środa, 1 maja 2024r.

Effectowny rywal awans wyrwał (multimedia)

Piękny sen siatkarzy KPS Siedlce Banki Spółdzielcze o Pucharze Polski dobiegł końca. Z drogi do Turnieju Finałowego zawrócił nas Effector Kielce. Obecnie 10 drużyna PlusLigi wygrała 3:1, chociaż KPS też miał w tym meczu swoje szanse na triumf.

Po pewnym zwycięstwie nad Politechniką Warszawską siedlczanie nie byli skazywani na porażkę w potyczce z kolejnym zespołem PlusLigi. Oczywiście faworytem był Effector, ale spodziewano się zaciętego meczu z możliwą niespodzianką. A taką na pewno byłby awans KPS do Turnieju Finałowego Pucharu Polski. Zwłaszcza, że na zwycięzcę tego pojedynku już czekał wielokrotny Mistrz Polski Skra Bełchatów.

Pierwszy set pojedynku 1/8 finału PP był bardzo wyrównany. Prowadzenie zmieniało się kilka razy, ale żadna z drużyn nie osiągnęła przewagi większej niż dwa punkty. KPS nie grał tak błyskotliwie jak w poprzednim pucharowym spotkaniu, brakowało przede wszystkim skutecznej zagrywki. Natomiast goście z Kielc prezentowali się bardzo solidnie i minimalnie wygrali tę partię do 23.

W drugiej odsłonie meczu obraz gry nie zmienił się do stanu 7:7. Wtedy w pole serwisowe wszedł Mateusz Przybyła i dał sygnał do ataku. Siedlczanie zdobyli cztery kolejne „oczka” i zaczęli kontrolować przebieg meczu. Dobrze funkcjonował nasz blok, świetnymi obronami popisywał się Damian Sobczak, wróciła bardzo dobra zagrywka (17:11, 22:15). Effector nie poddawał się, ale tę partię spokojnie wygrał KPS 25:19.

W następnej nasi zawodnicy poszli za ciosem i szybko objęli prowadzenie 6:3. Mocne ataki i sprytne kiwki pozwoliły im powiększać różnicę punktową (9:4). W tej części spotkania każdy gracz KPS zasługiwał na wyróżnienie. Gdy na tablicy widniał wynik 16:10, kibice byli już myślami przy meczu ze Skrą. Jednak kielczanie przetrzymali szturm gospodarzy i mimo sporej straty zaczęli „gonić” rywala. Effector pokazał, że nieprzypadkowo jego miejsce jest w PlusLidze. Dzięki „chłodnej głowie” i konsekwentnej grze przyjezdni doprowadzili do remisu w samej końcówce (po 23). Po chwili zakończyli seta, ponownie obejmując prowadzenie w spotkaniu.

Druga połowa trzeciej partii okazała się decydująca dla losów awansu. Siedleckim zawodnikom wyraźnie „podcięła skrzydła” i nie byli oni już w stanie toczyć wyrównanej walki z plusligowcem. W czwartej partii przy stanie 11:4 dla Effectora trener Sławomir Gerymski zaczął dokonywać zmian w składzie, jednak takiej straty nasi zawodnicy nie potrafili już odrobić. W końcówce przy zagrywce Karola Rawiaka KPS zdobył jeszcze kilka punktów, ale to kielczanie pewnie wygrali do 18 i awansowali do Turnieju Finałowego.

W tegorocznych rozgrywkach Pucharu Polski siedlecka drużyna okazała się najlepsza spośród I-ligowców. Dwa pojedynki z rywalami z najwyższej krajowej półki na pewno przyniosą zespołowi cenne doświadczenie. Oby przełożyło się ono na mecze ligowe, ponieważ runda zasadnicza wchodzi w decydującą fazę i każdy punkt będzie bardzo cenny. A już w najbliższą sobotę KPS podejmie wicelidera tabeli Cuprum Lubin.

 

22.01.14, 19:00 – Siedlce (hala ARMS)
1/8 finału Pucharu Polski: KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS – Effector Kielce 1:3 (23:25, 25:19, 23:25, 18:25)
KPS:
5. Piotr Milewski, 7. Damian Schulz, 11. Mateusz Przybyła, 14. Radosław Zbierski, 16. Tomasz Stańczuk, 17. Mateusz Jasiński i 18. Damian Sobczak (libero) oraz 1. Tomasz Kowalski, 2. Paweł Rejowski, 6. Mariusz Pruski, 9. Arkadiusz Żakieta, 15. Karol Rawiak
Effector: 8. Adrian Staszewski, 13. Adrian Buchowski, 15. Mateusz Bieniek, 16. Nikodem Wolański, 17. Bruno Romanutti, 18. Dawid Dryja i 2. Bartosz Sufa (libero) oraz 1. Sławomir Jungiewicz, 4. Bartosz Kaczmarek (libero), 5. Piotr Lipiński, 7. Piotr Orczyk, 12. Łukasz Polański

Awans: Effector Kielce

Pozostały wynik:
Transfer Bydgoszcz – AZS Częstochowa 1:3

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;