czwartek, 25 kwietnia 2024r.

Łukasz Jarkowski: Czas zmienić atmosferę wokół Pogoni

Wywiad z prezesem MKP Pogoń Siedlce, Łukaszem Jarkowskim.

Jak panu minęły pierwsze dni w roli prezesa MKP Pogoń Siedlce?

Był to okres wytężonej pracy, poznawania szczegółów i tajników dotychczasowego funkcjonowania klubu, przeglądania umów, płatności i zagłębiania się w nie. Towarzyszyła temu głęboka analiza i tworzenie nowego planu działania.

Przyznam, że różnica pomiędzy byciem członkiem zarządu a pełnieniem funkcji prezesa jest znacząca. Przede wszystkim – czuję ogromną odpowiedzialność za miejsce, w którym się znalazłem. Od pierwszego dnia zabrałem się do reorganizacji klubu.

2021 rok nie jest łatwy dla Pogoni Siedlce, a więc także dla zarządu. Czy w trakcie minionych miesięcy miał pan momenty zwątpienia?

Tak. Były momenty zwątpienia. Dziś już mogę otwarcie powiedzieć, że w okresie letnim chciałem ustąpić z funkcji członka zarządu. Czułem, że moja rola w ówczesnej formule funkcjonowania zarządu była marginalna. Pewne ustalenia nie były respektowane. Kilkukrotnie bywały sytuacje, gdzie na zebraniu zarządu ustalana była pewna strategia, natomiast sposób jej realizacji był skrajnie inny.

Co ludzie z pańskiego najbliższego otoczenia mówią o pańskim zaangażowaniu w klub? Czy pukają się w czoło i pytają: po co ci to?

Wielokrotnie to słyszę. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że z mojego najbliższego otoczenia otrzymuję bardzo duże wsparcie. Zarówno żona jak i dzieci trzymają kciuki za naszą misję. Bardzo im za to dziękuję i jest to dla mnie ogromna wartość.

Jak obecnie wygląda sytuacja finansowa Pogoni?

Sytuacja jest trudna. Dotychczasowy budżet klubu skonstruowany był ponad stan. Uwzględniał między innymi fundusze od byłego już inwestora ze Stanów Zjednoczonych. Na obecnym etapie brakująca kwota do końca roku 2021 roku wynosi 800 tysięcy, z których sukcesywnie schodzimy.

Z początkiem mojej prezesury wraz z zespołem pracowników klubu podjęliśmy kroki zmierzające do unormowania tego stanu. Wprowadziliśmy plan oszczędnościowy, poszukując oszczędności i przygotowując Pogoń do funkcjonowania na zdrowych zasadach od nowego roku.

Czy poziom szkolenia w akademii nie ulegnie osłabieniu na skutek problemów całego klubu?

Pogoń jest jedna. Tworzą ją zarówno pierwszy zespół, jak i Akademia. Chciałbym to wyraźnie podkreślić – nie ma pierwszego zespołu bez Akademii i Akademii bez pierwszego zespołu. Grupy młodzieżowe mają być trampoliną do gry w piłce seniorskiej.

Obecny plan działania ma na celu utrzymanie jakości. Mamy bardzo dobrą kadrę trenerską w Akademii i stanowi ona dużą wartość dla Pogoni Siedlce.

Do jakich zmian kadrowych doszło w klubie? Czy zima będzie czasem trudnych decyzji?

Pierwsze zmiany dotyczyły Akademii, którą opieramy na trenerach wywodzących się z regionu i utożsamiających się z Pogonią. Tak jak wspomniałem – są to ludzie o bardzo dobrym warsztacie trenerskim, co podkreślają także rodzice trenujących w Pogoni dzieci.

Chcielibyśmy, aby pozytywnym bodźcem dla naszych trenerów było zatrudnienie Damiana Guzka na stanowisku pierwszego trenera, który przeszedł ścieżkę rozwoju od zawodnika, poprzez opiekuna grup młodzieżowych i zespołu rezerw, stając się naturalnym kandydatem do prowadzenia seniorów.

Jednakże tak jak pan powiedział zima będzie czasem trudnych decyzji, a podstawowym czynnikiem będzie budżet znacząco odbiegający dotychczas od kosztów jakie ponosimy.

