niedziela, 5 maja 2024r.

W starym kinie: 25 lat sekcji rugby

W 2004 roku Pogoń świętowała 60-lecie klubu, a rugbiści ćwierćwiecze istnienia sekcji w Siedlcach. Co prawda grają oni w „jajo” w barwach Pogoni dopiero od 1992 roku, ale warto przypomnieć dzieje tej sekcji od początku.

Wszystko zaczęło się w 1979 roku, a właściwie od nieco wcześniejszego spotkania Jerzego Matwiejczuka, prezesa Wojewódzkiej Federacji Sportu, z Henrykiem Niedziółką, rugbistą Mazovii Mińsk Maz. i AZS AWF Warszawa. Niedziółka, gdy był na ostatnim roku AWF, trenował zawodników Mazovii. Po studiach dostał w Siedlcach pracę w Szkole Podstawowej nr 3. Gdy obaj spotkali się ponownie, Matwiejczuk zaproponował mu założenie drużyny rugby.

Na pierwszym treningu, 9 września 1979 roku, Niedziółka miał do dyspozycji tylko dwie piłki, a zawodnicy rekrutowali się spośród uczniów klas VII i VIII „Trójki”. Jednak żaden z siedleckich klubów nie chciał przyjąć ich do siebie. Ostatecznie rugbistów przygarnęła Wojewódzka Federacja Sportu.

15 kwietnia 1980 roku drużyna WFS debiutowała w rozgrywkach Warszawskiej Ligi Juniorów. Pierwszym przeciwnikiem był AZS AWF Warszawa. Mimo ambitnej gry, siedlczanie przegrali 3:33, ale nie było to zaskoczeniem. Mało tego, zawodnicy cieszyli się, że Krzysztof Gruda zdobył dla nich pierwsze trzy punkty z rzutu karnego. Z kolei 24 kwietnia, w przegranym 6:54 meczu juniorów z Mechanikiem Mińsk Maz., Robert Kożuchowski zdobył pierwsze punkty z przyłożenia. W ostatnim spotkaniu sezonu WFS odniosła wreszcie zwycięstwo, wygrywając w Mińsku z kadetami Mechanika 21:4. Jeszcze w 1980 roku, w ramach akcji promującej rugby, rozegrano w Siedlcach mecz juniorów: Polska – NRD 16:7.

W 1981 roku skład drużyn powoli się stabilizował. Kadeci brali udział w dwóch turniejach nieoficjalnych mistrzostw Polski tej kategorii, zajmując III miejsce w Mińsku Maz. i IV w Sopocie. Mecze rozgrywali też juniorzy, choć porażki nie były już tak wysokie. W następnym roku kadeci wywalczyli IV miejsce w I MP kadetów, a juniorzy V w rozgrywkach Warszawskiej Ligi Juniorów. WFS doczekała się pierwszych reprezentantów Polski juniorów. Powołania do kadry dostali: Krzysztof Leonik, Zbigniew Wyrębiak, Leszek Koprowski i Stanisław Wasiak.

Początkowo WFS miała w planach szkolenie wyłącznie młodzieży, ale po trzech latach okazało się, że można już wystawić zespół seniorów. W 1983 roku WFS zgłoszono do rozgrywek II ligi. 13 marca w Sochaczewie rozegrała swoje pierwsze spotkania. Uległa 4:16 AZS AWF Warszawa (przyłożenie Krzysztofa Leonika), 0:34 Budowlanym Łódź i 0:12 Orkanowi Sochaczew. 27 marca, w premierowym meczu II ligi, siedlczanie przegrali u siebie 0:24 z Budowlanymi Lublin. Pierwszy sezon zakończyli na VII miejscu. Juniorzy zaś wywalczyli IV miejsce w półfinałach MP i zakwalifikowali się do finału B w Pucku, plasując się ostatecznie na VII miejscu. 7-8 października Siedlce były gospodarzem finałów MP kadetów. W eliminacjach WFS wygrała 4:0 z Filarem Bytom i przegrała 0:6 z Brdą Rytel. W meczu o III miejsce pokonała 3:0 Podlasie Sokołów Podl., zdobywając pierwszy medal – brązowy. Zwycięskie punkty uzyskał z karnego Dariusz Jaroszewicz. Przed finałami Janusz Jaroszewicz, ojciec Darka, został kierownikiem drużyny. Funkcję tę pełnił przez 15 lat, aż do października 1998 roku.

8 kwietnia 1984 roku seniorzy WFS odnieśli pierwsze zwycięstwo w II lidze. Wygrali w Mińsku z Mazovią 12:11. Na koniec sezonu zajęli IV lokatę. W dniach 11-13 września w Siedlcach odbył się półfinałowy turniej MP juniorów. Gospodarze wygrali 11:3 z Brdą Rytel, 23:0 z Posnanią Poznań oraz 8:0 z Budowlanymi Olsztyn i awansowali do finału A. Podczas październikowych finałów w Poznaniu drużyna WFS okazała się „czarnym koniem”. W pierwszym meczu pokonała jednym punktem (13:12) faworyzowane Ogniwo Sopot, które miało w składzie aż 13 reprezentantów Polski! Bohaterem spotkania był kapitan drużyny Zbigniew Wyrębiak, zdobywca wszystkich punktów. Potem WFS pokonała 9:4 Bobrka Bytom oraz 8:6 Budowlanych Olsztyn i zdobyła złoty medal. Był to też pierwszy w historii siedleckiego sportu tytuł mistrza kraju w grach zespołowych. Na zawodnikach grających w Poznaniu został oparty zespół, który dwa lata później awansował do I ligi. W październiku powstał w Siedlcach Okręgowy Związek Rugby, a jego prezesem został Stanisław Kowalczyk.

