piątek, 26 kwietnia 2024r.

Jacek Kozaczyński: Pragnę być tylko kibicem

O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Pogoni Siedlce opowiada prezes Jacek Kozaczyński. 

Zacznijmy od rundy jesiennej. Był to czas nauki, ale i lekcja pokory dla Pogoni.
Na pewno tak. Dla zajmujących się sprawami organizacyjnymi, ale i dla piłkarzy. Wielu z nich uważało, że jak wywalczyli awans do I ligi to są mistrzami świata. Życie jednak wszystkie te poglądy mocno zweryfikowało. Nawet w rundzie wiosennej jak próbowaliśmy grać na chodzonego to nie było szans na wygrywanie spotkań. Trzeba włożyć serce, zostawić na boisku pot, łzy i krew. Można pokusić się o wniosek, że w całej polskiej piłce jest z tym problem. U nas piłkarze potrafią się zmobilizować raz czy dwa razy na rundę. Tej stałej mobilizacji najbardziej mi brakuje. Jesienią nie obyło się bez błędów. Z pewnością zbyt wielu zawodników mieliśmy w kadrze. Wszyscy o tym wiemy, ale takie były podpowiedzi trenera. Niektórzy piłkarze nic nas nie kosztowali, ale jak ktoś nic nie kosztuje to po co ma być?

Był pomysł zrobienia drużyny w angielskim stylu, ale czegoś zabrakło. Czego najbardziej?
Wszystkiego po trochu. Charakteru i umiejętności zawodników, umiejętności trenera. Przydałoby się, żeby poza kopaniem do przodu była przynajmniej próba jakiejś gry w piłkę. Z tamtego sezonu podobał mi się mecz rundy wiosennej z Radomiakiem, potem było różnie. Jak się dobrze zaczęło, z zębem to później szło. Teraz w piłkę zaczynamy grać, w miarę ładnie to wygląda, ale nie ma tego charakteru boiskowego. Moim zdaniem zawodnicy, którzy u nas są, za mało z siebie dają. Weźmy na przykład takiego Ratajczaka, grającego u nas dwa lata. Przez ten czas nie zrobił on postępu i wkrótce może się okazać, że będzie występował na poziomie III ligi. Niektórzy chyba nie zdają sobie sprawy, że po takim sezonie i przy takim podejściu to nikt ich nie weźmie nawet na poziomie II ligi.

Jest już pan w Pogoni kilka lat. Przez ten okres nie udało się zbyt wielu piłkarzy wypromować do wyższej ligi. Widzi pan jakiś powód tej statystyki?
Jakimś wyjaśnieniem jest to, że bierzemy najtańszych piłkarzy na rynku. Grając w III czy w II lidze mówiono nam, że nasi piłkarze nie reprezentują poziomu przystającego do klasy rozgrywkowej. Braki nadrabialiśmy pracą i walecznością, a samych zawodników wyciskaliśmy jak cytryny. Nie było takiej sytuacji, żeby ktoś odszedł wyżej. Klub się nie mylił w ich ocenie, a gra w Pogoni była dla wielu kresem możliwości. Brakuje nam w ostatnim czasie piłkarza, który przebiłby się gdzieś wyżej. Coś nie działa prawidłowo, także w aspekcie szkolenia młodzieży. Nie jestem trenerem i trudno mi zdiagnozować problem jaki mamy w szkoleniu. Kadra szkoleniowa mogłaby być lepsza, ale jak w wielu sprawach wszystko rozbija się o pieniądze.

Kilku piłkarzy miało świetne okresy w Pogoni, które okazały się jedynie epizodami. Damian Guzek za czasów trenera Wędzyńskiego czy Krystian Wójcik w II lidze grali bardzo dobrze, jednak nie utrzymali formy na dłużej.
Tu wychodzi chyba osobisty charakter futbolisty. Po meczu z Chrobrym rozmawiałem z piłkarzami. Powiedziałem im, że to jest wasz kres jeżeli nie zaczniecie walczyć. Za dwa miesiące to wy będziecie mieć problem, bo zostaniecie bez klubu. Na dwa mecze podziałało, ale nie wiem jak będzie dalej. Jak przyglądam się niektórym chłopakom, szczególnie tym najbardziej doświadczonym, to u nich nie ma właściwej oceny siebie. Myślenie typu: czego ten trener chce, jak ja zagrałem świetny mecz. Szukają problemu w innych, a leży on w nich samych.

Wojewódzki Puchar Polski skończył się dla Pogoni II szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać, patrząc na skład Legii II.
Porażka z juniorami, którzy nie załapali się do CLJ to wstyd i hańba. Powinniśmy ten mecz wygrać co najmniej 5:0. W przerwie byłem w szatni, a piłkarze byli z siebie zadowoleni i twierdzili, że zdobycie bramki jest kwestią czasu. Młodzi chłopcy z Legii zostawili serce na boisku i utarli nosa. Z takim podejściem jakie zaprezentowali nasi piłkarze nie może być mowy o grze nawet w III lidze.

Jaka przyszłość czeka rezerwy?
Jeżeli poziom naszych finansów nie ulegnie zmianie na lepsze to po spadku rezerwy mogą grać w przyszłym sezonie w okręgówce. Między IV a III ligę różnica kosztów jest niewielka, około 50 tys. złotych. Prawdziwą oszczędnością jest powrót do okręgówki.

Ma pan jakiś pomysł, aby w przyszłości uniknąć takich sytuacji, jakie mają miejsce w obecnym sezonie?
Nie możemy się porównywać z Zagłębiem Lubin. My rozmawiamy o kwotach rzędu 3 tys. złotych, a oni 30 tys. Mam wrażenie, że doszliśmy do ściany i ona się wali. Drużyna przestała być głodna sukces. W II i III lidze jechaliśmy na głodzie sukcesu, a teraz chłopcy uznali, że już im wystarczy, bo są na odpowiednim poziomie.

???????????????????????????????

Może podwyżki względem II ligi nie były na tyle wysokie, żeby opłacało się umierać za Pogoń?
Jeżeli umrą to sami za siebie, bo nie poznajdują klubów. Nie da się patrzeć na odstawianie nogi, uciekanie od kontaktu z przeciwnikiem. Może się uwziąłem na niektórych, ale tylko na tych, którzy mają potencjał na coś więcej niż I liga.

Na jednej z konferencji prasowych padło stwierdzenie, że zawiódł się pan na polskich piłkarzach. Czy opcja zagraniczna w Pogoni w najbliższym czasie może być tą dominującą?
Nie ma sensu robienia piłki jeśli mają grać sami obcokrajowcy. Mieliśmy taki sezon w III lidze, kiedy grało bodaj 7 graczy spoza Polski, ale wykonaliśmy zadanie i proporcje wróciły do normy. Można mieć 2-3 piłkarzy, od których inni mogliby się czegoś nauczyć, coś podejrzeć. Jeśli mielibyśmy być jak Concordia czy kiedyś PKS Radość to wtedy robienie piłki nie ma sensu. Faktem jest jednak, że im wyższy poziom tym ciężej znaleźć w Polsce piłkarza o odpowiedniej klasie.

Każdy awans to nowe obowiązki, ale i możliwość wypracowania mechanizmów właściwie funkcjonujących niezależnie od ligi.
Początek sezonu po każdym awansie jest trudny. Pewne błędy zostają popełnione z braku doświadczenia, tak właśnie było gdy awansowaliśmy do II ligi. Pierwszą rundę kończyliśmy blisko dołu tabeli, popełniliśmy kilka błędów przy transferach, jednak później uporaliśmy się z problemami. Teraz jednak o uratowanie ligi będzie niezwykle ciężko. Szczerze mówiąc trzeba być idiotą, żeby wierzyć w 5 wygranych w końcówce ligi, pamiętając o zaledwie 4 zwycięstwach w 27 kolejkach. Chciałbym być idiotą, ale jest to irracjonalne. W piłce wszystko jest możliwe. Serce chciałoby, ale rozum mówi: puknij się w łeb!

Czy spadek do niższej ligi mógłby okazać się dla Pogoni katharsis? Letnia rewolucja w kadrze przez wiele osób jest przyjmowana za pewnik.
Każdy zawodnik walczy w tym momencie, aby grać dalej w Pogoni. Ci, którzy pokażą się z dobrej strony zmienią miejsca pracy na lepsze, zaś ci, którzy nic nie pokażą będą mieć problem. Można jak Ciechański iść do lepszego klubu, ale jego premią jest gra w III lidze.

Czy trener Carlos Alós także walczy o to, aby zostać w klubie na kolejny sezon?
Styl gry na pewno się poprawił. Nie patrząc na wzajemne sympatie trzeba powiedzieć, że jakiś styl gry przez parę ostatnich lat miało dwóch trenerów. Pierwszym był Szczechowicz, który nie był doceniany przez kibiców, ale z nim na ławce utrzymaliśmy się w lidze, a w kolejnym sezonie poprawiliśmy miejsce w tabeli. Duża praca fizyczna za tego trenera pomogła w uzyskaniu awansu w kolejnych rozgrywkach. Trener Alós ma wizję gry. Jednego czego brakuje to gra jak z Olimpią czy GKS. Poza pomysłem na grę sami zawodnicy muszą dołożyć serce i walkę. W tym momencie hiszpański trener jest tańszy od poprzednika. Chęć przedłużenia umowy musi być z dwóch stron, a na razie takich rozmów nie prowadziliśmy. W momencie podpisywania kontraktu był pomysł zawarcia go na dłuższy czas, ale wspólnie zdecydowaliśmy, że lepszym rozwiązaniem jest półroczna umowa. Chcemy wykorzystać trenera do poprawy funkcjonowania grup młodzieżowych. Jak jest liga co tydzień ciężko znaleźć na to czas, ale liczę, że w przyszłości uda się to zmienić.

Jaki jest pomysł na poprawę pracy z młodzieżą?
Trener Alós ma pomysł. Gdy zakładał szkółkę Barcelony w Warszawie to szkolił przez dwa miesiące młodych trenerów, a następnie wprowadzał ich do pracy z młodzieżą. W tym momencie z braku czasu takie rozwiązanie jest niemożliwe do realizacji. Gdyby został to może czas znalazłby się i zrobilibyśmy krok do przodu. Patrząc na powołania do kadr wojewódzkich my jesteśmy na tym samym poziomie, a inni idą do przodu, rozwijają się. Młodzi piłkarze wchodzący do drugiej drużyny nie zachwycają od pierwszego występu. Na pewno w pracy z młodzieżą można wiele poprawić.

Myśli pan, że w perspektywie budowy zespołu na przyszłe lata roczne kontrakty z piłkarzami to najlepsze rozwiązanie?
Fajnie byłoby gdyby niektóre były dłuższe. Im dłużej jestem w klubie tym jestem większym przeciwnikiem dłuższych umów. Część zawodników szybciej się wypala niż te kontrakty. Podpisywaliśmy umowy na pół roku z opcją ich przedłużenia w razie awansu, jednak okazało się, że na niektórych podejście to było za długie zobowiązanie. W niektórych przypadkach, szczególnie zawieranymi z młodymi perspektywicznymi piłkarzami, należałoby podpisywać dłuższe kontrakty. Tylko jak to robić, gdy co pół roku nie wiadomo co będzie? Zależymy od pieniędzy z miasta, od wysokości stypendiów, a długów nie mamy zamiaru robić. Możemy stracić sportowo, ale nigdy nie stracimy finansowo. Moglibyśmy pluć sobie w brodę, gdyby jakiś zawodnik miał za krótki kontrakt, potem poszedł gdzieś wyżej, a my byśmy na nim nie zarobili. Na własnej skórze tego jednak jeszcze nie odczuliśmy. Po rundzie jesiennej Pisarczuk i Gąsior chcieli rozwiązać roczne umowy, ale dla nas to nie był problem. Potem nas skarcili wiosną, ale chyba nie ma po co żałować ich straty.

P1090698

Brakuje panu wsparcia z miasta, takiego jakim się cieszą niektóre kluby z innych ośrodków. Milionowe nagrody finansowe czy inwestycje w oświetlenie w porównywalnych miastach do Siedlec są w ostatnim czasie na porządku dziennym.
Mamy zaświadczenie z Agencji Rozwoju Miasta, że do końca lipca oświetlenie na stadionie będzie. Dołączyliśmy je do wniosku licencyjnego na przyszły sezon. Za to co jest na pewno musimy dziękować miastu. Piłka nożna nie jest traktowana jako inwestycja w marketing miasta. Za każdym awansem na klub szły większe środki z magistratu, nieduże, ale troszeczkę większe. W I lidze mamy podobne fundusze jak w II lidze. Wszyscy zdają sobie sprawę z problemów finansowych miasta, ale brakuje mi poczucia budowy czegoś. Może warto zainwestować na początku, żeby potem czerpać z tego zyski. Dobrze, że jest tyle co mamy. Jak się rozejrzeć w promieniu 100 kilometrów to nikt nie ma tyle co my dostajemy. Nasz ostatni rywal GKS Katowice w tym roku został dofinansowany kwotą kilku milionów, a ma jeszcze 3 miliony długu. Do nich nam daleko.

Czy może być taka przyszłość klubu, że zespół będzie oddzielnym tworem, a grupy młodzieżowe wejdą pod auspicja oddzielnego stowarzyszenia?
To też jest pomysł, który warto rozważyć. Do spółki zarządzającej klubem należy jednak znaleźć udziałowców. Transparentne i sprawniejsze zarządzanie, za które odpowiedzialna byłaby Rada Nadzorcza i prezes na etacie. Stworzenie dwóch struktur – stowarzyszenia i spółki akcyjnie – przy tych samych środkach nie ma większego sensu. Na dzisiaj ciężko znaleźć prezesa w regionie, który będzie wiedział co robić na tym stanowisku. Nigdy nie było klubu na tym poziomie, więc skąd ma być osoba odpowiednio doświadczona. Miesięczny etat kosztowałby 10 tys. złotych, a u nas obsługa biura nie kosztuje połowy tego. Za prezesem poszedłby dyrektor sportowy i na 2-3 ludzi poszedłby cały budżet klubu poza stypendiami. Prowadziłem jakieś rozmowy, że może ktoś wejdzie do klubu, ale wszystko jak na razie jest patykiem na wodzie pisane.

Czyli można wysnuć wniosek, że obecny tryb funkcjonowania klubu jest najlepszy z możliwych?
Chyba tak. Żeby to miało sens budżet musi być 3 miliony złotych, żeby starczyło na pensje kadry zarządzającej. Moim marzeniem jest taka sytuacja, ponieważ ja chcę być tylko kibicem. Tego najbardziej pragnę.

Mimo sporych pieniędzy łożonych sport przez miasto średniej wielkości dochodzi się do momentu, w którym inni mają nieporównywalnie więcej funduszy i w rywalizacji z nimi same chęci nie wystarczą. Pogoń przekonała się o tym na własnej skórze.
Wydaje mi się, że nie tylko doszliśmy do ściany, a tamtym roku nawet ją przebiliśmy. Moim zdaniem nie da się wycisnąć niczego więcej. Kibicom wydaje się, że jak wejdą na boisko to nie zagraliby gorzej od niektórych piłkarzy. Każdy człowiek ma jednak kres swoich możliwości. W biegu na 100 metrów pewnych granic nie da się przebić, podobnie jest w futbolu, choć nie jest to tak widoczne gołym okiem. Dzisiaj pewnie ciężko byłoby utrzymać się w obecnej II lidze.

Jakby spojrzeć na skład Chrobrego Głogów czy Floty Świnoujście to na papierze Pogoń nie powinna im ustępować różnicą kilkunastu punktów.
Gdyby na papierze pokazać komuś Pogoń i Chrobrego to wydaje mi się, że 9 na 10 jako lepszy skład wskazałoby nas. Nie wiem czy nasi zawodnicy mentalnie dorośli, aby grać pod ogromną presją. Odnieśliśmy dobre rezultaty w meczach, gdzie z zespołu było zdejmowane obciążenie psychiczne – w Grudziądzu i Lubinie. Wigry, Bytovia, Chrobry, Stomil, GKS Katowice – w tych meczach presja była spora i z tym nią nasi piłkarze sobie nie poradzili.

Wierzy pan w utrzymanie Pogoni?
Jak nie będzie przypadków licencyjnych to ciężko mi wierzyć. Musi się wydarzyć cud w postaci 5 wygranych do końca rundy. Trudno w to uwierzyć, gdy w 27 kolejkach wygrywa się 4 razy.

Zakładany spadek nie będzie końcem świata dla klubu. Miejsce w 50 najlepszych klubów w Polsce nie jest powodem do wstydu.
W Siedlcach płaczemy, że Pogoń słabo sobie radzi w I lidze. Motor Lublin marzy o naszym miejscu, kluby z Rzeszowa także, Olimpia Elbląg również. Żaden z tych zespołów może nie zagrać w przyszłym sezonie choćby w II lidze. Przez siedem lat MKP osiągnęliśmy rezultaty, które komukolwiek ciężko będzie powtórzyć. W tym czasie w każdym kolejnym sezonie pierwsza i druga drużyna poprawiały miejsce z poprzednich rozgrywek. Rok temu Siarka wyglądała od nas dużo lepiej organizacyjnie, a to my awansowaliśmy. Klub z Tarnobrzega dawał większe pieniądze Lewandowskiemu i Calderónowi niż my, ale obaj z różnych względów woleli grać u nas.

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

32 odpowiedzi

  1. trzeba mieć tupet aby takie głupoty pieprzyć
    Marny polityk jeszcze gorszy prezes
    A fatalny człowiek
    Nie znający sie na piłce zupełnie ,wybiela sie a wszyscy wiedza ze polityka w klubie zależała tylko od niego
    Trzeba byc wielkim frajerem aby wszystkich dookoła obwiniać a nie widzieć działań tego [edit by Mateusz Ciulak] (swoich)
    Kto nie pozwolił sciągnąć bramkarza w 2 lidze ???
    Kto miał układziki z menagerami i sciągał wagonami szrot???
    Kto nie przyszedł na mecz z siarka bo nie wierzył w sukces pogoni
    Kto kombinował przy wyborach do zarządu aby udawać zbawcę i upokorzyć figata???
    Pseudo prezes któremu wkrótce skończy sie poselstwo a wtedy zobaczymy jaki jest mocny
    O klub sie nie martw i odejdź dla jego dobra na przestrzeni 70 lat było wielu prezesów z prawdziwego zdarzenia lepszych od tego [edit by Mateusz Ciulak]
    W pogoni grali zawsze wychowankowie
    Ale ten zacząć ściągać bo przecież sa managerowie transfery odstępne i mozna zarabiać
    Miastu powinno zależeć na tym aby klub funkcjonował przejrzyście, pierwsza decyzja powinno byc usunięcie tego pseudoprezesa
    A wtedy udziałowcy sie znajda
    Jest jeszcze kilka innych spraw które zainteresują ale zostawię to na pozniej….

    Pozdrawiam pseudo prezesine

  2. Pan prezes ciągle podkreśla, że zawodnicy nie dają z siebie wszystkiego na boisku. Szkoda, że nie wspomina o tym czy dał z siebie wszystko w poszukiwaniu sponsorów. Łatwo wymagać od innych ale ryba psuje się od głowy panie Kozaczyński!

  3. Pamiętam wielu prezesów Pogoni Siedlce. Działali w różnych czasach politycznych,ale zawsze wymagali od trenerów odpowiedzialności za zespół i wyniki. Jeżeli korzystali z układów politycznych to dla dobra klubu. Teraz jest odwrotnie, klub ma budować wizerunek polityczny Prezesowi. Kiedyś Prezes nie wtrącał się do składu, teraz Prezes wie najlepiej kto powinien grać a kto nie, kto ma umiejętności, kto jest mało ambitny, kto się nie nadaje, itd. Chociaż Prezes mówi że nie zna się na trenowaniu i tak wie lepiej od trenerów kogo wstawić do składu. Jednym z najważniejszych czynników motywujących zawodników są w dzisiejszych czasach pieniądze. Czy to się komuś podoba czy nie takie są czasy, że za wodę mineralną i uścisk dłoni nikt nie będzie wypruwał sobie żył na boisku. Jeżeli tych pieniędzy jest mało i jeden zawodnik ma kontrakt na poziomie np.3000-4000 tysięcy netto a innych pięciu 300-500 to tylko idiota będzie wymagał tyle samo od obydwu za tą samą robotę. Tym bardziej że wielkiej różnicy w poziomie pomiędzy zawodnikami nie widać. Szkoda, że Prezes o tym zapomniał, tak samo jak o wielu innych istotnych sprawach o których nie ma co pisać bo zajęłoby to wiele czasu, a niczego nie zmieni. Dzisiaj niech Prezes nie mówi, że zawodnik nie będzie grał w Pogoni, bo nie daje z siebie tyle ile ktoś oczekuje. Dzisiaj niech klub martwi się o to by po spadku z I ligi nie skompromitować się w II lidze, bo na to się zanosi. Klub I ligowy w którym zawodnik ma zarobki na poziomie sprzątaczki na 1/3 etatu nie jest poważnym klubem.

  4. Trzeba mieć wyprostowaną korę mózgową aby coś takiego powiedzieć o Ratajczaku było nie było jednym z lepszych zawodników tego klubu. Trzeba nie posiadać za grosz inteligencji aby w takim momencie opowiadać w mediach takie rzeczy. Panie Prezesie, jesteś [edit by Mateusz Ciulak].

  5. Papiery trenerski se zrob ty [edit by Mateusz Ciulak] to moze tfuj syncio bedzie grał
    Kur.a fenomen jak taki [edit by Mateusz Ciulak] mogl omamić tyle osób w mieście
    I oceniać publicznie trenerów zawodników i jeszcze kibiców nie mając żadnego wykształcenia ? Trzeba byc mega nieprofesjonane przygotowanym do tego co sie robi
    Odejdź i zostaw ten klub w spokoju napewno sobie poradzi miasto bez ciebie a kibicem to sobie bądź ale nie piłkarskiej pogoni
    Znafca siedleckiej piłki na której zjadł swoje zeby….

    1. Zgadzam sie Pyk! Jak mozna tak nie szanować zawodnikow, trenerów i publicznie tak oczernić. Gdyby nie wlasnie ci piłkarze i trener to nigdy byśmy nie awansowali do 1 ligi. Pali mu sie pod nogami i próbuje siebie oczyścić ze wszystkiego co złe!

      A śmieszny prezes zamiast motywować to grozi piłkarzom ze nigdzie kontraktów nie dostaną?
      Kozaczynski brak szacunku do ludzi, kłamstwa i próżność wróci brakiem szacunku i pogarda do Ciebie. Wiecej pokory prezesie

  6. Ten wywiad jest po prostu niebywały.
    Kozaczyński oszalał?
    Co to w ogóle są za słowa? Oskarżenia piłkarzy, trenerów, kibiców?
    Czy Ty nie masz sobie nic do zarzucenia? Jakby wymieniać co Ty źle zrobiłeś przez ostatnie 10 miesięcy to kartki A4 by nie wystarczyło.
    Katastrofa. Nie wiedzialem że z prezesem tego klubu jest aż tak źle.

