wtorek, 8 października 2024r.

Katarzyna Salska: Wierzę w nasz zespół

Przedstawiamy kolejną nową zawodniczkę MKK Siedlce – Katarzynę Salską.

Jak ocenisz swoje pierwsze tygodnie w MKK Siedlce?
Pierwsze tygodnie były bardzo intensywne. Wiele się działo. Sporo grania, dużo trenowania i szybka integracja w Siedlcach z moim zespołem. Pierwsze tygodnie na pewno na plus.

Trafiłaś do Siedlec trochę później niż inne dziewczyny. Dlaczego?
Trafiłam do Siedlec chwilę później, bo musiałam pozałatwiać swoje prywatne sprawy w Łodzi. Żadna wielka sprawa.

Znaczną część kariery spędziłaś w rodzinnej Łodzi i w klubach z okolicznych miast. Najdalej od domu w Polsce grałaś w Polkowicach. Który etap najmilej wspominasz?
Najdalej w ogóle od domu grałam we Francji, ale akurat ten czas nie był najlepszy bo złapałam wtedy kontuzję kolana. A jeśli chodzi o poszczególne etapy, to w Polkowicach zaczęła się dorosła koszykówka i bardzo dużo się tam nauczyłam. Gdybym miała wyróżnić jakiś etap to na pewno byłby to czas spędzony w Pabianicach. Pozostał we mnie wielki sentyment do miejsca i dziewczyn, które tam grają.

Czy przed przyjściem do Siedlec miałaś okazję grać z koleżankami z nowego zespołu?
Grałam z Bibą i Lidzią w Pruszkowie, kiedy awansowałyśmy do PLKK z Liderem.

Turniej w Płocku był udany w wykonaniu MKK. Jak z twojej perspektywy wyglądał wasz występ?
Turniej był udany, ale wbrew pozorom wymagający dla nas. Cieszymy się, że wygrałyśmy ale zdajemy sobie sprawę, że jeszcze dużo pracy przed nami. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej z naszą grą.

Jak oceniasz kadrę MKK i na co ją będzie stać w nowym sezonie?
Zespół jest znakomity! A na co nas będzie stać przekonamy się już niedługo. Ja wierzę, że na wiele!

W internecie można znaleźć informacje o twoim zainteresowaniu siatkówką i związanym z tym tematem twojej pracy magisterskiej. Opowiedz coś więcej o tym.
Kiedyś wybrałam się na mecz Skry do Bełchatowa i od tej pory rzeczywiście stałam się fanką siatkówki w męskim wydaniu. Nie samą koszykówką człowiek żyje. Moja praca magisterska miała być właśnie na temat siatkówki, a konkretnie na temat przygotowań do Olimpiady w Londynie naszych siatkarzy. Praca nie powstała z przyczyn technicznych.

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;