piątek, 3 maja 2024r.

Echa meczu Skra – Pogoń

W piątkowy wieczór Pogoń Siedlce wygrała ze Skrą Częstochowa. Jakie są echa tego pojedynku?

GOL BEZCENNY I WYCZEKANY

Trafienie Meika Karwota nie było tylko urodziwe, ale i bezcenne w kontekście walki o awans do I ligi. Pomocnik, który zimą po kilku latach nieobecności zdecydował się wrócić do Pogoni potwierdził, że ma dobrze ułożoną nogę i potrafi przymierzyć ze stojącej piłki. Na drugiego gola w barwach MKP Karwot czekał 2204 dni, czyli 6 lat i 12 dni.

JEDNA ZMIANA

Trener Marek Brzozowski z różnych powodów nie mógł skorzystać w Częstochowie z Cezarego Bujalskiego, Lukáša Hrnčiara i Mateusza Majewskiego. Na ławce kilka opcji jednak było. Mecz się jednak tak ułożył, że sztab trenerski Pogoni dokonał tylko jednej zmiany, i to statystycznej, bo przeprowadzonej na kilka chwil przed ostatnim gwizdkiem sędziego.

TRZECI AS KIER

Titas Milašius nie dokończył meczu ze Skrą z powodów dyscyplinarnych. W 74 minucie Litwin obejrzał drugą żółtą kartkę, a co za tym idzie czerwoną. Wykluczające z meczu upomnienie było spowodowane próbą wymuszenia rzutu karnego. Milašius długo nie podnosił się z murawy, ale sędzia nie oszczędził go. To trzecia czerwona kartka obejrzana przez piłkarza Pogoni w tym sezonie. Wcześniej pod przedwczesny prysznic udawali się Ernest Dzięcioł i Damian Szuprytowski.

NIHIL NOVI

Dziewiąty mecz z rzędu bez porażki, Jakub Burek na zero, gol w drugiej połowie. Pogoń w Częstochowie nie wyłamała się z reguł znanych wiosną i w całym sezonie.

 

źródło: własne; foto: MKP Pogoń Siedlce

DODAJ KOMENTARZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;