prawie dziewiątego metra i wykorzystała to. Jesteśmy niepocieszeni, bo wiemy, że zagramy w play-offach, ale liczymy na więcej i każdy mecz jest dla nas istotny i chcemy wygrać to co możliwe.

 

24.03.2012, 18.00 – Przemyśl

I liga: Polonia Przemyśl – SKK Siedlce 77:71 (16:17, 20:22, 22:23, 17:9)

Polonia: 10. Artur Mikołajko 19, 7. Hubert Mazur 18, 11. Paweł Pydych 11, 16. Bartosz Bal 8, 6. Tomasz Przewrocki 7, 19. Łukasz Bąk 6, 9. Grzegorz Płocica 4, 14. Grzegorz Sołtysiak 4, 15. Marek Miszczuk, 20. Michał Musijowski, 21. Alexander Machowski.

SKK: 15. Paweł Kowalczuk 19 (3×3, 4 bloki), 12. Łukasz Ratajczak 16, 14. Adrian Czerwonka 16, 5. Kamil Sulima 8 (2×3), 8. Radosław Basiński 8 (1×3, 8 asyst, 3 przechwyty), 20. Jacek Czyż 4, 11. Rafał Holnicki-Szulc, 21. Marcin Nędzi.

 

Pozostałe wyniki 28 kolejki:
MOSiR Krosno – Sudety Jelenia Góra 85:67,
AZS Polfarmex Kutno – Sportino Inowrocław 68:54,
AZS Radex Szczecin – Spójnia Stargard Szczeciński 75:69,
SIDEn Polski Cukier Toruń – Sokół Łańcut 75:73,
Znicz Basket Pruszków – Start Gdynia 68:76,
MKS Dąbrowa Górnicza – Start Olimp Lublin 89:58,
Pauza: Rosa Radom

 

źródło: własne / PZKosz; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;