poniedziałek, 29 kwietnia 2024r.

Zawody z gwiazdami nad Bałtykiem

We Władysławowie w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich „Cetniewo” odbył się IV Festiwal Rzutów im. Kamili Skolimowskiej. Do udziału w zawodach zaproszono paraolimpijczyków, a wśród nich Katarzynę Piekart (IKS Siedlce).

Zawody organizowane są przez fundację Kamili Skolimowskiej, która powstała w grudniu 2010 roku. Jej celem jest pielęgnowanie pamięci o najmłodszej mistrzyni olimpijskiej w historii Polski, pomoc sportowcom w ich powrocie do wyczynowego uprawiania sportu oraz propagowanie lekkiej atletyki wśród dzieci i młodzieży. Prezesem fundacji jest ojciec Robert, a ambasadorami: młociarka Anita Włodarczyk, dyskobol Piotr Małachowski i kulomiot Tomasz Majewski.

12 lipca 2016 roku odbył się już czwarty Festiwal Rzutów im. Kamili Skolimowskiej. Jak sama nazwa zawodów wskazuje- rywalizowano w konkurencjach rzutowych. Były to: rzut młotem, oszczepem i dyskiem oraz pchnięcie kulą. Licznie zgromadzona publika miała okazję zobaczyć w boju m. in. trójkę świeżo upieczonych mistrzów Europy: Anitę Włodarczyk i Pawła Fajdka (rzut młotem) oraz Piotra Małachowskiego (rzut dyskiem). Po raz pierwszy do udziału w tego typu imprezie zaproszono paraolimpijczyków. Tym sposobem w jednej z generalnych prób przedolimpijskich mogła się sprawdzić Katarzyna Piekart (IKS Siedlce).

Zdecydowanie najwięcej uwagi przykuł występ i forma Anity Włodarczyk. Na miesiąc przed rozpoczęciem zmagań lekkoatletów na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro Włodarczyk zademonstrowała znakomity pokaz swoich umiejętności i świetnego przygotowania do sezonu. W piątej próbie konkursu trzeci raz w karierze przekroczyła 80 metrów i wynikiem 80.26 umocniła się na pozycji liderki światowych tabel.

W rzucie młotem mężczyzn triumfował Paweł Fajdek (81.59), w rzucie dyskiem najlepszy okazał się Piotr Małachowski (67.16), w rzucie oszczepem wygrał Kacper Oleszczuk (78.68), a konkurencję pchnięcia kulą zdominował Tomasz Majewski (20.07). W rzucie dyskiem kobiet zwyciężyła Joanna Wiśniewska (60.31), natomiast pchnięcie kulą wygrała Paulina Guba (17.26).

Przechodząc do konkurencji, której byliśmy najbardziej ciekawi, ze względu na występ Piekart, trzeba przyznać, że pochodząca spod Siedlec zawodniczka miała dobre przetarcie przed Rio, albowiem udało się jej już wcześniej uzyskać kwalifikację. Każda z jej sześciu prób festiwalowych była powyżej 35 m. W najlepszej osiągnęła rezultat 37.67. W końcowej klasyfikacji zajęła czwarta pozycję. Konkurencję wygrała Maria Andrejczyk z wynikiem 61.12.

– W związku z tym, że paraolimpijczycy po raz pierwszy gościli w takim festiwalu, mi osobiście towarzyszył ogromny stres. Była obawa przed reakcją kibiców na nasze wyniki, które odbiegały od wyników osób pełnosprawnych. Zawsze powtarzam, że fizycznie nie jesteśmy w stanie uzyskiwać wyników na poziomie pełnosprawnych. Gdy jedna strona ciała jest słabsza, wówczas siły rozchodzą się, nie działają w linii prostej i cześć siły, którą wytworzymy w nogach, ucieka – oceniła Piekart. A jakie odczucia miała nasza zawodniczka odnośnie całego festiwalu? – Ogólnie atmosfera festiwalu bardzo pozytywna – szczególnie na grillu który odbył się już po zawodach. Miałam wtedy okazję rozmawiać z niektórymi gwiazdami lekkiej atletyki. Chyba najbardziej oblegana przez kibiców zawodniczką była Anita Włodarczyk do której ustawiła się kilkunastometrowa kolejka  po autografy.

WYNIKI

 

źródło: Dziennik Bałtycki / PZLA / własne; foto: m.natemat.pl

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;