piątek, 3 maja 2024r.

O powrót na właściwą drogę z ostatnią drużyną ligi

W 6 kolejce II ligi Pogoń Siedlce zmierzy się z grającą w poprzednim sezonie na zapleczu Ekstraklasy Sandecją Nowy Sącz.

W poprzedni weekend biało-niebiescy zremisowali 1:1 z Hutnikiem Kraków. Podopieczni Marka Brzozowskiego byli blisko porażki, gdyż przegrywali od 84 minuty po golu Patryka Kielisia. Uratował ich jednak w 4 minucie doliczonego czasu gry stawiający pierwsze kroki w seniorskiej piłce Danny Babor. Dla 17-latka był to dopiero trzeci występ w barwach Pogoni. Po tym remisie Pogoń ma sześć punktów na koncie i zajmuje 11 miejsce w ligowej tabeli. Cały czas zastrzeżenia budzi postawa ofensywy. Liczba zdobytych bramek po 5 kolejkach wynosi zaledwie cztery. Teraz na drodze siedlczan stanie Sandecja Nowy Sącz, która bardzo słabo zaczęła bieżące rozgrywki. Trudno więc o lepszą okazję na powrót na właściwą drogę.

Sandecja jeszcze w poprzednim sezonie występowała na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Poprzedni sezon od początku nie szedł po ich myśli. Po 18 kolejkach mieli na koncie tylko dwie wygrane. Sytuacja nie poprawiła się wiosną, co doprowadziło do zwolnienia słowackiego trenera Stanislava Vargi. Zastąpił go pracujący już wcześniej w Nowym Sączu Tomasz Kafarski, jednak on również nie uratował Sandecji przed spadkiem. Ostatecznie zakończyła ona sezon na ostatnim miejscu w tabeli z 10 punktami straty do utrzymującej się w I lidze Odry Opole. Latem dyrektorem sportowym Sandecji został Maciej Korzym, który odmłodził zespół. Obecnie drużyna z Małopolski na każdej pozycji ma co najmniej jednego młodzieżowca. Poczyniono także wzmocnienia kosztem Pogoni Siedlce. Z Siedlec do Nowego Sącza przenieśli się obrońca Michał Rutkowski i skrzydłowy Marcinho. Brazylijczyk pojawiał się do tej pory na boisku w każdym spotkaniu tego sezonu, natomiast stoper rozegrał dopiero 6 minut w ostatniej kolejce. Prowadzona przez nowego dyrektora polityka kadrowa nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów. Sandecja zaczęła sezon od dwóch porażek, 1:3 z Olimpią Grudziądz i 0:1 ze Skrą Częstochowa. Pierwszy punkt zdobyli 6 sierpnia, remisując 1:1 z Radunią Stężyca. Trzy dni później polegli natomiast w rundzie wstępnej Fortuna Pucharu Polski z 3-ligową Garbarnią Kraków 1:2. Po tej kompromitacji władze klubu straciły cierpliwość do trenera Kafarskiego i postanowiły go zwolnić. W kolejnym spotkaniu Sandecję prowadził Janusz Świerad, dotychczasowy asystent pierwszego szkoleniowca. Przegrał z Zagłębiem II Lubin i powrócił do roli asystenta trenera, którym został Łukasz Surma znany jako piłkarski mistrz Polski z Legią i rekordzista pod względem występów w Ekstraklasie, których uzbierał aż 559 w barwach: Wisły Kraków, Ruchu Chorzów, Legii Warszawa i Lechii Gdańsk. Jako trener prowadził do tej pory: Watrę Białka Tatrzańska, Sołę Oświęcim, Garbarnię Kraków, Piast Żmigród, a ostatnio do 20 marca tego roku Stal Stalowa Wola. W debiucie w nowym zespole zanotował remis 0:0 z GKS Jastrzębie. Dwa zdobyte punkty umiejscawiają Sandecję na ostatnim miejscu w tabeli z 2 oczkami straty do Polonii Bytom, Chojniczanki Chojnice, Stomilu Olsztyn i trzema do rezerw Lecha Poznań. Jej bilans bramkowy wynosi 3:7. Strzelają więc bardzo mało bramek, a tracą dużo. Więcej od nich straciła tylko Chojniczanka, bo aż 10. Wydaje się więc, że jest to idealna okazja, by Pogoń strzeliła w końcu więcej niż jednego gola w meczu. Z drugiej strony nadzieję Sączersom może dawać pierwsze czyste konto w debiucie nowego trenera. To na ile Surma naprawił ich defensywę zostanie jednak zweryfikowane w kolejnych spotkaniach.

