niedziela, 6 października 2024r.

Nie ma mocnych na SKK (fotogaleria)

Koszykarze SKK Siedlce odnieśli swoje 16. zwycięstwo w I lidze. W niedzielne popołudnie siedlczanie nie dali żadnych szans rywalom z Torunia wygrywając 80:56.

SKK Siedlce spotkanie z beniaminkiem z Torunia rozpoczął bardzo ambitnie. Gospodarze walczyli w zasadzie o każdy centymetr boiska i nie pozostawiali przyjezdnym ani trochę swobody. Ekipa z Mazowsza bardzo dobrze broniła i wyprowadzała szybkie kontry. Po jednej z nich koszykarze SKK prowadzili już 16:4. Goście w pierwszej odsłonie prezentowali się blado. Podopieczni Jarosława Zyskowskiego nie mieli recepty na dobrze grających zawodników z Siedlec. Ostatecznie premierowa kwarta zakończyła się wynikiem 25:11 dla miejscowych.

W drugiej odsłonie PC Siden Toruń zdając sobie sprawę z powagi sytuacji próbował za wszelką cenę narzucić przeciwnikowi swój styl gry i możliwie jak najszybciej powrócić do walki o zwycięstwo. Podopieczni Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka jednak byli nie do zatrzymania. Świetna gra między innymi Adriana Czerwonki nie pozwoliła na zmniejszenie przewagi SKK. Dopiero w końcowych fragmentach kwarty koszykarze z Torunia odrobili straty wykorzystując lekkie rozprężenie gospodarzy. Prym w zespole gości wiódł rozgrywający Łukasz Żytko. 31-letni zawodnik rozegrał w niedzielę bardzo dobry mecz. Po pierwszej połowie koszykarze SKK prowadzili 41:31.

Po zmianie stron pierwsze punkty zdobył niezawodny Kamil Sulima. Siedlczanie mimo, iż prezentowali się bardzo dobrze to popełniali mnóstwo strat. W większości były to proste błędy wynikające najprawdopodobniej z braku koncentracji. Przewaga koszykarzy SKK jednak cały czas wzrastała. Po czterech punktach z rzędu Łukasza Ratajczaka miejscowi prowadzili już 56:39. W drużynie z Siedlec aktywny był ulubieniec publiczności – Jacek Czyż, który popisywał się efektownymi akcjami. Przed decydującą batalią ekipa z Mazowsza prowadziła 60:44.

Ostatnie 10 minut spotkania było już tylko formalnością. Podopieczni Tomasza Araszkiewicza z minuty na minutę powiększali swoją przewagę nad rywalami. Kolejne znakomite zawody rozgrywał Radosław Basiński, który jak na kapitana przystało jest prawdziwym liderem drużyny. Aktywny był również Michał Przybylski, który od kilku spotkań utrzymuje bardzo wysoką formę. Ostatecznie zawodnicy SKK Siedlce pokonali PC Siden Toruń 80:56. Było to 16. zwycięstwo ekipy z Mazowsza w tym sezonie. Dzięki wygranej nad beniaminkiem Siedlecki Klub Koszykówki awansował na wysokie trzecie miejsce w tabeli.

Opinie pomeczowe:

Tomasz Araszkiewicz (trener SKK): Jesteśmy bardzo zadowoleni. Było to kolejne zwycięstwo, które przybliża nas do wysokiego miejsca w play-offach. Były momenty dobrej gdy z naszej strony jednak były też chwile dekoncentracji. Być może wynikało to z wyniku, gdyż prowadziliśmy cały czas wysoko. Gdybyśmy nie popełnili wielu prostych strat to wynik byłby jeszcze wyższy. Za tydzień mamy kolejny trudny pojedynek. Pojedziemy do Szczecina wygrać.

Jarosław Zyskowski (trener PC Siden): Zespół z Siedlec bardzo szybko osiągnął przewagę. Później przez 30 minut staraliśmy się zniwelować ją. Niestety przegraliśmy zdecydowanie walkę pod tablicami. To dla nas stanowiło dużo problem. Pozytywem jest to, że udało nam się zmusić przeciwnika do 22 strat. Wyprowadzaliśmy dużo kontr, których jednak często nie zamienialiśmy na punkty. Wierzę w awans do pierwszej ósemki. Musimy wygrywać spotkania na własnym parkiecie i szukać jakiegoś zwycięstwa na wyjeździe.

Zdjęcia z meczu autorstwa Macieja Sztajnerta

 

04.03.12, 17:00 – Siedlce (hala ARMS)

I liga: SKK Siedlce – PC SIDEn Toruń 80:56 (25:11, 16:20, 19:13, 20:12)

SKK: 14. Adrian Czerwonka 21, 6. Michał Przybylski 15, 8. Radosław Basiński 11, 5. Kamil Sulima 11, 17. Łukasz Ratajczak 10, 15. Paweł Kowalczuk 8, 12. Jacek Czyż 2, 21. Marcin Nędzi 2

SIDEn: 9. Łukasz Żytko 18, 6. Jacek Jarecki 9, 33. Przemysław Lewandowski 9, 20. Łukasz Kwiatkowski 8, 45. Dawid Przybyszewski 8, 15. Radosław Plebanek 2, 7. Dawid Witos 2

 

Pozostałe wyniki 25 kolejki:
Sokół Łańcut – Start Lublin 56:69,
Sportino Inowrocław – Znicz Basket Pruszków 71:73,
Sudety Jelenia Góra – AZS Radex Szczecin 76:85,
Rosa Radom – AZS Polfarmex Kutno 72:71,
MOSiR Krosno – Polonia Przemyśl 75:65,
Spójnia Stargard Szczeciński – MKS Dąbrowa Górnicza – 7 marca
Pauza: Start Gdynia

 

1.

Sokół Łańcut

24

41

1718 – 1549

2.

Start Gdynia

23

40

1905 – 1574

3.

SKK Siedlce

23

39

1611 – 1502

4.

Rosa Radom

24

39

1708 – 1614

5.

MKS Dąbrowa Górnicza

23

37

1812 – 1631

6.

Znicz Basket Pruszków

23

37

1632 – 1651

7.

Spójnia Stargard Szczeciński

22

35

1520 – 1470

8.

AZS POLFARMEX Kutno

23

35

1632 – 1621

9.

Polonia Przemyśl

23

35

1700 – 1705

10.

AZS Radex Szczecin

24

34

1724 – 1782

11.

Start Lublin

24

34

1628 – 1723

12.

Polski Cukier SIDEn Toruń

23

34

1721 – 1710

13.

Sportino Inowrocław

23

28

1511 – 1716

14.

MOSiR Krosno

24

30

1577 – 1801

15.

Sudety Jelenia Góra

24

27

1469 – 1819

 

źródło: własne / foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

Jedna odpowiedź

  1. Mimo że przeciwnik próbował grać ambitnie – agresywna obrona – to nasi grali jakby byli o klasę wyżej.
    Niebezpieczne jest – mam nadzieję, że trenerzy to widzą – , że gramy z jednym rozgrywającym – Basińskim ( świetna forma, 14 zbiórek, rewelacja). W meczu o wysoką stawkę można Go na przykład ” niechcący” faulować i wykluczyć z gry. Może też przytrafić się (oby nie) kontuzja. Czy ktoś wyobraża sobie mecz bez Niego?

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;