  7. prezesie dziękujemy za odwagę i udzielenie wywiadu. wspomniał Pan nazwiska Marcel Gąsior i Robert Pisarczuk mieli ambicję grać wyżej niż w III lidze, w Pogoni nie otrzymali szansy na grę w I lidze, Chrobry Głogów osiąga słabe wyniki no ale daje szansę sprzedania umiejętności. proszę się nie ośmieszać z hiszpańskim trenerem, człowiek niema pojęcia o trenowaniu, może posiada zadatki na dyrektora szkółki dziecięcej, na pewno nie trenera seniorów, w naszym kraju wychwala się szrot z zagranicy, na swoje się mówi ble, ble, ble; był jose maria bakero mamił kluby swoją wiedzą, odszedł z polski i słuch o nim zaginął, nikogo już nie zbajerował, tak samo będzie z obecnym pseudo trenerem pogoni

  8. Co za tupeciarz?!? Wszystkich obwinia począwszy od zawodnikow, trenerów nawet do sprzątaczki! Niech lepiej powie skad mial pieniadze na swoją kampanie polityczna i dlaczego kasa w klubie sie nie zgadza?
    Czemu Kozaczynski nie wspomniał o swoim układzie z Burzcem który zwozil
    Piłkarzy do klubu i tylko prezes miał prawo głosu kto bedzie podpisany?!? Czemu nie wspomniał ze zabrania ściągać bramkarza do 1 ligi?!?

    Moze oświeci na prezesik na co idą młodzieżowe stypendia w klubie?

    Tacy ludzie jak on nie maja honoru ale prędzej czy pozniej przyjdzie czas na to aby zaplacic za wszystkie przekręty!

    Panie Prezydencie dla dobra klubu prosze aby dyscyplinarnie usunąć Kozaczynskiego z klubu!

    1. W komentarzach internautów pojawiają się poważne i konkretne oskarżenia pod adresem pana kozaczyńskiego.

      Czy można to zweryfikować ?

    2. Prezydent nie ma żadnych kompetencji aby ingerować w odwołanie Prezesa Klubu.Takie kompetencje zgodnie ze statutem ma Walne Zebranie Członków klubu (osoby które są zarejestrowane na podstawie pisemnej deklaracji i regularnie płacą składki) ewentualnie Zarząd Klubu (par.22 pkt.h Statutu)

      1. Tylko ze w zarzadzie sa Kozaczynskiego ludzie wiec nie ma szans! Czytając jego opinie scyzoryk sie w kieszeni otwiera, jak mozna tak publicznie znieważac zawodnikow, trenerów i kibiców.
        Ten człowiek jest tak zakompleksiony ze tylko krytyka innych podwyższa jego ego! Tacy ludzie nie powinni miec prawa głosu ani w sporcie ani w polityce!
        Współczuje prezesie za brak dystansu do siebie i synka!

  9. Poza tym widac ile ma wiary w piłkarzy i kibiców! Zawodnicy czytając to na pewno moga sie zmotywować!
    Co za gnida!

  10. Wnioskuje z rozmowy ale może się mylę więc proszę o pomoc profesjonalnych znawców futbolu w zrozumieniu bo nie znam się na piłce nożnej.

    Jedyny kompetentny człowiek znający się na piłce w promieniu 100 km od Siedlec to pan jacek kozaczyński poseł i prezes w jednej osobie a cała reszta od kibiców po piłkarzy i trenerów za wyjątkiem syna prezesa to amatorzy którym się cudem udało przebić ścianę bez umiejętności na grę w 1 lidze czy nawet 2 w następnym sezonie po spadku, w dodatku bez motywacji, honoru i wglądu w siebie.

  11. Żenada….
    Lepiej niech Pogoń w nowym sezonie postara się o nowego prezesa.

  12. wygrac jutro i zostanie 6 punktow i 6 kolejek do konca to jest do odrobienia jeszcz mamy miec oswietlenie moze ktos licencji nie dostanie walczyc pogon

    1. Nie pleć, ja jestem pewien że Pogoń nawet wygrywając 4 mecze po rząd nie utrzyma się. Dlaczego ? Bo ma za mało punktów. Przy obecnych 20 i wygranych 4 miałaby 32 punkty i ….co ? To za mało żeby się utrzymać bo…..inne zespoły musiałyby wszystko przegrywać. Chrobry ma w tej chwili 29, Sandecja 29, wyobrażasz sobie że tam nie myślą. Łatwiej dla nich zdobyć 6 punktów niż dla Pogoni 12. Oni po zdobyciu 6 pkt mieliby po 35, a pogoń wygrywając 4 mecze z pozostałych do końca 7 kolejek, miałaby tylko 32, czyli żeby się zrównać musiałaby wygrać 5 z 7 meczów a to i tak nie daje gwarancji, bo nie wiadomo ile pkt zdobędą inne zespoły. Nie ma szans.Spadek przesądzony po XIV kolejce rundy jesiennej.