Pogoń ma niekorzystny bilans dotychczasowych pojedynków z Sandecją, gdyż na 6 rozegranych spotkań wygrała tylko jedno, jedno zremisowała i aż cztery przegrała, przy czym wszystkie spotkania były rozegrane w I lidze. Bilans bramkowy wynosi 12:2 na korzyść Sandecji. Jedyne zwycięstwo siedlczanie odnieśli w pierwszym meczu z tym rywalem 4 października 2014 roku w I lidze, gdy zwyciężyli 1:0 po bramce Cezarego Demianiuka. Jak odległe to czasy pokazuje fakt, że w 71 minucie tamtego spotkania z ławki Pogoni na boisko wbiegł Damian Guzek, natomiast cały mecz na ławce przesiedział Bartosz Tarachulski. W kolejnych pięciu pojedynkach Pogoń zdobyła już tylko jedną bramkę, również strzeloną przez Demianiuka, a straciła 12. Biorąc pod uwagę 4 ostatnie starcia, biało-niebiescy nie strzelili już ani jednej bramki, a w dwóch ostatnich meczach w sezonie 2016-17 padły wyniki 3:0 i 4:0 na korzyść Sandecji. Na obronę Pogoni może działać to, że była to kampania, w której Sandecja była najlepsza w I lidze i awansowała do Ekstraklasy wspólnie z Górnikiem Zabrze. Można jednak mieć nadzieję, że Demianiuk przypomni sobie jak strzela się temu rywalowi i zrobi to po raz kolejny.

Arbitrem głównym spotkania będzie Paweł Pskit z Łodzi. Do tej pory prowadził 6 meczów siedleckiej Pogoni, po 2 wygrane, remisy i porażki.

Spośród piłkarzy występujących dzisiaj w Pogoni przeszłość w Sandecji mają Jakub Burek i Damian Nowak.

Spotkanie rozpocznie się 26 sierpnia o godzinie 17:00 w Siedlcach.

 

autor: Aleksander Cieciora

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

16 odpowiedzi

  1. Dawać wszystkie siedleckie przegrywy. Siadać przed kompa, telefon i minusować wszystko, co ktokolwiek napisze. Darek, Zbyszek, Zbyszko, Tarachulski – jak płachta na byka. …..
    Sami nic od siebie nie piszcie, nie próbujcie nawet wspomóc tej strony śladami odwiedzin w postaci choćby symbolicznego komentarza. Ale innych, co mają taką chęć, naparzajcie internetowo, w postaci czerwonych minusów. Czas start!

    1. Dlaczego przegrywy? A może są tacy co chcieliby coś napisać a zawsze trafiają na wręcz dziecinne i prostackie posty typu Nowy Sącz znajduje się w górach ( bo nikt tego nie wie) i już im się pisać nie chce bo kopara opada. Mam trzymać ten poziom i napisać że Gdańsk leży nad morzem? Czerwone minusy kogoś bolą? Jeśli dobrze pamiętam mamy demokrację. Nie podoba się to nie pisz. Piszesz to wystawiasz się na ocenę tego co napisałeś.

    2. Aty przestań plescglupoty i przestań mówić bzdury na nasz temat najlepiej będzieżebyś nic nie pisał bo piszesz jak dziecko ja mam wrażenie że tymi bzdurami próbujesz się wywyzszac nad nami więc przestań to robić ok

      1. Brawo Darek. Udzielasz się prawie w każdym temacie. Nawet pod nikogo nie interesującymi biegami dożynkowymi w Sterdyni. Piszesz po swojemu. Nie jest to Herbert ani Miłosz. Ale zawsze pozostawiasz ślad, że przeczytałeś. Autorzy tej strony mają przynajmniej dowód, że dla tej garstki warto…. Ale siedleccy baronowiew, panowie uważający się za lepszych, ważniejszych, i tak cię zminusuja, mimo że widzą, że to cię boli. Rób swoje i się nie przejmuj.

      1. Wracam kulturalnie z pracy i co widze…dochrapałem sie swojego psychofana.:D .Uważaj chłopie jak otworzysz lodówke bo moge z niej wyskoczyć.
        Otóż informuje cie że zwalniam cie z roli nadwornego pieska i możesz już przestać za mna biegać i szarpać ciągle za nogawke bo nie zamierzam ci juz poswiecic nawet minuty i odpowiadać na bzdurne zaczepki.
        Baj

  2. Łatwo nie będzie, ale u siebie nie ma innego wyjścia jak walczyć o zwycięstwo na pożegnanie wakacji.

  3. Sandecja jak słusznie zauważył Darek to zespół górali, a górale są twardzi i nieustępliwi (również łasi na dutki, ale to akurat bez znaczenia w tym przypadku). Nie będzie to więc łatwy mecz, co mogłoby się wydawać patrząc na tabelę. Niech to nas nie zdziwi. Do tego mają nowego trenera – Łukasza Surmę. To akurat pozytywne, bo jakby zatrudnili Bartka Tarachulskiego to wtedy bym marzył tylko o remisie. Do boju Pogoń!

    1. Jakby zatrudnili Bartka, to nawet nie byłoby po co wychodzić na boisko Zbyszku. Nie ma się co oszukiwać

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;