Wywiad z Martyną Dołęgą, sztangistką WLKS Siedlce-Nowe Iganie.
Za tobą pierwszy start w 2023 roku chyba lepiej być nie mogło…
Tak, to był mój pierwszy start, rozpoczynający ten sezon. Jestem bardzo zadowolona i uważam, że w Ciechanowie swój plan wykonałam w 100%.
Jak wyglądał do startu w mistrzostwach Polski ten rok? Od kiedy wróciłaś do rytmu treningowego i jak dużo trenowałaś?
Od początku roku trenowałam intensywnie, jednak plan treningowy różnił się od obecnego. Na początku roku skupiałam się na dopracowywaniu techniki, objętości, czyli większa ilość serii i powtórzeń w ćwiczeniach. Z tygodnia na tydzień dokładaliśmy parę kilogramów na sztangę. Trenowałam pięć razy w tygodniu, aktualnie trenuję sześć razy w tygodniu.
Czy czujesz się mocna? Czy obecna twoja forma zasługuje na miano życiowa?
Czuję się mocna. Uważam, że dobrze przetrenowałam okres, w którym nie było startów, nadal pracujemy z tatą nad techniką, poprawiamy błędy. A czy moja aktualna forma zasługuje na miano formy życiowej? Uważam, że forma życiowa jest dopiero przede mną. Czuję, że stać mnie na jeszcze więcej i dążę do tego, aby wynik był jeszcze lepszy.
Twoja przewaga nad rywalkami w mistrzostwach Polski U-20 była kolosalna. Czy można powiedzieć, że walczysz już bardziej ze sobą niż z przeciwniczkami?
Oczywiście mam rywalki, którym chce dorównać na arenie międzynarodowej. Walczę z nimi i z samą sobą. W tym sporcie bardzo ważna jest głowa, psychika. Bez dobrze ułożonego planu pracy i gry nie będzie efektów.
Piękne są obrazki świętowania rekordu wspólnie z tatą-trenerem. W takich chwilach poświęcenia przez was poniesione schodzą na dalszy plan.
W momencie euforii i szczęścia chyba żaden sportowiec nie myśli o tym ile pracy i poświęcenia kosztowało go osiągnięcie sukcesu. To jest właśnie najpiękniejsze w sporcie, kiedy ciężka praca nam się odwdzięcza. Daje to wiele radości i motywację do dalszej pracy.
Przed tobą start w mistrzostwach Europy w Armenii. Jaki masz cel na tę imprezę?
Szykuję się do startu w mistrzostwach Europy seniorów w Armenii. Będzie to moja pierwsza impreza międzynarodowa rangi seniorskiej. Plan na te zawody jest taki, żeby zająć jak najwyższą lokatę, uzyskać jak najwyższy wynik.
Co dalej w 2023 roku?
Rok 2023 będzie dla mnie bardzo ciężki, ale cieszy mnie to. Oczywiście celuję w Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się za rok w Paryżu. W tym roku czekają mnie kwalifikacje olimpijskie oraz mistrzostwa Polski seniorek, które są w czerwcu. Obiecuję, że dam z siebie wszystko!
źródło: własne; foto: Facebook
Jedna odpowiedź
Nie martw się może bedzie lepszy ten rok i oby tak dalej to Bedzie lepiej