Na początku 1985 roku na zgrupowaniu w Siedlcach przebywała reprezentacja Polski juniorów (asystentem Zdzisława Szczybelskiego był od poprzedniego roku Niedziółka). Odbył się również kurs sędziowski (arbitrami okręgowymi zostali: Henryk Niedziółka, Zbigniew Wyrębiak, Sylwester Lenartowicz i Krzysztof Leonik).

Seniorzy debiutowali w Pucharze Polski, odpadając w 1/8 po dwumeczu z Bobrkiem (wygrali w Siedlcach 12:7, przegrali w Bytomiu 3:15). Rozgrywki II ligi ukończyli na V miejscu. W sierpniu drużyna wyjechała na pierwsze tournee zagraniczne do Rumunii (13:20 z Unireą Yasi i 9:11 z Rumentul Birlad).

Juniorzy awansowali do finałów MP. Jako obrońca tytułu, WFS była organizatorem mistrzowskiego turnieju, który odbył się od 14 do 18 października w Siedlcach i Sokołowie Podl. W eliminacjach siedlczanie wygrali dwa i przegrali jedno spotkanie, zajmując w grupie III miejsce. Po zwycięstwie nad Posnanią sklasyfikowano ich na V miejscu.

Najlepszy rok mieli kadeci, którzy najpierw wygrali turniej o Puchar OZR, a następnie zdobyli mistrzostwo okręgu. Finały MP, włączone do XII Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży, odbyły się w lipcu w Sokołowie Małopolskim. WFS pokonała w eliminacjach 16:4 Budowlanych Łódź, 15:0 Ogniwo Sopot i 26:6 Filar Bytom. W finale zaś nie dała szans Budowlanym Olsztyn. Zwycięstwo 15:6 oznaczało drugi złoty medal dla Siedlec. Ponadto kapitan drużyny Dariusz Jaroszewicz został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.

W listopadzie odbył się w Siedlcach mecz Polska – NRD (22:4). Pod koniec 1985 roku zaczęto egzekwować przepisy, w myśl których Wojewódzka Federacja Sportu nie mogła bezpośrednio finansować drużyny rugby. Szukając nowego patrona, działacze trafili do Fabryki Narzędzi Skrawających VIS. Dyrektor zakładu Marek Sztaba był przychylnie nastawiony do „owalnej” piłki. W konsekwencji 1 kwietnia 1986 roku powstał Robotniczy Klub Sportowy VIS z sekcją rugby (były też sekcje piłki siatkowej mężczyzn i szachowa).

W 1986 roku kadeci awansowali do finałów XIII OSM. Z Sulejowa przywieźli brązowy medal (w decydującym meczu ograli Budowlanych Lublin 9:6). Juniorzy odpadli natomiast z rozgrywek o mistrzostwo Polski. Sukces odniósł także Dariusz Jaroszewicz, który zdobył 46 pkt. i został najskuteczniejszym zawodnikiem Turnieju Przyjaźni w Gdańsku. W Pucharze Polski seniorzy pokonali 10:6 Ogniwo Sopot, ale przegrali w ćwierćfinale 13:17 z Juvenią Kraków. Nawiązany został kontakt ze Slavią Praga (VIS wygrał 54:0 w Siedlcach i 18:0 w Pradze). Pierwszy zespół spisał się doskonale w rozgrywkach ligowych, awansując do I ligi. Siedlczanie wygrali też Młodzieżowe Mistrzostwa Polski. Docenił to Polski Związek Rugby, wybierając Henryka Niedziółkę Trenerem Roku 1986.
Rok 1987 był bez wątpienia najlepszy dla siedleckich rugbistów. Osiągniętych wtedy wyników nigdy nie udało się już powtórzyć. Seniorzy rozpoczęli sezon od zwycięstwa nad Śląskiem Ruda Śląska w 1/8 Pucharu Polski 10:7. 29 marca VIS rozegrał premierowy mecz w ekstraklasie, ulegając w Łodzi Budowlanym 3:24. Trzy punkty zdobył z karnego Krzysztof Leonik. Liga podzielona była wiosną na dwie grupy, siedlczanie zajęli w swojej V miejsce i jesienią grali w finale B. 16 sierpnia odnieśli pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie, pokonując 12:8 Budowlanych Łódź. Ostatecznie zajęli w I lidze VII miejsce. Sprawili też miłą niespodziankę w Pucharze. W ćwierćfinale wygrali z AZS AWF Warszawa 6:0, a w półfinałach z Budowlanymi Łódź 7:3 (0:3). 22 listopada VIS spotkał się w finale z mistrzem kraju Ogniwem Sopot. Siedlczanie wprawdzie przez 20 minut prowadzili 6:0, ale ostatecznie przegrali 9:45.
Kadeci zakwalifikowali się do finałów XIV OSM w Wadowicach (20-25 lipca). W eliminacjach VIS pokonał 20:6 Czarnych Bytom, 9:0 Ogniwo i uległ 0:7 Budowlanym Łódź. Siedlczanie wygrali jednak grupę i stanęli przed szansą zdobycia złotego medalu. VIS jej nie zaprzepaścił, pokonując Orkana 13:10. Tym samym zdobył trzeci tytuł mistrza Polski dla Siedlec. Dodatkowo Dariusz Danilczuk (50 pkt.) został najskuteczniejszym zawodnikiem.