Czy wierzy pan w powodzenie zorganizowanej niedawno zrzutki. Kwota jest niebagatelna, a Pogoń to przecież nie jest czołowy klub w Polsce pod względem popularności…

Forma zrzutki nie jest nową w polskim sporcie. Podobne przeprowadzali kibice Wisły Kraków czy Ruchu Chorzów oraz kilku innych zespołów. Oczywiście są to znacznie większe marki, o dużym wkładzie w historię krajowego futbolu. Aczkolwiek pokazują nam, że można w ten sposób działać.

Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że cele zrzutki są dwa. Jednym celem, najbardziej oczywistym, są finanse. Zdajemy sobie sprawę, że kwota jest duża, aczkolwiek zbiórka nie jest jedynym środkiem jaki podejmujemy.
Drugim celem zrzutki jest aktywizacja społeczności sympatyków Pogoni Siedlce i kibiców piłki nożnej. Wokół Pogoni w ostatnich latach było zbyt dużo negatywnej energii. Intryg, konfliktów, wzajemnych oskarżeń, plotek. Czas to zmienić.

Dlatego też zrzutka ma na celu mobilizację wokół idei ratowania klubu. Otrzymujemy wiele słów wsparcia – filmików od dorosłych, dzieci, drużyn piłkarskich. Pojawia się sporo wiadomości ze wsparciem i drobnych wpłat. Bardzo dziękuję za to zaangażowanie. To pokazuje, że Pogoń leży na sercu wielu osób.

Czy jest pan optymistą w kwestii przyszłości Pogoni Siedlce? Czy po rozgonieniu czarnych chmur klub może funkcjonować na poziomie ponadwojewódzkim na zdrowych zasadach?

Zawsze jestem optymistą. I gdybym uważał inaczej, nie podjąłbym się objęcia funkcji prezesa zarządu w tak trudnym okresie. Jestem z Siedlec i Pogoń jest mi bliskim klubem, który reprezentowałem przez wiele lat jako gracz sekcji tenisa stołowego. Nie wyobrażam sobie, by w Siedlcach nie było dobrego piłkarskiego zespołu, grającego dobrą piłkę na poziomie centralnym.

Często docierają do mnie głosy, że Pogoni powinno nie być. Że klub powinien upaść. Rodzi się we mnie wewnętrzna złość na takie słowa. Dlatego celem zarówno moim jak i pracowników klubu jest to, by Pogoń Siedlce funkcjonowała jako zdrowy organizm.

Czy Pogoń rządzona przez pana będzie działała w myśl zasady: dajcie, bo nam się należy, czy też raczej: wszystkie ręce na pokład i odcinamy grubą kreską to co było?

Nigdy nie działam w myśl zasady, że coś się należy. Nauczyło mnie tego 25-letnie doświadczenie w biznesie. Jest mi bliżej do drugiej wersji. Chciałbym jednak podkreślić, że przyjmujemy nieco inną strategię. Są w Pogoni rzeczy z których możemy zrezygnować, ale są też takie, które przy odpowiedniej modyfikacji mogą stanowić dla nas wartość dodaną. Chcemy, by Pogoń funkcjonowała na zdrowych zasadach.

Pański syn gra w Polonezie Mordy. Czy zimą zasili kadrę Pogoni Siedlce?

Jeśli będzie reprezentował wybitny poziom piłkarski dający zwycięstwa, nie widzę przeszkód. Oczywiście żartuję. Nikt w Pogoni Siedlce nie będzie grał za nazwisko. Sport zawodowy jest walką o zwycięstwo. I to jest dla nas czynnikiem decydującym.

Czego panu życzyć i klubowi na najbliższe dni, tygodnie, miesiące?

Siły i determinacji. Oraz tego, by Pogoń Siedlce została uratowana.

 

ZRZUTKA RATUJĘ POGOŃ

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

9 odpowiedzi

    1. Dzięki drugiemu trenerowi jeszcze czasem uda się nam wygrać. On zna tajniki pracy poprzednika, dzięki któremu gramy jeszcze w 2 lidze.

  1. Kto poniesie odpowiedzialność karną za doprowadzenie Pogoni Siedlce do bankructwa?

    Poprzedni prezes Osiej, jeszcze wcześniejszy Maletka, czy obecny ?

    Kto w świetle prawa ponosi odpowiedzieć ?

    1. Kto w świetle prawa ponosi odpowiedzialność za doprowadzenie Pogoni Siedlce do ogromnych długów i potencjalnego bankructwa ?

      1. A nie uważasz, że lata zaniedbań? Maletka, afery dopingowe, Kiełbus i wielu wielu innych…

  2. „Mamy świetną kadrę trenerska w akademii”. Tym zdaniem prezes pokazał swoją wiedzę o futbolu.

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;