czwartek, 5 grudnia 2024r.

Jak Pogoń wchodziła do I ligi #7: Zimowe perturbacje

Pogoń zimowała na fotelu lidera II ligi wschodniej, ale atmosfera panująca w klubie była daleka od sielanki.

– Przed Pogonią otworzyła się furtka do I ligi. Siedlczanie zdołali wypracować bufor bezpieczeństwa w postaci czterech punktów. Piłkarska wiosna rozpoczynająca się 8-9 marca będzie z pewnością trudna, ale pomni doświadczeń z poprzednich lat działacze i szkoleniowcy powinni zadbać o wszystkie szczegóły przygotowań. W rundzie rewanżowej do Siedlec przyjadą mocne ekipy: Stal Rzeszów, Radomiak Radom, Motor Lublin, Stal Mielec, Siarka Tarnobrzeg, więc jak nigdy wcześniej piłkarzom przywdziewającym biało-niebieskie barwy będzie potrzebny doping trybun – pisaliśmy na naszych łamach w pojesiennym podsumowaniu.

Jednym z bohaterów udanej jesieni był Daniel Purzycki, który narzekał na brak wsparcia dla klubu w pewnych kwestiach.

– W niektórych kwestiach czujemy się osamotnieni. Mamy jeden pokoik na stadionie, a po obiekcie nie za bardzo widać, że gra na nim Pogoń Siedlce. Będziemy rozmawiać z miastem, aby stadion tętnił życiem nie tylko w trakcie meczu. Myślę, że istnieje wiele możliwości, które można wykorzystać dla dobra klubu. Muzeum klubowe, sportpub czy kawiarnia dla 400 rodziców, którzy przywożą dzieci na treningi, to powinny być elementy na takim obiekcie. Mam kilka pomysłów, żeby stadion zarabiał więcej pieniędzy, funkcjonował, żył i budował swoją markę. To że jesteśmy na pierwszym miejscu trzeba wykorzystać w jak najlepszy sposób. Trenerzy i zawodnicy odchodzą, ale klub i marka pozostanie – mówił trener MKP.

Purzycki wywołał wilka z lasu, bowiem miasto Siedlce zmniejszyło pieniądze na piłkę nożną. Pojawiła się groźba, że klub w poszukiwaniu oszczędności będzie zmuszony do wycofania rezerw Pogoni z IV ligi oraz jednego zespołu juniorskiego.

– Wiem, że miasto jest w ciężkiej sytuacji, podobno w zakresie finansów Siedlce stoją nad przepaścią. Najbardziej chodzi tu jednak o co innego, a mianowicie o czas i sposób dokonania tej decyzji. Gdybyśmy dowiedzieli się wcześniej to moglibyśmy zawczasu interweniować. Mam nadzieję, że razem z miastem usiądziemy do rozmów i jakoś z tej sytuacji wyjdziemy. Drugą drużynę budujemy od pięciu lat i jak my to wycofamy będzie cios w siedlczan, bo tacy zawodnicy, wychowankowie klubu grają przede wszystkim w drugiej drużynie – mówił prezes Jacek Kozaczyński.

Pomimo zamieszania z finansami drużyna musiała robić swoje. 7 stycznia na pierwszym treningu po przerwie świątecznej-noworocznej stawiło się 31 zawodników. Jeżeli chodzi o zmiany kadrowe to do Pogoni przed restartem II ligi wschodniej dołączyli m.in. Piotr Kosiorowski, Jakub Więzik oraz Wojciech Wocial. Największym zaskoczeniem było odejście Adama Czerkasa, który nie dogadywał się z Purzyckim. Pochodzący z Sokołowa Podlaskiego napastnik przeniósł się do II-ligowej Legionovii Legionowo, w której mógł czekać na wiosenny mecz z Pogonią i szansę na zemstę na byłym pracodawcy.

Rundę wiosenną Pogoń rozpoczęła od meczu ze Stalą Rzeszów. Remis 1:1 został słusznie określony jako falstart. Gdy tydzień później biało-niebiescy przegrali 1:2 (jednego z goli dla Świtu strzelił Damian Szuprytowski) w Nowym Dworze Mazowieckim i ustąpili Siarce Tarnobrzeg fotel lidera w Siedlcach zapaliła się czerwona lampka ostrzegawcza. Tym bardziej, że zza rogu wyglądało derbowe starcie z walczącym o utrzymanie Radomiakiem Radom.

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;