Losy złotego medalu w I lidze siatkówki mężczyzn ciągle pozostają sprawą otwartą. Drużyna KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS szybko otrząsnęła się po sobotniej porażce i dość pewnie wygrała mecz numer 4 wielkiego finału 3:1. Decydujący pojedynek odbędzie się w środę 7 maja w Wyszkowie. Rozstrzygnęła się natomiast walka o brązowy medal. Po czterech meczach Cuprum Lubin lepszy od MKS Będzin.
Czwarte finałowe spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy Campera Wyszków. Po pierwszej przerwie technicznej (5:8) sygnał do ataku dał kapitan siedleckiego zespołu Mateusz Jasiński. Nasi siatkarze zaczęli zdecydowanie mocniej atakować i serwować, co przyniosło pożądane skutki. Zagrania KPS często były nie do obrony – piłka odbijała się od rąk wyszkowian prosto w sufit lub na trybuny. Na drugiej przerwie technicznej minimalnie prowadzili gospodarze. Camper objął jaszcze raz prowadzenie po punktowym skrócie kapitana gości Konrada Woronieckiego (19:18), ale końcówka seta należała do KPS. Punktową zagrywką popisał się wprowadzony zadaniowo Arkadiusz Żakieta, natomiast w obronie dobrze spisywał się Damian Sobczak. W konsekwencji inauguracyjna partia 25:22 dla siedlczan.
Taka sytuacja tylko zmobilizowała rywala. Camper od początku drugiej odsłony meczu podniósł poziom gry, szczególnie w polu serwisowym. Tomasz Rutecki i Łukasz Kaczorowski walnie przyczynili się do objęcia prowadzenia 12:6. Trener Sławomir Gerymski zaczął rotować składem. Z dobrej strony pokazał się jeszcze Tomasz Stańczuk, ale rozpędzeni wyszkowianie pewnie wygrali do 15.
Trzeci set rozpoczął się podobnie do poprzedniego z tym, że przewagę punktową zaczął budować KPS. Przy zagrywkach Mariusza Pruskiego i Damiana Schulza coraz skuteczniej funkcjonował blok (10:5). Podopieczni trenera Jana Sucha nie mogli znaleźć sposobu na solidnie grających siedlczan, a przy kolejnej zagrywce Pruskiego jeszcze powiększyli stratę (11:18). Miejscowi nie pozwolili zniwelować takiej przewagi i spokojnie dowieźli zwycięstwo do końca seta (25:18).
Następna partia była bardziej wyrównana od wcześniejszych. Jak jedna z drużyn zdołała odskoczyć na chociaż dwa „oczka” (6:8), druga od razu ponownie ją wyprzedzała (10:8). Gra zrobiła się też bardziej nerwowa, zawodnicy popełniali coraz więcej błędów. Na drugą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem schodzili goście, ale po chwili as Schulza odwrócił sytuacją (17:16). W końcówce większym opanowaniem wykazali się gospodarze, a ostatnie akcje to ponownie popis Mateusza Jasińskiego. As serwisowy i efektowny pipe zakończyły mecz (25:21).
Kapitan KPS został wybrany MVP spotkania i tak podsumował siatkarski weekend w Siedlcach: – Dzisiaj Wyszków grał na tym samym poziomie co wczoraj, może trochę słabiej. My za to zdecydowanie podnieśliśmy poziom, bo we wczorajszym katastrofalnym meczu nie graliśmy niczego. Nie mieliśmy przyjęcia, nie mieliśmy zagrywki, która zawsze była naszą bronią tym bardziej tutaj na naszej hali. Dzięki zagrywce często ustawialiśmy sobie mecz, bo wtedy również funkcjonował nasz blok, a jak wiemy warunki fizyczne mamy bardzo dobre. Dzisiaj przede wszystkim powiedzieliśmy sobie, że atakujemy od początku, bo nie mamy nic do stracenia. Albo wracamy do Wyszkowa i walczymy o te upragnione złote medale albo przegrywamy kolejny mecz, taki słaby jak w sobotę i musimy się zadowolić srebrem. Całe szczęście wszyscy wytrzymali tę presję i widzimy się w środę w Wyszkowie. A z jakim nastawieniem siedlczanie pojadą na piąty mecz? – Do Wyszkowa na pewno pojedziemy na spokojnie, żeby nie chcieć za wszelką cenę wygrać. Drugi mecz finału chcieliśmy wygrać za wszelką cenę, bo była szansa wywieźć dwa zwycięstwa, a niestety był on podobny do sobotniego.
Niedzielnemu spotkaniu uważnie przyglądał się II trener reprezentacji Polski Philippe Blain (na zdjęciu z trenerami Sławomirem Gerymskim i Janem Suchem).
04.05.14, 17:30 – Siedlce (hala ARMS)
4 mecz finału I ligi: KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS – KS Camper Wyszków 3:1 (25:22, 15:25, 25:18, 25:21)
KPS: 5. Piotr Milewski, 7. Damian Schulz, 11. Mateusz Przybyła, 14. Radosław Zbierski, 16. Tomasz Stańczuk, 17. Mateusz Jasiński i 18. Damian Sobczak (libero) oraz 1. Tomasz Kowalski, 2. Paweł Rejowski, 6. Mariusz Pruski, 9. Arkadiusz Żakieta
Camper: 3. Łukasz Kaczorowski, 4. Jakub Urbanowicz, 5. Konrad Woroniecki, 7. Sebastian Wójcik, 8. Waldemar Świrydowicz, 13. Tomasz Rutecki i 18. Adrian Stańczak (libero) oraz 1. Maciej Główczyński, 2. Dominik Zalewski, 6. Paweł Pietkiewicz, 12. Bartosz Zrajkowski, 16. Jacek Obrębski
MVP: Mateusz Jasiński
Stan rywalizacji: 2-2
Pozostałe spotkania finału:
V mecz play-off: 07.05.14, 18:30 – Wyszków (hala WOSiR) [transmisja Orange Sport]
O 3 miejsce:
Cuprum Lubin – MKS Będzin 3:2
Stan rywalizacji: 3-1 dla Cuprum Lubin
Cuprum Lubin zakończył sezon na 3, a MKS Będzin na 4 miejscu.
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert