sobota, 27 lipca 2024r.

Pogoń po awans!

Pogoń Siedlce staje przed szansą dopełnienia dzieła, na które piłkarze i sztab pracowali przez cały sezon. W spotkaniu z GKS Jastrzębie biało-niebiescy mogą wywalczyć pierwszy od 10 lat awans do I ligi.

W ostatni weekend podopieczni Marka Brzozowskiego wrócili do dobrej dyspozycji strzeleckiej i pokonali Zagłębie II Lubin po golu Lukáša Hrnčiara z rzutu wolnego i trafieniu Cezarego Demianiuka. Kotwica Kołobrzeg wygrała wtedy 2:0 ze Stomilem Olsztyn, a KKS Kalisz zremisował 1:1 z Lechem II Poznań. Od pewnego czasu wszystko zależy jednak od siedlczan i już w najbliższy poniedziałek mogą oni rozpocząć świętowanie na dwie kolejki przed końcem sezonu. Ważne jest, że dwa dni wcześniej o 16:15 dojdzie do bezpośredniego starcia Kotwicy z KKS. Dzięki temu zwycięstwo z zespołem z Jastrzębia zapewni Pogoni awans bez względu na wynik rywali, gdyż będzie miała ona 58 punktów, a tej liczby żaden z przeciwników już na pewno nie osiągnie. W przypadku wygranej Kotwicy do awansu może wystarczyć remis, ale w takiej sytuacji czwarta w tabeli Chojniczanka Chojnice nie może w sobotę o 14:00 wygrać spotkania z Polonią Bytom, a KKS musi przegrać z kołobrzeżanami. Z całą pewnością przed Pogonią natomiast niełatwe spotkanie, gdyż jej rywal wciąż walczy o utrzymanie.

W bieżących rozgrywkach ekipa z Jastrzębia-Zdroju czekała na pierwsze zwycięstwo do czwartej kolejki. W całym sezonie nie była w stanie przekroczyć 13 lokaty, a znaczną część sezonu spędziła w strefie spadkowej. Na koniec rundy jesiennej jastrzębianie zajmowali niesatysfakcjonujące 17 miejsce z punktem straty do bezpiecznej strefy. Doprowadziło to do zwolnienia dotychczasowego trenera Piotra Dziewickiego. Zastąpił go 26-letni Dawid Pędziałek, który jest najmłodszym szkoleniowcem w II lidze. Jest to jego pierwsza szansa samodzielnego prowadzenia zespołu. Zimą drużyna szukała wzmocnień. Zasilili ją zawodnicy, którzy jesienią zaliczali pojedyncze występy w Ekstraklasie. Jeden z nich to doświadczony 33-letni obrońca Paweł Baranowski, wcześniej występujący w Ruchu Chorzów, a drugi to 20-letni pomocnik Mateusz Chmarek, który przybył z Górnika Zabrze. Do tego z FC Schwedt 02 grającego w VII lidze niemieckiej sprowadzony został obrońca Jakub Iskra. W ostatnich spotkaniach w linii defensywnej zespołu występuje również 19-letni Jan Ziewiec, który do zimy tego roku piłkarzem Unii Tarnów. W rundzie wiosennej Jastrzębie nie poprawiło znacząco swoich wyników i mecze lepsze przeplata z tymi słabszymi, choć średnia zdobywanych punktów wzrosła z 1,1 do 1,25 punktu na mecz. W przeciągu całego sezonu Jastrzębie wygrało dziewięć meczów, dziewięć zremisowało i 13 przegrało. Daje to 36 punktów i 15 miejsce w tabeli, trzy punkty za Skrą Częstochowa, która grała już mecz w tej serii gier. Bilans bramkowy jastrzębian wynosi 36-45. Najlepszym strzelcem zespołu jest Michał Bednarski z 11 golami na koncie, czyli czterema mniej od Demianiuka.