Juniorzy również bez problemów awansowali do finałów MP, rozegranych od 15 do 19 września w Sulejowie. VIS pokonał 17:3 Bobrka Bytom, 4:3 Orkan Sochaczew i 14:6 Budowlanych Olsztyn, a w finale 9:5 Budowlanych Łódź. Był to czwarty tytuł mistrza kraju. Dariusza Jaroszewicza wybrano też najlepszym zawodnikiem młyna.

Następny, 1988 rok, był zimnym prysznicem po ubiegłorocznych sukcesach. Seniorzy
po dwumeczu z Czarnymi Bytom awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski, po czym zostali wyeliminowani przez AZS AWF Warszawa. W I lidze VIS zajął IX miejsce i utrzymał się w ekstraklasie dzięki wygranej 17:8 w barażu z Budowlanymi Olsztyn. Marnym pocieszeniem był przyznany siedlczanom Puchar Fair Play za czystość gry (tylko dwie żółte kartki). Bez medalu z XV OSM w Pile wrócili kadeci, którzy wywalczyli IV miejsce (przegrali potyczkę o brąz z Budowlanymi Lublin 0:30). Dopiero V miejsce zajęli w MP juniorzy. Jedyny sukces odnieśli młodzicy, którzy uzyskali III miejsce w Ogólnopolskim Turnieju Szkolnym Młodzików i Żaków w Sochaczewie (nieoficjalne MP do lat 15). W grudniu ukazał się pierwszy numer Magazynu Sportowego „Rugbuś”.

Do roku 1989 wszystkie grupy szkoleniowe prowadził trener Henryk Niedziółka. Wiosną ustalono, że pierwszy zespół trenować będzie Jerzy Matwiejczuk, a Niedziółka zajmie się szkoleniem młodzieży. Liga – w wyniku reorganizacji rozgrywek – została podzielona na 4 grupy po 4 drużyny. VIS grał w grupie A z AZS AWF Warszawa i Budowlanymi Lublin (Legionovia wycofała się). Siedlczanie wygrali tylko jeden mecz z AZS AWF i z trzeciej pozycji w grupie zostali zdegradowani do II ligi. Jesienią VIS nie wykorzystał szansy powrotu do ekstraklasy. Zajął III miejsce, a prawo do barażu miały tylko dwa pierwsze kluby.
Kadeci wywalczyli dopiero VII miejsce w finałach XVI OSM, a juniorzy V w MPJ. Jedynym pozytywnym akcentem było zdobycie przez Grzegorza Radzimirskiego tytułu najskuteczniejszego zawodnika OSM (46 pkt.). Nieco spóźnione wyróżnienie otrzymał trener Niedziółka. Znalazł się w „dziesiątce” zwycięzców 14. edycji ogólnopolskiego konkursu „Honorowa Trybuna Trenera – Wychowawcy Młodzieży”.

Przyczyn kryzysu w siedleckim rugby było kilka. Drużynę zaczęli opuszczać doświadczeni zawodnicy. Niedawni medaliści MP założyli rodziny i szukali pieniędzy, a tych w rugby nie było. Innym powodem był brak własnego boiska, rugbiści trenowali obok amfiteatru, na łąkach lub na boisku jednostki wojskowej, które do rugby absolutnie się nie nadawało. Do tego przemęczony trener Niedziółka stracił entuzjazm, jaki towarzyszył mu w pierwszych 10 latach pracy.

Jednak w 1990 roku to on prowadził wszystkie zespoły. Wprawdzie juniorzy zajęli podczas MP VIII lokatę, ale kadeci zdobyli brązowe medale XVII OSM (Grzegorz Radzimirski został uznany za najlepszego zawodnika ataku). RKS VIS zorganizował 27 maja mecz Pucharu FIRA grupy A pomiędzy Polską a ZSRR, zakończony porażką 12:31.

Odmłodzony zespół seniorów wygrał w II lidze wszystkie mecze i awansował do ekstraklasy. Po rundzie wiosennej sezonu 1991 seniorzy zajmowali w I lidze przedostatnią lokatę. Jesienią występowali już bez swoich najstarszych filarów, grających w młynie Tomasza Barczaka i Waldemara Buczkowskiego, którzy zakończyli przygodę z rugby.

O medal otarli się kadeci, którzy podczas XVIII OSM zajęli IV miejsce (w meczu o brąz VIS przegrał 9:19 z Budowlanymi Olsztyn). Również młodzicy wywalczyli IV lokatę w mającym rangę MP turnieju w Sochaczewie (Rafał Fedorowicz został uznany najlepszym zawodnikiem imprezy). Dalej, bo na VI miejscu, uplasowali się juniorzy.