  13. Jestem po stronie użytkownika o nicku ,,racjonalista”. Chętnie poznałbym nazwiska i imiona oprawców porządnego człowieka jakim jest Prezes i Poseł Kozaczyński. Skoro tak Go krytykujecie to wskażcie mi palcem kogoś kto zrobił tyle dobra dla klubu i wprowadził go w krótkim czasie z V do I ligi. Po raz kolejny wiem że internetowi tchórze chowają się pod adresami IP aby obrażać ludzi Pogoni. Może ujawnicie swoje dane (o ile macie przysłowiowe ,,jaja” i klasę)?
    Jutro Sandecja. Wygrywamy i zostajemy w grze:)A nawet jeżeli spadniemy to mamy dobrą infrastrukturę i system szkoleniowy więc za niedługo wrócimy.

    1. Panie Wojciechu jakos pan nie skomentował krytyki jaka uzyl Kozaczynski w stosunku do zawodnikow, trenerów i kibiców. Nie ma on sobie nic do zarzucenia? Czyżby był tym jedynym i idealnym!!! Dobre

      Należy pan do nielicznych jego zwolenników i życzę aby przejrzał pan na oczy. Wystarczy przeanalizować na przykład fakt dlaczego tak sie wzbranial od sprowadzenia bramkarza? Czy to jest działanie na dobro klubu?!?

      On był dobrym prezesem na V ligę a wyżej to on nie ma pojęcia o tym jak zarządzać – tyle w temacie

    2. Zasadniczo ma Pan prawo być po tej stronie po której panu pasuje, ale to nie zmienia faktów. A fakty nie są korzystne dla tej strony po której Pan się opowiada. Używa Pan słowa oprawcy pod adresem ludzi którzy mają swoje zdanie (odmienne od Pańskiego) proponuję sprawdzić znaczenie słowa oprawca (człowiek który torturuje lub morduje kogoś z czyjegoś polecenia) Przysłowiowe jaja i klasa nie polegają na ujawnianiu swoich nazwisk, czy też innych danych. To że Pan tak postąpił odbieram jako chęć przypodobania się osobie Prezesa i taki to ma oddżwiek. Powiem tak, można zrobić sporo dobrego, aby potem na tej opinii spieprzyć cały dorobek w sposób bezmyślny i uważać się za nieomylnego. To co Pan pisze o jutrzejszym meczu i jego konsekwencjach w razie wygranej, jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że nie bardzo ma Pan pojęcie o sytuacji Pogoni, albo robi Pan sobie jaja. W jakiej grze zostaje Pogoń w wypadku wygranej mając 6 pkt straty (po wygraniu z Sandecją ) do drużyny ze strefy barażowej ? Tą bajkę o szansie na utrzymanie powtarzają od tygodni ludzie bujający w obłokach, tylko że nic po stronie punktów nie przybywa. Proszę podtrzymywać swoje zdanie, bo najważniejsze to je mieć. Nie ma znaczenia czy jest ono logiczne i sprawiedliwe.

    3. Panie to co Pan piszesz jest śmieszne i nielogiczne. Pomijam to zachwalanie Prezesa, chodzi mi o to co Pan piszesz o sytuacji Pogoni. Przecież gdyby Pogoń miała jakikolwiek spójny system szkolenia to efektem byłaby dobra gra i punkty. A jak to wygląda widać „gołym okiem”. Ponadto zaprzecza temu nawet Pana idol Prezes który niepochlebnie wyraża się zarówno o szkoleniowcach jak i ich pracy, a także o piłkarzach których sam zatrudnił (razem z Materskim) przy wydatnej pomocy cichego doradcy ( a raczej konia trojańskiego) w osobie menadżera znanego w środowisku siedleckim. Głupota nie boli jak widać.

  14. jeszcze nie wiadomo co z licencjami bedzie bedziemy miec oswietlenie do konca lipca i mamy podgrzewana murawe inni tez potraca punkty jeszcze zobaczycie

    1. Zejdż na ziemię człowieku, bo chyba już wszedłeś na ten maszt oświetleniowy który ma być zamontowany do końca lipca. Pogoń zajmie ostatnie miejsce w tabeli i żadne maszty i podgrzewana murawa tego nie zmienią.

