Lider zostaje w Siedlcach

Prezes Pogoni Siedlce Łukasz Jarkowski na antenie TVP 3 Warszawa ogłosił, że doszedł do porozumienia w sprawie przedłużenia o kolejny rok umowy Cezarego Demianiuka, lidera Pogoni w ostatnich rozgrywkach.

Demianiuk to wychowanek siedleckiej Pogoni. Debiut w jej pierwszym zespole skrzydłowy zaliczył 15 sierpnia 2009 roku w wygranym 1:0 spotkaniu 1 kolejki III ligi z UKS SMS Łódź w wieku zaledwie 16 lat. Do końca tych rozgrywek rozegrał 10 spotkań w Pogoni, ale bez zdobytego gola. Jesień sezonu 2010-11 spędził w drużynie Naprzód Skórzec. Wiosną wrócił do Siedlec i zaczął zdobywać bramki dla swojego macierzystego klubu. Do końca rundy trafił dwa razy: z Concordią Piotrków Trybunalski i KP Piaseczno. Kolejną kampanię spędził po połowie w Pogoni i Orlętach Łuków. W historycznym sezonie 2013-14 był już wiodącą postacią biało-niebieskich i strzelając cztery gole w 27 występach dołożył swoją cegiełkę do wywalczenia awansu do I ligi. Rok później dzięki zdobyciu ośmiu goli pomógł jej w utrzymaniu się na zapleczu Ekstraklasy. Dobre występy w I lidze zaowocowały zainteresowaniem ze strony klubu z najwyższego szczebla. Demianiuk trafił do Piasta Gliwice. Nie brał jednak udziału w zdobyciu przez klub z Gliwic wicemistrzostwa Polski, gdyż został wypożyczony do pierwszoligowego GKS Bełchatów. Później był wypożyczony do Siedlec, a ostatecznie ponownie został piłkarzem Pogoni. Miał jednak problem z powrotem do dyspozycji sprzed odejścia i władze siedleckiej ekipy zdecydowały się na wypożyczenie go do trzecioligowych Orląt Radzyń Podlaski w 2018 roku. Trzy kolejne sezony spędził w drugoligowej Olimpii Elbląg i pierwszoligowej Resovii Rzeszów, ale nigdzie nie przebił się na dłuższy okres. Odbudował się dopiero po kolejnym powrocie do Siedlec. W dwóch pierwszych kampaniach był doskonałym partnerem napastników Macieja Górskiego i Damiana Nowaka. Przełomowym momentem w jego karierze było jednak przyjście trenera Marka Brzozowskiego, który zmienił pozycję wychowankowi Pogoni. Demianiuk przyzwyczajony do gry na skrzydle musiał przestawić się na grę na środku w ataku w systemie z dwoma wysuniętymi napastnikami. Doskonale wykorzystał problemy zdrowotne Nowaka i został niekwestionowanym liderem formacji ofensywnej siedlczan. W poprzednim sezonie zdobył 17 bramek, co pozwoliło mu zająć 3 miejsce w ligowej klasyfikacji strzelców. Był także mentalnym liderem swojego zespołu i walczył nawet, gdy zawodziła cała drużyna. Tak było na przykład w majowym spotkaniu z Chojniczanką. Całkowicie rozczarowywała wtedy obrona, a w ataku to właśnie Demianiuk strzelił dublet i dawał nadzieję na zdobycie punktu gwarantującego wywalczenie awansu. W końcówce zmarnował wprawdzie rzut karny, ale z całą pewnością był mimo to najjaśniejszą postacią Pogoni w tym trudnym momencie. Ostatecznie udało mu się wywalczyć z Pogonią awans do I ligi. Jest jedynym piłkarzem z obecnej kadry zawodniczej, który dokonał tego dwa razy. Teraz zrobi wszystko, by ponownie utrzymać swój klub na drugim szczeblu rozgrywkowym.

Demianiuk przez lata pracował na swój obecny status i nie poddawał się w trudnych momentach, robiąc krok w tył, by później móc zrobić dwa kroki do przodu. Większość obserwatorów polskich rozgrywek na szczeblu centralnym zapytana o skojarzenie z Pogonią Siedlce wskazałaby zapewne właśnie Cezarego. W ostatnim sezonie był nawet uważany za najlepszego piłkarza II ligi. Dzięki świetnej dyspozycji strzeleckiej stał się drugim strzelcem w najnowszej historii Pogoni. Mając obecnie 41 bramek, traci 39 trafień do liderującego Łukasza Firusa. Musimy jednak pamiętać, że Demianiuk to nie tylko gole, lecz przede wszystkim jego wkład w grę i zamieszanie jakie robi na bokach każdego ze swoich rywali. Po przesunięciu do środka ataku nie stracił swoich walorów skrzydłowego. Nadal schodzi na boki i wykorzystując swą szybkość oraz umiejętność dryblingu rozmontowuje defensywy przeciwników. Różnica jest tylko taka, że strzela teraz więcej goli. Szukając odpowiednika Demianiuka wśród gwiazd światowej piłki pod względem charakterystyki piłkarskiej najszybciej znajdujemy analogie z Viniciusem Júniorem z Realu Madryt. Brazylijczyk tak jak siedlczanin rozwijał karierę jako skrzydłowy, a z czasem został przesunięty do środka, gdzie łączy odpowiedzialność za zdobywanie bramek z wykorzystaniem swoich umiejętności na skrzydle. Robiąc takie porównania zachowujemy oczywiście proporcje między umiejętnościami obu piłkarzy i zwracamy tylko uwagę na to, że robią podobne rzeczy na różnych poziomach zaawansowania gry w piłkę nożną. Faktem jest, że piłkarz o takiej charakterystyce to skarb dla każdego trenera na każdym poziomie. Demianiuk w formie będzie więc niezbędnym elementem układanki trenera Brzozowskiego do utrzymania się w I lidze. Pogoń natomiast już dziś może być dumna z takiego wychowanka zasłużonego dla klubu. Wszystkim kibicom pozostaje teraz tylko życzyć mu powodzenia w pierwszoligowych zmaganiach w barwach Pogoni.

źródło i foto: własne