11 października 1991 r. odbyło się spotkanie organizacyjne Klubu Sportowego MOSiR, który w oparciu o statut Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji chciał prowadzić m.in. sekcję rugby, przejętą z RKS VIS. Cztery dni później zwołano ostatnie posiedzenie zarządu RKS VIS, który po uchwaleniu przekazania sekcji rugby i piłki siatkowej do KS MOSiR na czas nieokreślony zawiesił działalność.

Seniorzy kończyli rozgrywki ligowe jako MOSiR. W ostatnim meczu wygrali 6:3 z AZS AWF Warszawa i zajęli w lidze VII pozycję. Potem, w barażu o utrzymanie w ekstraklasie, w Sochaczewie pokonali 17:9 Czarnych Bytom i zostali w I lidze.

W roku 1992 doszło do reorganizacji ekstraklasy. Runda wstępna podzieliła drużyny na dwie grupy: A (walczącą o mistrzostwo Polski) i B (o utrzymanie w lidze). MOSiR przegrał dwumecz rundy wstępnej z Lechią Gdańsk (porażka 0:82 w Gdańsku oraz remis 16:16 w Siedlcach) i dołączył do grupy B. W tym też sezonie MOSiR po raz pierwszy skorzystał z pomocy zawodników zagranicznych. Przez cały sezon grał Wiktor Szinkar z Aviatora Kijów (był także II trenerem zespołów młodzieżowych), a pięciu innych brało udział w pojedynczych meczach. Niewiele jednak pomogli, bowiem klub zajął VII miejsce i został zdegradowany do Serii B. I liga od przyszłego sezonu nosiła nazwę Seria A i liczyła sześć drużyn.
W grupach młodzieżowych punktowane miejsce zajęli tylko młodzicy. Na turnieju w Sochaczewie w meczu o III miejsce wygrali 26:0 z Ogniwem Sopot. Kadeci zajęli V lokatę, a juniorzy VII w kraju.

W 1992 roku Rada Miejska podjęła uchwałę o likwidacji z końcem roku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Sekcje i majątek MOSiR-u przekazano do Miejskiego Klubu Sportowego Pogoń, który 1 stycznia stał się czwartym z kolei patronem siedleckich rugbistów.

Wiosną 1993 roku seniorzy, już w barwach Pogoni, wygrali wszystkie mecze Serii B i uczestniczyli w jesiennym Pucharze Ligi (o miejsca 5-8). Pokonali w nich 69:3 i 39:10 Juvenię Kraków. W barażach siedlecki zespół został wzmocniony trzema reprezentantami Gruzji, którzy przyjechali na rundę jesienną. Pogoń zajęła II miejsce w Pucharze Ligi (VI w kraju, najwyższa lokata siedleckiego zespołu) i awansowała do Serii A. Na zakończenie sezonu Polski Związek Rugby wybrał Dariusza Jaroszewicza Rugbistą Roku 1993. O medal otarli się kadeci, którzy zajęli IV miejsce w finałach MP w Słupcy. Rafał Fedorowicz okazał się najlepszym zawodnikiem tej imprezy.

Przed sezonem 1994 PZR uchwalił, że w lidze może występować tylko po dwóch obcokrajowców. Pogoń musiała więc zrezygnować z usług jednego z Gruzinów. Później zaś z drugiego, bo badanie antydopingowe po spotkaniu z Lechią w Gdańsku wykazało w jego organizmie zakazane środki. David Tchavlishvili, ostatni z gruzińskiej trójki, został pod koniec maja trenerem pierwszego zespołu, a Niedziółka drugim szkoleniowcem. Przed wakacjami jednak zrezygnował z pracy z seniorami na rzecz grup młodzieżowych. Jego propozycja została w klubie odczytana jako rezygnacja z pracy i po 15 latach Niedziółka rozstał się z siedleckim rugby. Trenerem juniorów, którzy na finałach MP w Bytomiu zajęli VII miejsce, był Jerzy Matwiejczuk. Drużynę kadetów prowadzili kolejno Dariusz Jaroszewicz, Ryszard Kalaciński, a od czerwca 1994 roku Grzegorz Pliszka. Podczas rozegranych w Siedlcach finałów MP kadeci zajęli V miejsce. Mistrzostwa te, obok meczu oldbojów WFS Siedlce – Reszta Polski i spotkaniu FIRA Polska – Belgia (15 października), były jedną z imprez jubileuszu XV-lecia siedleckiego rugby.
Seniorzy wygrali tylko jeden mecz w rozgrywkach Serii A, a jesienią zajęli III miejsce w Pucharze Ligi i nie wrócili do ekstraklasy. Po rezygnacji Grzegorza Pliszki z funkcji trenera kadetów i młodzików, w kwietniu 1995 roku wszystkie zespoły prowadził Tchavlishvili. Pomagał mu Matwiejczuk. Drużyny młodzieżowe zagrały w MP na miarę swoich możliwości. Juniorzy zajęli w Gdańsku VIII miejsce (Rafała Fedorowicza uznano najlepszym zawodnikiem młyna), a kadeci wywalczyli V miejsce w I Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Poznaniu.

Wiosną 1995 roku seniorzy zajęli II lokatę w Serii B i jesienią grali o Puchar Ligi. W tych rozgrywkach uzyskali dopiero III miejsce. Jednak Posnania nie mogła awansować do Serii A (kara PZR za zbyt późne wycofanie zespołu z rozgrywek w sezonie 1994), więc taką możliwość mieli siedlczanie. Pogoń nie skorzystała z szansy. Kierownik zespołu Janusz Jaroszewicz powiadomił PZR o wycofaniu drużyny z Serii A. Zespół miał bowiem kłopoty ze składem. Odeszli starsi zawodnicy, a oparta na juniorach drużyna była słaba. Innym powodem był skromny budżet sekcji.