Pogoń mierzyła się z Jastrzębiem trzy razy i jeszcze nigdy nie wygrała. W poprzednim sezonie za kadencji Damiana Guzka Jastrzębie wygrało 3:1, a wiosną po przyjściu Marka Saganowskiego padł remis 1:1. W bieżących rozgrywkach drużyna Brzozowskiego 29 października przegrała 1:2. To spotkanie zakończyło serię czterech zwycięstw Pogonistów. Do przerwy przegrywali oni 0:2 po golach Kamila Jadacha i  João Guilherme. W drugiej połowie siedlczanie próbowali gonić wynik, ale ostatecznie było ich stać tylko na bramkę Demianiuka z karnego, która padła dopiero w 89 minucie. Bilans historyczny potwierdza więc, że może być to ciężkie spotkanie. Trener Brzozowski potrafi jednak wygrywać z trudnymi dla Pogoni rywalami, co pokazał na przykład wygrywając dwa z trzech spotkań z Olimpią Elbląg.

Arbitrem głównym spotkania będzie Aleksander Kozieł z Kielc, który prowadził już 6 meczów siedleckiej Pogoni. Trzy z nich miały miejsce w bieżącym sezonie, były to dwa starcia ze Stalą Stalowa Wola i rewanż ze Skrą Częstochowa. We wszystkich tych meczach podejmował dziwne decyzje na niekorzyść siedleckiej Pogoni. Wystawienie go do sędziowania w tak ważnym meczu dla ekipy z Siedlec może budzić wątpliwości i niezrozumienie decyzji związku.

Spotkanie rozpocznie się 13 maja o godzinie 18:15 na stadionie w Siedlcach.

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

8 odpowiedzi

  1. Głęboko wierzę, że dziś wystrzelą szampany! Na meczu spodziewam się wizyty architekta tego awansu, który zbudował podwaliny pod tę drużynę, czyli Bartka Tarachulskiego!

    1. Obudz sie z tego chorego snu. Po pierwsze mecz jest w poniedzialek, po drugie Tarachulski nie pracowal z zadnym z zawodnikow grajacych teraz w Pogoni. Trzeba nie miec honoru o rozumie nie wspominajac zeby takie brednie pisac.

  2. Bilety schodzą jak krew z nosa.
    Jeśli na meczu decydującym o awansie do I ligi w 80tys mieście nie można zapełnić małego stadioniku to znaczy że to miasto na nią nie zasługuje.

    Zresztą nie oszukujmy się….z mała przerwą na zachłysnięcie sie nowym stadionem+sukcesami sportowymi to u nas nigdy nie było i pewnie nie będzie klimatu na większą piłke.Wystaczy popatrzeć ilu „prawidziwych mężczyzn” w rurkach i loczkami na głowie spaceruje w czasie meczów po Galerii.

    1. Ale to miasto walczy o awans czy zespół? W ostatecznym rozrachunku liczą się wyniki drużyny, nie stadion czy frekwencja na trybunach.

  3. W Siedlcach jest sporo sekcji różnych dyscyplin sportu, zatem spore przemieszczenie. Napewno frekwencji nie pomoże transmisja w TV. Wierzę że w poniedziałek Jastrzębie dostanie mocny w……l

  4. Na KPS (zakończył sezon) i rugby chodzi po 200-300 osób.
    Transmisja w TV nic tu nie zmienia.Kto miał przyjść to przyjdzie.

  5. Nie ma klimatu bo nie ma atmosfery około meczowej. Kibic ma przyjść na stadion 15 minut przed meczem, zapłacić za bilet i wyjść. Od 13 lat nic się nie zmieniło w infrastrukturze. Obiekt jest martwy przed meczem. W takim klubie już 10 lat temu powinien być sport bar i całe zaplecze dla kibiców. Wina Agencji i klubu do spółki. W tych czasach o kibica trzeba zadbać stworzyć atmosferę a nie oferować jedną kasę, która co chwila nie działa.

  6. Sędzia jak na tak istotne spotkanie faktycznie dobrany „idealnie”. Oby Pogoń zdeklasowała rywala i ten pan z Kielc nie musiał być głównym aktorem tego widowiska… Po I ligę ! AVE Pogoń 🙂

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;