środa, 1 maja 2024r.

Popis snajperów (fotogaleria)

Pogoń Siedlce wygrała w meczu sparingowym z Orlętami Łuków 7:2. Cztery gole w tym spotkaniu zdobył Łukasz Zaniewski.

Podopieczni Daniela Purzyckiego wystąpili w tym meczu w dość eksperymentalnym składzie. Na środku obrony zagrał nominalny napastnik Bartosz Tarachulski, który tworzył parę stoperów z środkowym pomocnikiem Marcinem Paczkowskim.

Początkowo to zespół z Łukowa dwukrotnie wychodził na prowadzenie. W 11 minucie, po błędzie przy wyprowadzeniu piłki Marcin Kozłowski, testowany kiedyś przez Pogoń znalazł się w sytuacji sam na sam z Karolem Budzikurem i po jego rękach piłka wpadła do bramki. Kilkanaście minut później biało-niebiescy wyrównali. Na bramkę Pawła Matłacza strzelali Hubert Tomalski i Tomasz Grochowski, lecz piłka nie mogła trafić do celu. Dopiero za trzecim razem, przy dobitce Łukasza Zaniewskiego było 1:1. Łukowianie nie dali za wygraną i 9 minut potem znów strzelili bramkę. Po krótko rozegranym rzucie rożnym, piłka trafiła do Kozłowskiego, a ten linii pola karnego nie dał szans na skuteczną interwencję Budzikurowi.

Po zmianie stron Pogoniści otrząsnęli się i rozstrzelali Orlęta. Pierwszą szansę miał Zaniewski, ale dobrze w bramce zachował się Matłacz. W 64 minucie ponownie Zaniewski otrzymał podanie od Huberta Tomalskiego i dopełnił formalności doprowadzając do wyrównania. Pięć minut później ten sam zawodnik strzelił swoją trzecią bramkę w tym meczu. Na kwadrans przed końcem gola na 4:2 strzelił Piotr Krawczyk, który po asyście Tomalskiego minął Mateusza Strachotę i strzelił do pustej bramki. Trzy minuty później do bramki podopiecznych Pawła Gruli trafił po raz czwarty Łukasz Zaniewski, a w końcówce meczu dał o sobie znać Bartosz Tarachulski, który w tej części gry przeszedł do gry ofensywnej. Najpierw 38-letni napastnik strzelił gola po kombinacyjnej akcji i podaniu Piotra Krawczyka, a za chwilę ustalił wynik spotkania na 7:2 po strzale sprzed pola karnego.

W barwach Orląt 65 minut zagrał były bramkarz Pogoni Paweł Matłacz oraz testowani byli gracze rezerw biało-niebieskich Daniel Miler (45 minut w II połowie) oraz Michał Czarczyński (30 minut w II połowie). Z kolei w drużynie z Siedlec grali byli zawodnicy drużyny z Łukowa: Tomasz Grochowski, Marcin Paczkowski, Sylwester Buga i Cezary Demianiuk.

Następne spotkanie czeka Pogoń w sobotę o 13:00 w Warszawie na bocznym boisku Ursusa Warszawa. Rywalem będzie I-ligowy Dolcan Ząbki.

19.02.14, 17:15 – Siedlce (boczne boisko stadionu ROSRRiT)

Sparing: Pogoń Siedlce – Orlęta Łuków 7:2 (1:2) Widzów: 20

Bramki: Łukasz Zaniewski 24, 64, 74, 78, Piotr Krawczyk 75, Bartosz Tarachulski 86, 88 – Marcin Kozłowski 11, 33

Pogoń: Karol Budzikur – 8. Sebastian Krawczyk, 22. Marcin Paczkowski, 14. Bartosz Tarachulski, 11. Tomasz Grochowski – 15. Cezary Demianiuk (57, 17. Piotr Krawczyk), 18. Kamil Dmowski (61, 7. Sylwester Buga), 6. Adrian Dziubiński, 16. Bartosz Kaszubowski (52, 9. Wojciech Wocial), 5. Hubert Tomalski – 20. Łukasz Zaniewski

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

5 odpowiedzi

  1. i tak wejdzie stal mielec i wigry suwałki , nie wiem po co tak pompować ten balon, po sezonie prezes powie , ze taki senariusz brali by w ciemno , przed startem ligi , wiec cieszmy sie z utrzymania

  2. Przy takim nakładzie finansowym jak obecnie to lepiej niech chłopaki awansują bo jeżeli im się nie uda to ciemno widzę losy klubu w przyszłych latach 🙁
    bez pieniędzy na przyszłe lata przy obecnych pomysłach naszych szkoleniowców nie będzie kim grać a wszyscy z zaciągu odejdą i wypną się na klub …
    trzymam kciuki i wierzę w awans

  3. ja chciałbym zwrócić uwagę na chłopaka z Łukowa co grał z nr 17 / Paczkowski powinien go znać/ miał dwie asysty do półki grał to Łuków prowadził 2-1 , trzymał całą grę Orląt / a to po wyglądzie jeszcze junior/ , i „woził ” całe skrzydło Pogoni….

  4. A po co coś zmieniać gdy jest dobrze? 🙂
    Po co kursy trenerskie, kursokonferencje by się doszkalać? 🙂
    Ja bym do okulisty wysłał sędziów, którzy sprawdzając uprawnienia i licencje trenerskie przed meczem mylą trenera Bartosza T. z instruktorem Krzysztofem P.
    Zresztą po co gadać na pusto – jedni mogą, inni nie 🙁

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;