Od początku 1996 roku siedlczanie bezskutecznie czekali na Davida Tchavlishvili, który miał w zwyczaju na trzy miesiące wracać co roku do Gruzji, pozostawiając drużynę pod opieką Matwiejczuka. Mimo kilku rozmów telefonicznych i wcześniejszych deklaracji, Gruzin do Siedlec już nie przyjechał i obowiązki pierwszego trenera przejął Matwiejczuk. Z zespołami żaków, mini żaków i młodzików pracę rozpoczął Arkadiusz Mączka, który od roku był sędzią rugby. Juniorzy zajęli V miejsce w MPJ, taką samą lokatę wywalczyli kadeci na II OOM w Więcborku. Drużyna seniorów zdobyła w rundzie wiosennej mistrzostwo Serii B, ale w jesiennych rozgrywkach Pucharu Ligi uplasowała się dopiero na IV miejscu.

W 1997 roku szkolony od czterech lat zespół juniorów wygrał wszystkie mecze eliminacji i awansował do finałów MPJ. Podczas finałów w Gdańsku (17-21 września) Pogoń pokonała kolejno 28:10 Orkan Sochaczew, 22:3 Legion Legionowo i aż 20:0 faworyzowaną Lechię Gdańsk. W meczu finałowym siedlczanie zagrali przeciwko kolejnej potędze rugby, Ogniwu Sopot. Wygrali 24:10 i po dziesięciu latach przerwy zdobyli piąty złoty medal dla Siedlec. Kapitan zespołu, Krzysztof Krzewicki został uznany za najlepszego zawodnika finałów, a Adrian Miałkowski za najlepszego łącznika młyna.

Oparta na juniorach pierwsza drużyna wywalczyła II miejsce w Serii B, a następnie III w Pucharze Ligi. Pogoń po raz pierwszy wzięła udział w MP w rugby siedmioosobowym, zajmując w Sochaczewie doskonałe IV miejsce. W roku 1998 cały sezon został ograniczony do rundy wiosennej, a mistrz Polski miał być znany już w czerwcu. PZR zmienił system rozgrywek z wiosna-jesień na jesień-wiosna, a Serię A powiększył do 8 drużyn. Pogoń przegrała baraż o miejsce w Serii A z Arką Gdynia i razem z Budowlanymi Olsztyn zajęła II miejsce w Serii B. Ponadto siedlczanie ponownie wywalczyli IV miejsce w MP „7”.
Juniorzy pewnie awansowali do wrześniowych MPJ w Lublinie, stając przed szansą obrony mistrzowskiego tytułu. W finale Pogoń nie sprostała jednak Lechii Gdańsk, przegrywając 9:19. Zdobyte w Lublinie srebrne medale to pierwsze tego koloru krążki w historii sekcji. Adrian Miałkowski został uznany za najlepszego zawodnika ataku.

W październiku, po 15 latach z funkcji kierownika drużyny zrezygnował Janusz Jaroszewicz. Jego miejsce zajął Grzegorz Pliszka, podstawowy zawodnik drużyny od 1985 roku.

Sezon 1998/99 rozpoczął się bardzo pomyślnie. Seniorzy wygrali jesienią wszystkie mecze w Serii B. W najważniejszym spotkaniu zremisowali 20:20 w Poznaniu z Posnanią. Wiosną siedlczanie zajęli III miejsce w rozgrywkach „7” o Puchar PZR, ale w lidze wypadli fatalnie. Po remisie 12:12 z Budowlanymi Olsztyn i porażce 8:22 z Juvenią Kraków, przegrali 7:26 decydujący o awansie do Serii A mecz z Posnanią.

Wkrótce drużyny Serii A zaczęły interesować się młodymi zawodnikami Pogoni. Siedlecki klub nie mógł spełnić oczekiwań finansowych wyszkolonych przez siebie graczy, więc rozpoczęła się wyprzedaż. Do Arki Gdynia zostali wypożyczeni Adrian Miałkowski i Robert Andrzejczuk, do Dębicy Lincer Pruszcz Gdański Rafał Matusiak, a do AZS AWF Warszawa Marcin Domański. W czerwcu 1999 roku do Arki przeszli Krzysztof Krzewicki i Konrad Chromiński, a we wrześniu do AZS AWF Gerard Miałkowski i Jarosław Domański.

26 czerwca 1999 roku z okazji XX-lecia sekcji Pogoń zorganizowała w Siedlcach „Festiwal Rugby”. Zorganizowano turniej młodzików, mecz „siódemek”, juniorzy zmierzyli się z seniorami, ci zagrali z AZS AWF Warszawa, a oldboje z zespołem Reszty Polski. Czytelnicy „Kuriera Siedleckiego”, „Rugbusia” i „Tygodnika Siedleckiego” wybrali Marka Kisielińskiego najpopularniejszym zawodnikiem XX-lecia. Kolejne miejsca zajęli: 2. Zbigniew Wyrębiak, 3. Dariusz Jaroszewicz, 4. Henryk Niedziółka, 5. Rafał Fedorowicz, 6. Grzegorz Pliszka, 7. Jacek Wierzbicki, 8. Paweł Narojek, 9. Mariusz Krzyszczak, 10. Wojciech Plichta, 11. Piotr Wedziuk, 12. Jan Czyż, 13. Andrzej Sisik, 14. Tomasz Radzikowski, 15. Waldemar Montkiewicz i Konrad Chromiński.

