sobota, 27 kwietnia 2024r.

Echa meczu Stal – Pogoń

W poniedziałkowe popołudnie Pogoń przegrała ze Stalą. Jakie są echa tego pojedynku?

WYPOWIEDŹ TRENERA

– Nasza praca, nasze zaangażowanie, to co robiliśmy w trakcie tygodnia w trudnych warunkach – wszystko zostało zniweczone przez kuriozalną decyzję arbitra. Sędziego zapamiętaliśmy już po pierwszym meczu ze Stalą, kiedy otrzymaliśmy dwie czerwone kartki dla zawodników i jedną dla trenera. Ta sama czwórka sędziów, łącznie z technicznym, zostaje znowu wyznaczona do meczu Pogoni ze Stalą. Od początku jest nerwowo. Sędzia techniczny non stop z nami dyskutował i wprowadzał nerwową atmosferę. Podsumowaniem tego wszystkiego była sytuacja, którą widziała cała Polska. Zostaliśmy ukarani rzutem karnym w sytuacji, w której nawet nie było faulu. To podcięło nam skrzydła. W doliczonym czasie gry bramkarz zaatakował głowę Krystiana Misia w polu karnym i przeszło to bez echa. Jeżeli jesteśmy słabsi to przegrajmy mecz, ale nie w takich okolicznościach. Mamy poczucie bezsilności niesprawiedliwości. Może za chwilę ten sędzia będzie prowadził mecze w I lidze – powiedział Marek Brzozowski na gorąco.

SKRZYWDZONY SŁABEUSZ

Ktoś zrobił krzywdę Aleksandrowi Koziełowi. Urodzony w 1998 roku sędzia nie nadaje się do prowadzenia spotkań na poziomie centralnym. Potwierdził to w obu meczach Pogoni ze Stalą. Kompilacja jego oczywistych błędów byłaby dłuższa niż udanych zagrań piłkarzy z tych spotkań. Crème de la crème było podyktowanie rzutu karnego wypaczającego wynik spotkania rewanżowego. Jeżeli jakaś jedenastka zasługuje na określenie z kapelusza to ta w 100 procentach. Poniedziałek, 16:15 – to trudny termin dla niezawodowych sędziów, ale obsadzenie tego samego arbitra, który skompromitował się w Siedlcach znowu na mecz Pogoni ze Stalą to wyższy poziom absurdu. Nie tylko arbiter główny, ale i jego pomocnicy (asystenci i techniczny) powinni odcierpieć swoje, ponieważ wyraźnie nie rozumieją na czym polega praca sędziego. Damian Gawęcki z Kielc, pełniący role technicznego, szukał zaczepek, gdzie popadnie, korzystając ze swojej wątpliwej wyższości. Cytując klasyka: sędziowie byli słabi albo tendencyjni

STATYSTYKA PODTRZYMANA

To był dwunasty mecz ligowy pomiędzy Pogonią a Stalówką. W jedenastu poprzednich nigdy nie padł remis. Do 90 minuty zapowiadało się, że może to ulec zmianie, ale ostatecznie rzeczywistość spotkała się ze statystyką. Bez pomocy sędziego raczej by się nie udało. Obecny bilans to siedem wygranych Pogoni i pięć Stali.

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

11 odpowiedzi

  1. Troche innymi słowami trener podsumował sędziowanie. Warto posłuchać. Ciekawe jest to że sędzia liniowy powtarzał głównemu że karnego nie było a ten zrobił to co zrobił. W ostatniej minucie bramkarz nokautuje w swoim polu karnym naszego piłkarza a sedzia tego nie widzi. Pijany?Slepy?Moje pytanie do sędziego- ile kosztuje rzut karny?Kupiłbym dwa i poproszę o jakiś rabacik.

