środa, 1 maja 2024r.

Politechnika drzwi do Pucharu NIE zamyka! (multimedia)

Drużyna KPS Siedlce Banki Spółdzielcze rozegrała świetne spotkanie w VI rundzie Pucharu Polski i pokonała plusligową Politechnikę Warszawską 3:1! Kluczem do zwycięstwa była zagrywka oraz doping wypełnionej po brzegi hali. W kolejnej rundzie rywalem KPS będzie Effector Kielce.

Po ostatnich meczach niewielu wierzyło, że siedlecką drużynę będzie stać na przeciwstawienie się rywalowi z najwyższej ligowej półki. Z drugiej strony każdy wie, że jest ona nieobliczalna i stać ją na niespodziankę. Takie mecze jak ten znacznie zwiększają mobilizację i waleczność, co było widać już od pierwszej piłki. Spotkanie dobrą zagrywką zaczął Piotr Milewski (3:0). Politechnika powoli się rozkręcała, wyszła na prowadzenie 10:7 i utrzymywała niewielką przewagę do stanu 16:14. Wtedy w pole serwisowe powędrował Damian Schulz i wprawił w zachwyt całą zgromadzoną publiczność. Pięć punktów zdobytych bezpośrednio z zagrywki oraz dwa jego ataki dały KPS prowadzenie 21:16. Taka postawa naszego atakującego zaskoczyła rywala i uskrzydliła siedlecką drużynę, która spokojnie utrzymała prowadzenie do końca seta (25:20).

Początek drugiej partii również należał do podopiecznych trenera Sławomira Gerymskiego. Popularni Inżynierowie ciągle mieli kłopoty z różnorodną zagrywką gospodarzy i przegrywali już 4:9. Co prawda w połowie seta dzięki Arturowi Szalpukowi zdołali odrobić straty (14:14), ale na wiele więcej nie było ich stać. Nawet wprowadzenie na przyjęcie kapitana drużyny Michała Potery nie pomogło, tego dnia przyjezdni po prostu nie radzili sobie z serwisem miejscowych. Po dobrej końcówce drugiego seta zakończył atak Pawła Rejowskiego (25:21).

Mimo, że Politechnika przegrywała już 0:2 w całym meczu, to na trzecią partię wyszła ponownie tą samą „szóstką”. Tym razem to goście lepiej rozpoczęli seta i prowadzili 5:1. KPS zdołał wyrównać, ale w tej części meczu dało się zauważyć chwilową dekoncentrację naszych zawodników. Zaczęła zawodzić ich najgroźniejsza broń – zagrywka, pojawiły się niewymuszone błędy, a rywal przypomniał sobie grę z plusligowych parkietów. Rozgrywający Maciej Stępień i leworęczny atakujący Adrian Gontariu poprowadzili swoją drużynę do zwycięstwa 25:20.

W czwartym secie siedlczanie próbowali powrócić do swojej dobrej gry z pierwszych partii. Początek był dość wyrównany, ale nasi siatkarze zaczęli odzyskiwać pewność i koncentrację. Trudno w to uwierzyć, ale od stanu 9:9 Inżynierowie zdobyli tylko pięć punktów! Momentem przełomowym była ponownie fenomenalna zagrywka Damiana Schulza. Swoje dołożył też Radosław Zbierski, w obronie bardzo czujnie grał Mateusz Jasiński, a w końcówce w polu serwisowym „szalał” Piotr Milewski. Tym samym KPS wygrał seta do 14 i cały mecz 3:1, co dało awans do VII rundy Pucharu Polski. Już za tydzień w tej fazie rozgrywek rywalem siedleckiej ekipy będzie kolejna drużyna z PlusLigi – Effector Kielce, który dopiero po tie-breaku uporał się z Treflem Gdańsk.

Wracając do środowego meczu warto wspomnieć o statystykach dotyczących znakomitego serwisu naszych zawodników. Nieoficjalnie KPS zdobył 21 punktów bezpośrednio z zagrywki, z czego 11 było dziełem Damiana Schulza!

 

15.01.14, 19:00 – Siedlce (hala ARMS)
VI runda Pucharu Polski: KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS – AZS Politechnika Warszawska 3:1 (25:20, 25:21, 20:25, 25:14)
KPS: 5. Piotr Milewski, 7. Damian Schulz, 11. Mateusz Przybyła, 14. Radosław Zbierski, 16. Tomasz Stańczuk, 17. Mateusz Jasiński i 18. Damian Sobczak (libero) oraz 2. Paweł Rejowski, 6. Mariusz Pruski, 9. Arkadiusz Żakieta
AZS PW: 1. Maciej Stępień, 12. Artur Szalpuk, 13. Paweł Kaczorowski, 15. Przemysław Smoliński, 17. Mateusz Sacharewicz, 18. Adrian Gontariu i 2. Maciej Olenderek (libero) oraz 14. Michał Potera

Awans: KPS Siedlce

Pozostałe wyniki VI rundy:
MKS Będzin – AZS Częstochowa 2:3,
BBTS Bielsko-Biała – Transfer Bydgoszcz 0:3,
LOTOS Trefl Gdańsk – Effector Kielce 2:3

 

źródło: własne; foto: Michał Michalski

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;