W sierpniu rozegrano w Siedlcach MP„7”. Pogoń zajęła w nich IV miejsce. W kolejnym sezonie ligowym nikt już nie mówił o awansie do Serii A. Odmłodzona Pogoń miała w najlepszym wypadku zająć III miejsce w Serii B. Sezon skończyła na V.

W 2000 roku kadeci wywalczyli w Olimpiadzie Młodzieży w Bytomiu V miejsce. W sierpniu w Siedlcach został rozegrany jeden z trzech turniejów cyklu Mistrzostw Polski „7”. Pogoń, która jako gospodarz zagrała tylko w jednym turnieju, w końcowej punktacji zajęła dopiero VII miejsce. Juniorzy awansowali do finałów MPJ, ale po porażce z Ogniwem Sopot spadli do grupy grającej o miejsca V-VIII i po dwóch kolejnych porażkach zajęli ostatnią lokatę.

Drużyny żaków i mini żaków, prowadzone dotychczas okazjonalnie przez Arkadiusza Mączkę, doczekały się trenera. Pracę w klubie podjął absolwent AWF Warszawa Paweł Narojek, a trener Mączka zajął się szkoleniem młodzików i kadetów. Był to historyczny moment, który rozpoczął pasmo sukcesów Pogoni w tych kategoriach wiekowych. W rozgrywanych od 1994 do 1999 roku Mistrzostwach Polski Dzieci i Młodzieży Pogoń została sklasyfikowana tylko raz, i to na VI miejscu. W 2000 roku siedlczanie wystartowali we wszystkich kategoriach wiekowych objętych punktacją, kończąc sezon na VI miejscu. Złożyło się na to końcowe VII miejsce mini żaków, IV żaków i IX młodzików.

Przed rozpoczęciem sezonu ligowego 2000/2001 siedlczanie wyjechali do Czech na mecze z Sokolem Ostrawa i RC Hawierzów. Były to pierwsze zagraniczne wojaże zespołu od 1989 roku. Nowy zarząd Pogoni przedstawił bowiem sekcjom ambitne zamierzenia sportowe: rugbiści mieli awansować do Serii A. 22 października wygrali 115:0 mecz z debiutującym w lidze zespołem Wektor Toruń. Było to najwyższe zwycięstwo w historii klubu.

Koniec sezonu przyniósł wybór przez PZR wychowanka Pogoni i kapitana reprezentacji, Rafała Fedorowicza na Rugbistę Roku 2000. W związku z nowym podziałem administracyjnym kraju przestał istnieć Siedlecko-Lubelski Okręgowy Związek Rugby. Budowlani Lublin wraz z UKS-ami założyli Lubelski OZR, a Pogoń została dołączona do Mazowieckiego OZR w Warszawie.

Po rundzie jesiennej Pogoń zajmowała II miejsce w Serii B. Do zespołu wrócili zawodnicy z zawieszonej sekcji warszawskiego AZS AWF oraz z Pruszcza Gdańskiego. Była więc szansa na awans do Serii A. Przed rundą wiosenną Folc wszedł w fuzję z AZS AWF, nabywając prawa do zawodników tego zespołu. Sprawiło to, że do Warszawy wrócili Jarosław Domański i Krzysztof Krzewicki. Osłabiona Pogoń zakończyła sezon na III miejscu. Po rozgrywkach seniorzy wyjechali na mecze do Czech i Austrii (pokonali m.in. 24:17 reprezentację Wiednia).

W dniach 25-29 lipca kadeci grali w finałach OOM w Poznaniu. Przegrali 3:8 z Budowlanymi Lublin, wygrali 13:12 z Ogniwem Sopot i 10:8 z Orkanem Sochaczew, zajmując II lokatę w grupie. W meczu o III miejsce zremisowali 12:12 z Folcem Warszawa, więc o brązowym medalu decydowały rzuty karne. Lepiej wykonywał je zespół ze stolicy i siedlczanie musieli zadowolić się IV pozycją.

W połowie roku drużyny żaków i mini żaków przejął Mariusz Myrcha, a pomagał mu Paweł Narojek. W Mistrzostwach Polski Dzieci i Młodzieży młodzi siedlczanie zajęli VII miejsce (mini żacy czwarte, żacy ósme, młodzicy dziewiąte). Juniorzy awansowali do finałów MPJ w Łodzi, ale z powodu braku pieniędzy zostali wycofani z imprezy.

W sezonie 2001/2002 w prowadzeniu zespołu seniorów Matwiejczukowi pomagał Adrian Miałkowski, który był także trenerem drużyny juniorów. Ostatni z cyklu czterech turniejów o MP „7”, z których jeden był rozgrywany w Siedlcach, przyniósł brązowe medale, pierwsze krążki wywalczone przez Pogoń w kategorii seniorów.

