sobota, 18 maja 2024r.

Nowe twarze Pogoni

Siedlecki klub pozyskał zimą pięciu nowych piłkarzy – czterech obcokrajowców i Polaka.

Hiszpanie Antonio Calderón i Chirri, Argentyńczyk Nico Chietino, Kameruńczyk Donald Djoussé oraz Jan Grzesik mają pomóc siedlczanom w uratowaniu miejsca na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy.

Ze stranierich największe rozeznanie w polskim futbolu mają Calderón i Djoussé. Hiszpan trafił do Polski ponad rok temu, a jego pierwszym klubem nad Wisłą była Legionovia Legionowo. Pogoń boleśnie przekonała się o umiejętnościach mikrego (wzrostem, nie umiejętnościami) pomocnika w bezpośrednim starciu. Novia zmiotła siedlczan, wygrywając 5:1, a Calderón – obok Adama Czerkasa – był najjaśniejszą postacią tejże wiktorii. Po wybitnej rundzie w II lidze Hiszpan przeniósł się do Arki Gdynia, w której zdobył dwie bramki (obie z karnych) w 12 ligowych spotkaniach. Djoussé upodobał sobie w Polsce kluby o nazwie Pogoń. Czarnoskóry napastnik w młodym wieku opuścił rodzinny kraj na rzecz Gruzji. Po niezłym sezonie w Dinamie Tbilisi Djoussé zakotwiczył w Szczecinie. 10 bramek w sezonie 11/12 pomogło Pogoni w uzyskaniu awansu do ekstraklasy. Przygoda z najwyższą ligą w Polsce zamknęła się na 3 golach w 27 występach. Niezbyt chwalebny wyczyn stał się udziałem Kameruńczyka pod koniec 2013 roku. W meczu 19 kolejki ze Śląskiem Wrocław nowy napastnik Pogoni potrzebował zaledwie 37 sekund od wejścia na boisko, aby zarobić czerwoną kartę. W Szczecinie po tym ekscesie szybko mu podziękowali, a jego ostatnim pracodawcą był algierski JS Saoura.

Bardzo ciekawym piłkarzem jest Nico Chietino. Argentyńczyk z włoskim paszportem jest wychowankiem Argentinos Juniors, w którym przyszło mu trenować u boku Fabricio Colocciniego czy Lucasa Biglii. Defensywny pomocnik zdołał rozegrać 5 meczów w argentyńskiej ekstraklasie, po czym obrał kurs na Półwysep Iberyjski. W Hiszpanii NC spędził niemal 12 lat, w czasie których wyrobił sobie solidną markę. Chietino to człowiek od czarnej roboty, który nieco niespodziewanie dla siebie samego od pierwszego dnia pobytu w Polsce znalazł się w centrum uwagi. Rzekoma pomyłka Pogoni przy transferze spotęgowana rzewną konferencją pożegnalną w Meridzie przedstawiła Argentyńczyka rzeszy kibiców. Piłkarskimi idolami Chietino są Javier Mascherano i Gennaro Gattuso. Przy zachowaniu niezbędnych proporcji nowy defpom Pogoni jest mieszanką tych dwóch piłkarzy.

Carlos Monje Serrano, czyli po prostu Chirri. Wychowanek Deportivo La Coruna przeżył twarde zderzenie z polską rzeczywistością. W pierwszych meczach sparingowych częściej on był kopany przez rywali niż piłka przez niego. Chirri jednak okazał się być pojętnym uczniem, o czym świadczą kolejne tygodnie okresu przygotowawczego. Wywalczone rzuty karne, spory arsenał przy wykonywaniu innych stałych fragmentów gry i groźne dośrodkowania dają nadzieje na skuteczną grę pomocnika w rundzie wiosennej. Hiszpan w swej grze jest klasyczny, wręcz można powiedzieć, że prosty, ale na pewno nie prostacki. Głównym celem Chirriego jest dostarczenie piłki w pole karne, a przecież to jest główne zadanie skrzydłowego.

Ostatnim, a jednocześnie pierwszym polskim, nabytkiem Pogoni w zimowym okienku został Jan Grzesik. Boczny defensor Legii II Warszawa zadebiutował w biało-niebieskiej koszulce w sparingu z Wisłą Płock. Wychowanek Małejpanwi Ozimek jest młodzieżowcem, co sprawia, że ma spore szanse na grę w pierwszym składzie Pogoni. W poprzednim sezonie Grzesik występował w II-ligowym Zagłębiu Sosnowiec (18 występów). Niezaprzeczalnym plusem nowego defensora MKP jest jego wszechstronność.

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;