  2. A nie mówiłem, a nie przestrzegałem? I wreszcie czyż nie dałem gotowej recepty na sukces w tym spotkaniu? Pamięć użytkowników tego forum jest wybiórcza, więc przypomnę. Wystarczyło powielić sprawdzone rozwiązania z końcówki sezonu 2019/2020, kiedy to funkcję trenera i stratega Pogoni pełnił Bartek Tarachulski. Lepsze jest wrogiem dobrego i wczoraj na Hutniczej przekombinowaliśmy i spotkała nas za to kara. Pojawiają się głosy, jakoby to rozjemca tych zawodów wypaczył wynik zawodów. Tylko częściowo się z tym zgadzam. Arbiter jest na dorobku i z tego co pamiętam ma 25 lat, więc ma prawo się mylić, bo jak inaczej ma się nauczyć sędziowskiego fachu. A ja przy okazji zapytuję, co my zrobiliśmy, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w tym spotkaniu? Odpowiedź brzmi – nic.

    Możecie zaprzeczać do woli, tak jak wielokrotnie zaprzeczacie, że białe to białe, a czarne to czarne, ale nie zmienia to faktu, że z Tarantulą na ławce już na półmetku rozgrywek witalibyśmy się z wyższą klasą rozgrywkową, a nasi przeciwnicy przed każdym meczem prosiliby o jak najniższy wymiar kary. Taki trener to skarb i o zgrozo nie widzę, żeby w jakikolwiek sposób została wyrażona nasza podzięka za tytaniczną pracę od podstaw, którą wykonał dla naszego klubu. Myślę, że gablota z podobizną Trenera lub małe popiersie przy wejściu do budynku klubowego byłoby zwyczajnie i po ludzku na miejscu.

    Mój Filipek dostrzegł to od razu i powiedział do mnie, pogrążonego w smutku po wczorajszej porażce, żebym się nie martwił, bo on poprosi Świętego Mikołaja nie o prezent dla siebie (chociaż od dawna marzy o hulajnodze), ale o to, żeby ów jakże wyczekiwany przez niego i każdego z nas przybysz z dalekiej Laponii sprowadził Bartosza z powrotem do Siedlec. Aż mi oczy zaszły łzami jak to usłyszałem, bo wtedy dotarło do mnie jak wspaniale go wychowałem. Nie dość, że same piątki w szkole, to jeszcze taka mądrość życiowa. I zafrasowałem się wtedy bardzo, że jak to możliwe, że taki malec rozumie, że przeproszenie się z Bartkiem to jedyne remedium na obecną słabą dyspozycję biało-niebiskich, a Wy oszukujecie samych siebie nieustannie oglądając świat w krzywym i pijackim zwierciadle oraz z podziwu godnym uporem kultywujecie malkontenctwo i narzekactwo na tym forum. Dajcie sobie pomóc i weźcie moje słowa do serca, bo inaczej będzie za późno. Już teraz trudno mi dostrzec dla Was choć odrobinę nadziei na lepsze jutro z jakimikolwiek perspektywami…

    Za tydzień będzie ciężko i mimo iż wiem, że wybierzecie wypierdziany fotel z tanim piwem w ręku zamiast zagrzewać do boju naszych z perspektywy stadionowych trybun pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych tak jak Zbyszko i ja, to liczę na cenny punkt. Do przeczytania za tydzień.

      1. Widaćże on nie wie co pisze albo w ogóle nie u mnie pisać mówi się do niego i pisze jak do noworodka

  3. Bardzo dziwi mnie postawa władz klubu Pogoni. Dużo wczesniej wiedziano kto będzie arbitrem tego meczu. Co ten pan wyprawiał w pierwszym meczu tych drużyn nie trzeba wspominać bo w Siedlcach wszyscy pamiętają. Facet pomieszkujący w okolicach Stalowej Woli, co tez daje do myślenia. Dlaczego klub nie starał się o zmianę sędziego?Solidnie argumentując swoje racje jest to możliwe do zrobienia. Dlaczego klub nie interweniował?

  4. Wystawienie tej samej ekipy sędziowskiej to jawna prowokacja ze strony PZPN. Teraz możemy spodziewać się wszystkiego najgorszego.

    1. Ato wszystko przez tego durnia z Kielc który narozrabial na boisku w stalowej woli nie umie sedziowac pachą się do sędziowania ja nie wiem kto mu dał Ggwizdek lepiej j dac mu miotle do zamiatania Anie gwizdek do sedziowania

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;