środa, 1 maja 2024r.

Sprawa Kujawy

Tuż po meczu z Radomiakiem transfer Rafała Kujawy do Pogoni Siedlce potwierdził Marcin Sasal. Co stanęło na drodze do jego realizacji?

– Przed chwilą podpisaliśmy kontrakt z Kujawą – powiedział po sparingu z Radomiakiem szkoleniowiec Pogoni. Kontrakt nie okazał się jednak kontraktem, a jedynie porozumieniem, które na dodatek zawierało pewne obostrzenia.

Głównym powodem przyjścia Kujawy do Siedlec były problemy finansowe jego dotychczasowego klubu – Stomilu Olsztyn. Duma Warmii od dawna przeżywała spore problemy finansowe, co skutkowało opóźnieniami w płatnościach. W myśl aktualnych przepisów PZPN piłkarz nie otrzymujący wypłat przez dwa miesiące ma podstawy do zerwania kontraktu z winy klubu.

W przypadku Kujawy graniczny termin upłynął w okolicach meczu Pogoni z Radomiakiem, w którym był przewidziany do gry. Brak ubezpieczenia sprawił jednak, że nie wystąpił w sparingu z II-ligowcem. Była to środa. W piątek media obiegła informacja o ratunku dla Stomilu. Prezydent miasta w sercu Warmii znalazł środki na uratowanie klubu przynajmniej do końca sezonu. Olsztyńskie media poinformowały, że wkrótce do klubu powrócą piłkarze będący jedną nogą w nowych klubach. W tym gronie znalazł się Kujawa.

Władze Stomilu i menadżer napastnika namieszały w głowie Kujawie, który nie zdecydował się podpisać ostatecznej umowy w Siedlcach i powrócił do Olsztyna. – Powiedziałem jego menadżerowi, że oszukał mnie pierwszy i ostatni raz – mówił mocno zdenerwowany całą sytuacją Marcin Sasal.

Drzwi dla Kujawy w Pogoni zostały bezpowrotnie zamknięte. A trzeba wiedzieć, że sam napastnik oferował swoje usługi klubowi z Siedlec i bardzo chciał do niego przejść. – Zmarnowaliśmy na niego 21 dni. W tym czasie mieliśmy oferty od innych napastników, które odrzuciliśmy. Szukamy piłkarza na tę pozycję, a wiadomo, że na rynku nie ma ich wielu – przyznał opiekun biało-niebieskich.

Patryk Parol zakończył już testy. Zagrał w trzech sparingach, ale w każdym kolejnym prezentował się gorzej. Na domiar złego drugi – po Adamie Dudzie – nominalny napastnik w kadrze Piotr Krawczyk doznał kontuzji w sparingu rezerw z MKS Małkinią. Trener Sasal wciąż nie znalazł pomysłu na tego zawodnika, ponieważ zwykle wystawia go na skrzydle, a ostatnio sprawdzał na lewej obronie…

Tak więc kto może trafić do Pogoni? Siedlecki klub szuka nowego napastnika w ekstraklasie, która startuje w połowie lutego. Młodzi napastnicy nie mający szansy na regularne występy otrzymają szansę ogrania się w I lidze. Kto z niej skorzysta?

źródło: własne; grafika: Kamil Ułasiuk

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;