Koszykarze SKK Siedlce odnieśli swoje 16. zwycięstwo w I lidze. W niedzielne popołudnie siedlczanie nie dali żadnych szans rywalom z Torunia wygrywając 80:56.
SKK Siedlce spotkanie z beniaminkiem z Torunia rozpoczął bardzo ambitnie. Gospodarze walczyli w zasadzie o każdy centymetr boiska i nie pozostawiali przyjezdnym ani trochę swobody. Ekipa z Mazowsza bardzo dobrze broniła i wyprowadzała szybkie kontry. Po jednej z nich koszykarze SKK prowadzili już 16:4. Goście w pierwszej odsłonie prezentowali się blado. Podopieczni Jarosława Zyskowskiego nie mieli recepty na dobrze grających zawodników z Siedlec. Ostatecznie premierowa kwarta zakończyła się wynikiem 25:11 dla miejscowych.
W drugiej odsłonie PC Siden Toruń zdając sobie sprawę z powagi sytuacji próbował za wszelką cenę narzucić przeciwnikowi swój styl gry i możliwie jak najszybciej powrócić do walki o zwycięstwo. Podopieczni Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka jednak byli nie do zatrzymania. Świetna gra między innymi Adriana Czerwonki nie pozwoliła na zmniejszenie przewagi SKK. Dopiero w końcowych fragmentach kwarty koszykarze z Torunia odrobili straty wykorzystując lekkie rozprężenie gospodarzy. Prym w zespole gości wiódł rozgrywający Łukasz Żytko. 31-letni zawodnik rozegrał w niedzielę bardzo dobry mecz. Po pierwszej połowie koszykarze SKK prowadzili 41:31.
Po zmianie stron pierwsze punkty zdobył niezawodny Kamil Sulima. Siedlczanie mimo, iż prezentowali się bardzo dobrze to popełniali mnóstwo strat. W większości były to proste błędy wynikające najprawdopodobniej z braku koncentracji. Przewaga koszykarzy SKK jednak cały czas wzrastała. Po czterech punktach z rzędu Łukasza Ratajczaka miejscowi prowadzili już 56:39. W drużynie z Siedlec aktywny był ulubieniec publiczności – Jacek Czyż, który popisywał się efektownymi akcjami. Przed decydującą batalią ekipa z Mazowsza prowadziła 60:44.
Ostatnie 10 minut spotkania było już tylko formalnością. Podopieczni Tomasza Araszkiewicza z minuty na minutę powiększali swoją przewagę nad rywalami. Kolejne znakomite zawody rozgrywał Radosław Basiński, który jak na kapitana przystało jest prawdziwym liderem drużyny. Aktywny był również Michał Przybylski, który od kilku spotkań utrzymuje bardzo wysoką formę. Ostatecznie zawodnicy SKK Siedlce pokonali PC Siden Toruń 80:56. Było to 16. zwycięstwo ekipy z Mazowsza w tym sezonie. Dzięki wygranej nad beniaminkiem Siedlecki Klub Koszykówki awansował na wysokie trzecie miejsce w tabeli.
Opinie pomeczowe:
Tomasz Araszkiewicz (trener SKK): Jesteśmy bardzo zadowoleni. Było to kolejne zwycięstwo, które przybliża nas do wysokiego miejsca w play-offach. Były momenty dobrej gdy z naszej strony jednak były też chwile dekoncentracji. Być może wynikało to z wyniku, gdyż prowadziliśmy cały czas wysoko. Gdybyśmy nie popełnili wielu prostych strat to wynik byłby jeszcze wyższy. Za tydzień mamy kolejny trudny pojedynek. Pojedziemy do Szczecina wygrać.
Jarosław Zyskowski (trener PC Siden): Zespół z Siedlec bardzo szybko osiągnął przewagę. Później przez 30 minut staraliśmy się zniwelować ją. Niestety przegraliśmy zdecydowanie walkę pod tablicami. To dla nas stanowiło dużo problem. Pozytywem jest to, że udało nam się zmusić przeciwnika do 22 strat. Wyprowadzaliśmy dużo kontr, których jednak często nie zamienialiśmy na punkty. Wierzę w awans do pierwszej ósemki. Musimy wygrywać spotkania na własnym parkiecie i szukać jakiegoś zwycięstwa na wyjeździe.
Zdjęcia z meczu autorstwa Macieja Sztajnerta
04.03.12, 17:00 – Siedlce (hala ARMS)
I liga: SKK Siedlce – PC SIDEn Toruń 80:56 (25:11, 16:20, 19:13, 20:12)
SKK: 14. Adrian Czerwonka 21, 6. Michał Przybylski 15, 8. Radosław Basiński 11, 5. Kamil Sulima 11, 17. Łukasz Ratajczak 10, 15. Paweł Kowalczuk 8, 12. Jacek Czyż 2, 21. Marcin Nędzi 2
SIDEn: 9. Łukasz Żytko 18, 6. Jacek Jarecki 9, 33. Przemysław Lewandowski 9, 20. Łukasz Kwiatkowski 8, 45. Dawid Przybyszewski 8, 15. Radosław Plebanek 2, 7. Dawid Witos 2
Pozostałe wyniki 25 kolejki:
Sokół Łańcut – Start Lublin 56:69,
Sportino Inowrocław – Znicz Basket Pruszków 71:73,
Sudety Jelenia Góra – AZS Radex Szczecin 76:85,
Rosa Radom – AZS Polfarmex Kutno 72:71,
MOSiR Krosno – Polonia Przemyśl 75:65,
Spójnia Stargard Szczeciński – MKS Dąbrowa Górnicza – 7 marca
Pauza: Start Gdynia
1. |
Sokół Łańcut |
24 |
41 |
1718 – 1549 |
2. |
Start Gdynia |
23 |
40 |
1905 – 1574 |
3. |
SKK Siedlce |
23 |
39 |
1611 – 1502 |
4. |
Rosa Radom |
24 |
39 |
1708 – 1614 |
5. |
MKS Dąbrowa Górnicza |
23 |
37 |
1812 – 1631 |
6. |
Znicz Basket Pruszków |
23 |
37 |
1632 – 1651 |
7. |
Spójnia Stargard Szczeciński |
22 |
35 |
1520 – 1470 |
8. |
AZS POLFARMEX Kutno |
23 |
35 |
1632 – 1621 |
9. |
Polonia Przemyśl |
23 |
35 |
1700 – 1705 |
10. |
AZS Radex Szczecin |
24 |
34 |
1724 – 1782 |
11. |
Start Lublin |
24 |
34 |
1628 – 1723 |
12. |
Polski Cukier SIDEn Toruń |
23 |
34 |
1721 – 1710 |
13. |
Sportino Inowrocław |
23 |
28 |
1511 – 1716 |
14. |
MOSiR Krosno |
24 |
30 |
1577 – 1801 |
15. |
Sudety Jelenia Góra |
24 |
27 |
1469 – 1819 |
źródło: własne / foto: Maciej Sztajnert
Jedna odpowiedź
Mimo że przeciwnik próbował grać ambitnie – agresywna obrona – to nasi grali jakby byli o klasę wyżej.
Niebezpieczne jest – mam nadzieję, że trenerzy to widzą – , że gramy z jednym rozgrywającym – Basińskim ( świetna forma, 14 zbiórek, rewelacja). W meczu o wysoką stawkę można Go na przykład ” niechcący” faulować i wykluczyć z gry. Może też przytrafić się (oby nie) kontuzja. Czy ktoś wyobraża sobie mecz bez Niego?