wtorek, 3 grudnia 2024r.

Ekstraligowy młyn

Trenerski dwugłos po meczu Pogoń Siedlce – Ogniwo Sopot.


Jarosław Hodura (Ogniwo Sopot):
Na pewno Pogoń zasłużyła na to zwycięstwo. Siedlczanie byli silniejsi przy młynie, z czym mieliśmy bardzo duże problemy. Zdominowali nas nad piłką, czyli w tak zwanym czyszczeniu. Fizyka zdominowała te zawody. Niestety, w rugby trzeba mieć silnych chłopów i Pogoni można pozazdrościć takiej kadry. My mamy trochę problemów w tej formacji. Mecz może nie był zbyt ciekawy, ale zasłużenie wygrała lepsza drużyna. Dojechaliśmy po 8 godzinach, co nie może być wytłumaczeniem. Inaczej się gra na wyjeździe, inaczej w domu. Mamy kilku zawodników, którzy mogą dojść do drużyny. Dzięki trafnym wzmocnieniom Pogoń jest zdecydowanie mocniejsza niż jesienią.

Stanisław Więciorek (Pogoń Siedlce): Mecz bardzo ważny zarówno dla nas, jak i dla Ogniwa. Przegrywając, stracilibyśmy handicap przed play-offami. Rewanż za porażkę w Sopocie nie udał się całkowicie, bowiem tam przegraliśmy 19 punktami, a dzisiaj wygraliśmy 10. Zdobyliśmy podwójny bonus, za 4 przyłożenia i za wygraną większą niż 7 punktów nad rywalem. Kwestia zwycięstwa w fazie zasadniczej rozegra się w kolejnych meczach. Dobrze będzie wygrać wszystkie z bonusem i czekać na potknięcie Ogniwa, które ma przed sobą między innymi mecz derbowy z Czarnymi Pruszcz Gdański. Po raz pierwszy spotkaliśmy się w tej rundzie w nowym składzie z bardzo dobrą drużyną, która posiada doświadczenie Ekstraligowe. Sprawdzian wypadł bardzo korzystnie, bo z wyjątkiem 20 minut przestoju w pierwszej połowie, kiedy trochę się pogubiliśmy, to my dominowaliśmy na boisku zmuszając Ogniwo do gry w defensywie. Ogniwo potrafiło korzystać z naszych przestojów i momentalnie wykorzystać nasze potknięcia. Przed play-offami musimy wyeliminować przestoje w grze i być skoncentrowanym od 1 do 80 minuty, jeżeli chcemy awansować do Ekstraligi. Gratuluję chłopakom rozegrania bardzo dobrych zawodów i ambicji. Nasz młyn jest na poziomie Ekstraligowym, a ofensywę wzmocni już w kolejnym meczu dwójka Gruzinów. Szkoda, że nie ma z nami kontuzjowanego Piotrka Psuja, bo byśmy mieli kompletny atak. Gdy dojdą ostatnie wzmocnienia, to nasz atak będzie bardzo mocny. Pozostanie kwestia połączenia formacji i ich zgrania, jak to się uda, to myślę, że będzie bardzo dobrze.

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;