Rozegrany 1 czerwca 2002 roku mecz Pogoni z Wektorem Toruń był okazją do próby ustanowienia rekordu Guinnessa w ilości osób związanych w młynie. Zwykle ta formacja liczy 8 zawodników, a w przerwie meczu w Siedlcach w młynie związało się 126 osób. Odpowiedni dokument, wycinki prasowe, zdjęcia i kaseta wideo zostały wysłane do Guinnessa. Po kilku miesiącach redakcja Księgi Rekordów pogratulowała siedlczanom pomysłu, ale rekordu nie uznała argumentując, że stara się ograniczyć powstawanie nowych rekordów, skupiając się na próbach pobicia już ustanowionych.

Przegrane jesienią w ligowych meczach ze Skrą Warszawa i CSP Legionowo, a także zweryfikowanie zwycięskiego meczu z Folcem Warszawa jako walkowera spowodowało, że Pogoń zajęła III miejsce w Serii B, kolejny raz poza strefą awansu.

W rozgrywanym w Sochaczewie turnieju o MP „7” Pogoń wywalczyła IV miejsce. Lepiej spisali się juniorzy, zostając wicemistrzami Mazowsza „7”. Żacy i mini żacy wygrali swoje kategorie wiekowe na Mistrzostwach Mazowsza, natomiast w Mistrzostwach Polski Dzieci i Młodzieży żacy zajęli w końcowej klasyfikacji III miejsce, a mini żacy IV. Kadeci przegrali turniej barażowy w Krakowie i nie awansowali do finałów OOM.

Latem nad zalewem Muchawka odbyły się I Mistrzostwa Siedlec w rugby plażowym (37 zespołów, 150 zawodników). Pomysłodawca imprezy Adrian Miałkowski otrzymał nagrodę od prezydenta miasta Mirosława Symanowicza, który wraz z prezesem PEC Karolem Kraszewskim sprawował honorowy patronat nad zawodami.

Zespół juniorów prowadzony przez Adriana Miałkowskiego wygrał Mistrzostwa Mazowsza do lat 19. W zakończonych 1 września poznańskich finałach MPJ Pogoń zremisowała 7:7 w pierwszym meczu z Orkanem Sochaczew, a że siedlczanie lepiej egzekwowali karne, weszli do strefy medalowej. Kolejna wygrana 7:3 z Ogniwem Sopot zapewniła awans do finału, w którym Pogoń spotkała się z Posnanią. Zwyciężyli gospodarze 9:7. Był to pierwszy w historii sekcji srebrny medal wywalczony przez juniorów. Stanowili oni trzon drużyny, która w sezonie 2002/2003 miała walczyć o awans do Serii A.

Do nowego sezonu drużyna przygotowywała się na pierwszym od ponad 10 lat obozie kondycyjnym. W Rucianem-Nidzie zajęcia prowadzili Adrian Miałkowski i Rafał Fedorowicz (wychowanek Pogoni grający we francuskiej drużynie Epernay Rugby Champagne). Przed rozpoczęciem rozgrywek Zbigniewa Wyrębiaka, pełniącego przez 19 lat funkcję kapitana drużyny, zastąpił Dariusz Jaroszewicz. Zadanie, jakie trenerzy postawili przed zespołem, było jasne: awansować do Serii A! W rundzie jesiennej Pogoń wygrała wszystkie mecze, w tym najtrudniejsze wyjazdowe: 22:10 z Aberem Olsztyn i 12:5 z CSP Legionowo. Po zakończeniu rundy Jerzy Matwiejczuk (trener seniorów od wyjazdu Davida Tchavlishvili w 1995 roku) zrezygnował ze stanowiska i drużynę przejął Adrian Miałkowski.

Poprzedzona obozem w Zakopanem runda wiosenna przyniosła upragniony awans do Serii A. 18 maja, w decydującym spotkaniu w Siedlcach, Pogoń pokonała Aber Olsztyn 24:17. Nagrodę za awans rugbiści ufundowali sobie sami, organizując za własne pieniądze tournee po północnej Francji. Od 1 do 8 czerwca trenowali z zespołem Epernay Rugby Champagne, rozegrali dwa mecze kontrolne (19:29 w Epernay i 44:7 w Rethel), zwiedzili Paryż, Reims, Epernay oraz obejrzeli na Stade de France w Paryżu finałowy mecz ligi francuskiej.

W MP „7” Pogoń zajęła w Sochaczewie IV miejsce (porażka w meczu o brąz 7:17 z Ogniwem). Juniorzy i kadeci nie awansowali do finałów ogólnopolskich. Bardzo dobrze spisywali się za to najmłodsi adepci rugby. Startujący w Mistrzostwach Polski Dzieci i Młodzieży żacy zakończyli sezon na VI miejscu, a młodzicy na III. Pozycje te zapewniły Pogoni III lokatę w Mistrzostwach Polski Dzieci i Młodzieży.
Przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu z funkcji kierownika sekcji zrezygnował Grzegorz Pliszka, pełniący ją od października 1998 roku. Nowym kierownikiem został Piotr Wedziuk, sędzia i zawodnik Pogoni od 1994 roku. W czasie wakacji rozegrano II Mistrzostwa Siedlec w rugby plażowym (3 turnieje, 36 zespołów). Wcześniej, w czerwcu sekcji rugby przybył nowy szkoleniowiec. Po zakończeniu kursu instruktorskiego opiekę nad kadetami objął Piotr Szewczyk, który dotychczas pomagał Mariuszowi Myrsze i Arkadiuszowi Mączce w pracy z młodzieżą. Z chwilą przejęcia drużyny kadetów przez Szewczyka, Mączka skoncentrował się na pracy z zespołem młodzików. Na wyniki nie trzeba było długo czekać. Drużyna młodzików zajęła I miejsca we wszystkich turniejach MPDiM. Świetnie spisywali się także żacy.

