piątek, 6 grudnia 2024r.

Huśtawka nastrojów

Wiele osób na papierze dopisywało SKK kolejne 2 punkty za mecz z ostatnią Politechniką Poznań. A rzeczywistość okazała się brutalna. Zamiast radości ze zwycięstwa, jest smutek po przegranej.

Mecz z beniaminkiem z Poznania kończył nieudaną dla SKK I rundę tegorocznych rozgrywek I ligi. Konfrontacja z ostatnim zespołem miała nieco osłodzić półmetek zmagań.

Lepiej mecz rozpoczęli gospodarze, którzy po 3 minutach gry prowadzili 6:0. Ale kiedy nasi koszykarze się otrząsnęli, to po celnym trafieniu za 3 Kamila Sulimy wynik był już korzystny dla SKK (7:6). Mobilizacja w szeregach AZS przyniosła efekty już po chwili. Szybkie i skuteczne akcje miejscowych sprawiły, że to oni znów byli na prowadzeniu (17:10). Najlepiej prezentowali się Paweł Hybiak i Marek Sobkowiak. Po premierowej odsłonie 19:14 dla poznaniaków.

Kolejna kwarta ponownie rozpoczęła się nienajlepiej dla naszych graczy. Indolencja strzelecka SKK przy poprawnej postawie gospodarzy wpłynęły na to, że przewaga AZS raptownie wzrosła do 12 punktów. Jedyną pociechą dla naszych graczy był przekroczony limit fauli gospodarzy. Celnymi rzutami wolnymi popisywał się Przemysław Lewandowski (8 rzutów). Dzięki temu dystans oscylował w granicy 6-8pkt. W końcówce udało się jeszcze podgonić i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 35:30.

To co wydarzyło się po zmianie stron przeszło najśmielsze oczekiwania zarówno gospodarzy jak i gości. Koszykarze SKK grali i trafiali jak natchnieni. W mgnieniu oka odrobili straty. Tomasz Deja, Adrian Czerwonka, Rafał Kulikowski zaczęli trafiać do kosza rywali, z czym mieli ogromne problemy w pierwszej połowie. Z wyniku 35:30 zrobiło się 35:47. 17-punktowa seria SKK to wydawał się być cios dla akademików. Ale tak się nie stało.

To co udało się naszym koszykarzom w trzeciej kwarcie, niemal powtórzyli gospodarze w następnej odsłonie. Seria punktowa poznaniaków była wprawdzie przedzielana celnymi „trójkami” Sulimy, ale na 3,5 minuty przed końcem meczu to gospodarze prowadzili 61:59. Wtedy to rzuty za 3 Basińskiego i Lewandowskiego znów przywróciły nadzieję gościom na końcowy sukces. Przy prowadzeniu 66:61, wydawało się, że doświadczenie weźmie górę. A jednak waleczni akademicy na sekundy przed końcem doprowadzili do dogrywki!

A w dogrywce, jak chociażby pokazało spotkanie w Lublinie, nasi koszykarze sobie nie radzą. Już sam jej początek mógł załamać. Dwa trafienia zza linii 6.75cm Tomasza Gierwazika wespół z punktami Piotra Gacka i było 73:66. Wprawdzie odpowiedź (także za 3) Basińskiego i Lewandowskiego dawały nadzieję, na odwrócenie losów meczu, ale zabrakło czasu. Tym sposobem SKK doznał zaskakującej porażki w Poznaniu z zamykającym tabelę AZS 74:77.

Jest źle, trzeba to jasno powiedzieć. Były przełamania, ale jak widać Znicz i UMKS to słabsi rywale, a liga w tym roku mocno poszła do przodu. Szkoda, że my zostaliśmy w tyle…

Oto, co powiedział po meczu trener Tomasz Araszkiewicz: – Patrząc na składy obu drużyn, ktoś w tym meczu był faworytem. Mam na myśli nas. Zabrakło nam w tym meczu koncentracji, nie było gry zespołowej, ze skutecznością też nie było najlepiej. W tym meczu byliśmy jakby obok. Przy 12-punktowym prowadzeniu w trzeciej kwarcie niepotrzebnie daliśmy grać przeciwnikowi, który potrafił to wykorzystać. W ostatniej akcji meczu pozwalamy oddać przeciwnikowi rzut za 2 z faulem. To jest niedopuszczalne. Końcówki i trudne sytuacji powinny należeć do nas, bo to w naszym składzie są doświadczeni gracze.

 

19.12.2012, 17:00 – Poznań
I liga: AZS Politechnika Poznań – SKK Siedlce 77:74 (19:14, 16:16, 9:21, 22:15, d. 11:8)

AZS: 6. Piotr Gacek 16, 14. Adam Metelski 15 (24 zbiórki!), 7. Paweł Hybiak 13, 22. Marek Sobkowiak 10, 4. Tomasz Gierwazik 9, 10. Michał Szydłowski 4, 13. Tomasz Baszak 4, 30. Paweł Stankiewicz 4, 8. Filip Kowalewski 2, 12. Mateusz Rutkowski.

SKK: 5. Kamil Sulima 21 (5×3), 17. Przemysław Lewandowski 16 (2×3), 8. Radosław Basiński 13 (2×3, 8 asyst, 14 zbiórek), 7. Marcin Chodkiewicz 6, 14. Adrian Czerwonka 6, 15. Tomasz Deja 6, 21. Rafał Kulikowski 6, 11. Mateusz Bal, 12. Jacek Czyż, 19. Rafał Sobiło.

 

źródło: własne / PZKosz; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;