piątek, 6 grudnia 2024r.

Trwa niemoc SKK (fotogaleria)

Koszykarze SKK Siedlce przegrali 6 spotkanie w tym sezonie. Tym razem za mocna okazała się Polonia Przemyśl.

Początek spotkania w Siedlcach był bardzo wyrównany. Żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie większej pr

zewagi. W zespole gospodarzy brylował Kamil Sulima, który jednak w pierwszej odsłonie nabawił się urazu, który uniemożliwił mu dalszy występ w sobotnim spotkaniu. Kontuzja wychowanka Legii Warszawa stawiała miejscowych w bardzo trudnym położeniu. Na dodatek w meczu z Polonią nie wystąpił również skrzydłowy Adrian Czerwonka. Mimo problemów gospodarzom udało się w premierowej kwarcie uzyskać minimalną przewagę(19:15).

W kolejnej odsłonie do głosu zaczęli dochodzić goście z Przemyśla. Koszykarze Mariusza Zamirskiego zagrali zdecydowanie lepiej w obronie, co miało swoje przełożenie na tablicy świetlnej. – Wiedzieliśmy, że drużyna z Siedlec jest w dołku i chcieliśmy za wszelką cenę tutaj wygrać. Naszą siłą była zespołowość – podkreślał dla SportoweFakty.pl Grzegorz Kukiełka. Gospodarze zaczęli popełniać proste błędy, które ciągnęły zespół w dół. Do przerwy goście z Podkarpacia prowadzili 34:30.

Po zmianie stron nic nie wskazywało na to, by Polonia miała utracić ciężko wypracowaną przewagę. Jej zawodnicy, podbudowani swoim wyczynem z poprzedniej kwarty nadal bardzo odważnie poczynali sobie na parkiecie i po 3 minutach wygrywali już 44:37. W zespole z Przemyśla brylował wspomniany niedawno Grzegorz Kukiełka, który okazał się również najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. SKK natomiast miał duży problem z grą w ataku. Absencja dwóch czołowych koszykarzy siedleckiej drużyny sprawiła, że w ekipie gospodarzy nie było zawodnika, który byłby w stanie wziąć ciężar zdobywania punktów na swoje barki.

W ostatniej „ćwiartce” pewny siebie klub z Podkarpacia nie dał za wygraną i w zasadzie do ostatniej syreny czuwał nad sytuacją. Obok Kukiełki na wyróżnienie zdecydowanie zasłużył Haran Shifman. W zespole SKK natomiast dwoił się i troił rozgrywający Radosław Basiński, jednak dobra postawa kapitana miejscowych nie wystarczyła na odniesienie korzystnego rezultatu. Ostatecznie Polonia Przemyśl pokonała SKK Siedlce 59:50. – W tym spotkaniu zabrakło nam Kamila Sulimy i Adriana Czerwonki. Są to gracze z pierwszej piątki, dlatego ich brak był bardzo odczuwalny. Nie mieliśmy pola manewru. Graliśmy właściwie 6 zawodników – przyznał po meczu Tomasz Araszkiewicz, opiekun ekipy z Mazowsza.

 

 

17.11.2012 18:00 – Siedlce (hala ARM)

I liga: SKK Siedlce – Polonia Przemyśl 50:59 (19:15, 11:19, 9:12, 11:13)
SKK:
Basiński 13, Deja 12, Sobiło 10, Sulima 5, Przybylski 4, Kulikowski 4, Chodkiewicz 2, Czyż 0, Rapucha 0.
Polonia:
Kukiełka 17, Shifman 12, Przewrocki 11, Musijowski 8, Wyka 4, Mikołajko 3, Kolowca 2, Płocica 2.

Pozostałe mecze 9 kolejki:
Sokół Łańcut – Start Lublin 76:72,
MKS Dąbrowa Górnicza – Stal Ostrów Wielkopolski 72:83,
Znicz Basket Pruszków – WKS Śląsk Wrocław 58:75,
UMKS Kielce – Astoria Bydgoszcz 66:92,
AZS Kutno – Spójnia Stargard Szczeciński 58:54,
AZS Politechnika Poznań – MOSiR Krosno 67:85,
Polski Cukier SIDEn Toruń – AZS Radex Szczecin 72:79,

źródło: własne foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

3 odpowiedzi

    1. Przestań czepiać się o bohemę jesli mają ochotę wyjść to nikt im tego nie zabroni mają prawo!

  1. oczywiście. tylko trzeba wiedzieć kiedy można wyjść. n iektórych częściej widuję w barach niż na parkiecie.

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;