W sierpniu w Siedlcach odbyły się zawody o Puchar Polski „7”, w którym siedlecki zespół zajął III miejsce. Turniej był jedną z imprez rozgrywanej po raz pierwszy Ligi Rugby „7”. Pucharowe rozgrywki, zawody na plaży, a także obóz w Gdańsku złożyły się na przygotowania do gry w ekstraklasie, którą PZR od sezonu 2003/2004 przemianował z Serii A na I ligę. Jeszcze przed sezonem (lub po pierwszych meczach) kilku zawodników zrezygnowało z wyzwania, jakie niosła ze sobą gra w I lidze. Szeroka kadra z 40 graczy zmniejszyła się do 28. W pierwszym meczu, rozegranym 28 sierpnia w Sopocie, Pogoń przegrała z mistrzem kraju Ogniwem 10:29, a przyłożenia zdobyli debiutanci – juniorzy Jakub Czaplicki i Wojciech Romanowski. O punkty, potrzebne do utrzymania się w ekstraklasie, siedlczanie mieli walczyć u siebie. 6 września wygrali 29:0 z Posnanią Poznań, ale w kolejnych meczach drużynie brakowało przysłowiowej kropki nad „i”: Pogoń uległa 12:16 Folcowi AZS Warszawa, 22:27 AZS AWFiS Gdańsk i 8:10 Orkanowi Sochaczew. Jesień rugbiści zakończyli na IX miejscu, z perspektywą gry o utrzymanie w I lidze w rundzie wiosennej.

Na listopadowym „Balu Rugby”, kończącym sezon 2002/2003, został przedstawiony ranking 15 najlepszych siedleckich zawodników 15 ostatnich sezonów (oceniono 167 meczów ligowych od 1989 roku). I miejsce i Superpuchar Rugbusia zdobył Dariusz Jaroszewicz (zgromadził 624 punkty, przez 15 sezonów rozegrał 142 mecze). Kolejne miejsca zajęli: Marek Kisieliński (520/15/129), Zbigniew Wyrębiak (510/15/145), Paweł Narojek (349/12/122), Grzegorz Pliszka (320/13/101), Andrzej Sisik (236/10/69), Adrian Miałkowski (200/6/54), Paweł Biaduń (190/8/77), Jan Czyż (177/11/56), Leszek Węgrzynowicz (171/7/60), Rafał Matusiak (160/5/41), Grzegorz Maciejewski (154/9/80), Krzysztof Krzewicki (151/5/48), Mariusz Krzyszczak (144/9/68), Marcin Domański (136/7/38).

Rok 2004 przebiegał pod hasłem obchodów XXV-lecia rugby. W Siedlcach rozegrano dwa mecze międzynarodowe: kibice mogli obejrzeć angielski zespół Old Laurention RFC (pochodzący z miasteczka Rugby uważanego za kolebkę tej gry) oraz walijską drużynę Girling RFC z Cwmbran. Seniorom nie udało się obronić przed spadkiem z ekstraklasy, gdyż rundę rewanżową zakończyli na ostatnim miejscu. Żaden z zawodników nie opuścił zespołu, a celem na kolejny sezon jest ponowny awans do ekstraklasy.
Pocieszeniem mogły być wyniki osiągane przez najmłodszych rugbistów. Drużyny mini żaków, żaków i młodzików zajęły II miejsca w III Turnieju Mistrzostw Polski Dzieci i Młodzieży.

Podczas ostatniego turniej w Siedlcach mini żacy wygrali wszystkie spotkania. Żacy ulegli jedynie Ogniwu Sopot i wywalczyli II pozycję. Młodzicy w finale zremisowali 7:7 z Posnanią, ale żółta kartka w eliminacjach dawała zwycięstwo gościom, więc siedlczanie musieli się zadowolić i w tej kategorii II lokatą. Sekcja wywalczyła pierwszy złoty medal w historii startów w MPDiM.

9 września 2004 roku, w rocznicę pierwszego treningu, na budynku Publicznego Gimnazjum nr 3 w Siedlcach odsłonięto pamiątkową tablicę upamiętniającą historyczny trening drużyny rugby, który odbył się równo 25 lat temu na boisku Szkoły Podstawowej nr 3.

W dniach 17-18 września rugbiści Pogoni pobili rekord Guinnessa: rozegrali 25-godzinny mecz zakończony turniejem oldbojów, który zamknął obchody XXV-lecia rugby w Siedlcach.

 

źródło: archiwum Sławomira Kindziuka; foto: archiwum Sławomira Kindziuka / archiwum Jacka Wierzbickiego

DODAJ KOMENTARZ

Jedna odpowiedź

  1. Rugby to fajny sport widowiskowy ale też brązowy także TRZEBA uważać na kontuzję i ich unikać bo Bedzie gorzej inieprzyjemnie

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;