Wektra Zbuczyn po emocjonującym meczu przegrała 2:3 z Hutnikiem Huta Czechy.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Daniela Milera faworyt był jeden. W tej funkcji do spotkania przystępowała Wektra, który mogła pochwalić się sześcioma zwycięstwami z rzędu, a w razie siódmego mogła wspiąć się na ligowe podium. Na przeciwległym biegu znajdował się Hutnik, który wiosną ugrał tylko punkt. Tymczasem…
Jako pierwsza zagrożenie pod bramką rywala stworzyła Wektra. W 5 minucie po centrze Damiana Prokurata zgrywał Jakub Bobryk, lecz zabrakło skutecznego zamknięcia. Później do głosu doszli przyjezdni. W 12 minucie Mateusz Rękawek nie wykorzystał 100-procentowej sytuacji. Wektra nie wyciągnęła wniosków i napytała sobie biedy. W 27 minucie po centrze z rzutu wolnego piłkę z rąk wypuścił Ernest Zbieć, ale Arkadiusz Zalewski nie skorzystał z prezentu. Po chwili jednak napastnik gości otrzymał podanie z autu i pokonał golkipera wypożyczonego z Pogoni Siedlce. W 45 minucie Ernest Zbieć obronił strzał Kacpra Kowalczyka, ale przy dobitce Bartłomieja Jedynaka był bezradny. Do przerwy Hutnicy prowadzili 2:0.
W drugiej połowie Wektra spisała się lepiej, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Po kolei jednak. W 52 minucie Michał Grochowski dał sygnał do ataku poprzez ostemplowanie słupka bramki strzeżonej przez Piotra Kardykę. Dziesięć minut później podopieczni Damiana Krasuskiego wrócili do gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do bezpańskiej piłki dopadł Bartosz Karczmarek i umieścił ją w siatce. Od tego momentu zaczęła się wymiana ciosów. Ernest Zbieć niemal co chwilę stopował rywali w niesamowitych sytuacjach. W 68 minucie Karczmarek skompletował dublet (główka po centrze Bobryka). Wektra w tym momencie uwierzyła w całkowite odwrócenie losów meczu. Hutnik miał jednak inny plan. W 83 minucie po faulu rezerwowego Kamila Golca sędzia wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Zalewski, ale niesamowity Ernest Zbieć odbił uderzenie oponenta. W 87 minucie goście wywalczyli kolejny rzut karny, tym razem został on podyktowany za zagranie ręką. Odpowiedzialność wziął na swoje barki Bartosz Jeleń i pokonał znakomicie dysponowanego golkipera gospodarzy. Hutnik dowiózł korzystny wynik do końca i mógł świętować pierwszą wiosenną wygraną, zaś Wektra musiała pogodzić się z premierową porażką.
W następnej kolejce Wektra pauzuje. 20 maja o 15:00 drużyna ze Zbuczyna podejmie ULKS Gołąbek.
10.05.23, 17:30 – Zbuczyn
Komnet media liga okręgowa: Wektra Zbuczyn – Hutnik Huta Czechy 2:3 (0:2)
Bramki: Bartosz Karczmarek 62, 68 – Arkadiusz Zalewski 27, Bartłomiej Jedynak 45, Bartosz Jeleń 87 (k)
W 84 minucie Arkadiusz Zalewski nie wykorzystał rzutu karnego (Ernest Zbieć obronił)
Wektra: 91. Ernest Zbieć – 29. Dominik Bogusz (46, 11. Jakub Rzewuski), 4. Dominik Piekutowski, 24. Emil Michalak, 6. Damian Prokurat – 9. Krystian Zbieć (85, 15. Wojciech Krasuski), 19. Przemysław Jasiński, 34. Bartosz Karczmarek, 27. Krystian Musiejczuk, 25. Michał Grochowski (67, 5. Kamil Golec) – 10. Jakub Bobryk
Hutnik: 85. Piotr Kardyka – 7. Filip Gawinek (74, 5. Kamil Kajtowski), 23. Przemysław Grudniak, 2. Łukasz Ściborowski (67, 14. Daniel Szczypek), 3. Paweł Belkiewicz – 8. Mikołaj Majsterek (90, 16. Wojciech Sęk), 10. Bartosz Jeleń (90+5, 17. Mateusz Zawadka), 19. Mateusz Rękawek, 6. Bartłomiej Jedynak, 21. Kacper Kowalczyk (90+2, 15. Robert Puchalski) – 24. Arkadiusz Zalewski
Żółte kartki: Krystian Zbieć 82, Emil Michalak 87
Sędzia: Daniel Miler (Siedlce)
Widzów: 100
źródło i foto: własne