  15. Kozaczynski a dlaczego miasto ma dawać do bólu kase? Prezes jest od tego aby znalezc sponsorów a nie wydawac czyjaś kase i jeszcze narzekać! Moze jakbyś nie miał układów z menadżerami to kasy by wystarczało!

  16. Nie jestem zwolennikiem prezesa kozaczyńskiego, ponieważ szuka kozłów ofiarnych w postaci trenerów, piłkarzy, sędziów, braku sponsorów, etc…
    Sam zwalnia się z odpowiedzialności. Co konkretnie ten pan zrobił ?
    Pod jego adresem padły oskarżenia i powinny być zweryfikowane.

  17. do racjonalisty..pytasz co zrobił? wprowadził Pogon z IV ligi do I hehehe mało hejty? kilka osób różne nicki…ubaw po pachy z tych waszych tekstów …siedza typy przyklejone do Pogoni kilkaniascie lat nic nie robią…chłop społecznie wyprowadził na prostą i dalej źle? popełnia błedy jak każdy człowiek..ma odejść niech odejdzie jak człowiek!beka z was i tyle w temacie! Ty (…)co pieprzysz ,że Kozaczynskiego nie było na Siarce ..kłamiesz anonimowy hejcie a do reszty co ubliza….Nie powiedziałeś w ryjj NIE POWIEDZIALES NIC! TYLE!

    1. Na jaka prosta on wyprowadził? On nadawał sie na prezesa 4 ligowej Pogonii a reszta po prostu go przytloczyla.

      Zapytaj moze o jego niezweryfikowane kontakty z menadżerami piłkarskimi a zwłaszcza z jednym? Zapytaj dlaczego nie chciał ściągnąć bramkarza?

      Jaki prezes publicznie oczernia wszystkich oprócz siebie? Żaden zawodnik, trener czy kto inny nie wypowiada sie publicznie o jego układach i bledach ale on nie ma honoru musi mordę wytrzeć innymi

    2. Skoncentruj się bo znów ci ktoś bramkę z połowy strzeli

  18. Haha smiac mi sie chce, niech ktos sie zajmie tym artykulem szczyt wszystkiego nagadywac tak na wszystko i umywac sobie rece ZAL PL!

  19. hi hi, a mój synuś Jacek choć nie robi postępów to znajdzie nowy klub. Mam układ z Burzcem a i coach z Katalonii stara się odwdzięczyć mi i załatwi mojemu chłopakowi testy w Hiszpanii. Mam układy a na nie nie ma rady. Pensję w Pogoni Jacek ma tez lepszą niż inne siedleckie chłopaki. W końcu jest moim synem. Żeby Jacuś bronił troszkę lepiej to bym nie musiał ściągać tego Witana. A jak Jacuś nigdzie nie odejdzie, to nie podpiszę nowego kontraktu z tym Andrzejem. W II lidze synuś będzie gwiazdą. Tam na pewno sobie poradzi.

  20. Tak myślałem że znów anonimowa dzieciarnia będzie obrażać kogoś kto ma własne zdanie. Gość napisał kilka słów dobrego o prezesie i zaraz jazda po nim. Nie no jasne, może klasa to obrażanie władz klubu i wieczne narzekanie na wszystko, prawda?dziękuję za miłe życzenia, na oczy już dawno przejrzałem i co widzę?Anonimów napinających się przed ekranami laptopów. Najłatwiej obrażać bez konsekwencji, ależ mi bohaterstwo…
    A propos krytyki poszczególnych zawodników – tutaj zgadzam się że takie sprawy załatwia się w szatni, wewnątrz klubu a nie daje do mediów które później cytują na antenie Orange Sport wywiad.
    Druga sprawa – własne zdanie to nie powód aby obrażać ludzi o odmiennych poglądach na jakiś temat pod przykrywką ,,anonimowości sieciowej”.
    Kolejny wątek, tak jestem pionkiem PO i dlatego występuję w obronie kolegi z partii..no chyba żeś kolego jeden z drugim upadł na głowę. Broniłem Purzyckiego i nadal będę bronił Kozaczyńskiego a nikt nie jest idealny i każdy człowiek może się pomylić.
    Następna sprawa – chodzę na każdy mecz Pogoni bo jestem jej kibicem, śledzę co się dzieje w klubie i proszę mi nie mówić że robię sobie jaja, a jeśli chodzi o system szkoleń to nie wymyśliłem sobie tego sam ale dziennikarze z tv więc zapraszam na piwo i możemy porozmawiać o sytuacji w klubie
    Podsumowując – niefortunny wywiad, musimy budować ekipę na I ligę bo przynajmniej jeden sezon spędzimy teraz w II klasie rozgrywkowej.

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;