W pierwszym meczu sezonu 2013/2014 KPS Siedlce pokonał na własnym parkiecie Kęczanina Kęty 3:1. Spotkanie obfitowało w wiele zwrotów od dominacji jednej drużyny, przez szaleńczą pogoń wyniku, na zaciętych akcjach kończąc. Mecz był godny inauguracji ligi i stanowi doskonałą przystawką do rozpoczynającego się właśnie sezonu.
Tuż przed rozpoczęciem spotkania prezes KPS Marian Burzec przywitał licznie zgromadzoną publiczność i oznajmił, że drużyna pozyskała sponsora tytularnego. Są to Banki Spółdzielcze z Grupy BPS, w których skład wchodzi 10 placówek z Siedlec i okolic.
Pierwszy set toczył się pod dyktando KPS. Od samego początku sygnał do ataku dał nasz kapitan Mateusz Jasiński. Skuteczny atak, mocna zagrywka i prowadziliśmy 4:1. Zespół stopniowo powiększał przewagę (12:6, 18:11), a w końcówce zagrał koncertowo. W pole serwisowe ponownie wszedł Jasiński, jego koledzy wykorzystywali kontry i wygrali premierową partię do 14. Obraz gry trafnie podsumował spiker mówiąc: – Pierwszy set kończy się nokautem.
W drugiej odsłonie meczu KPS chciał podtrzymać dobrą passę, ale goście z Kęt nie mieli zamiaru tak łatwo się poddać. Przy stanie 8:8 na zagrywkę wszedł Paweł Pietraszko i wyprowadził swój zespół na sześciopunktowe prowadzenie (14:8). Kęczanin miał dziewięć punktów zapasu (19:10), gdy KPS rzucił się do odrabiania strat. Ponownie dobry serwis Jasińskiego zmniejszył stratę do pięciu „oczek” (19:14), a fenomenalna zmiana Arka Żakiety już tylko do dwóch (22:20). Końcówka należała jednak do gości, którzy wygrali 25:21 i wyrównali stan meczu.
Kolejna partia toczyła się po myśli siedlczan. Trzy punktowe bloki na początek i prowadzenie 13:7 dawało komfort gry. Waleczny Kęczanin nie dał jednak za wygraną i powoli odrabiał straty (14:10, 16:14). Siatkarze KPS utrzymali nerwy na wodzy. Blok Damiana Schulza i Mateusza Przybyły na 23:19 rozwiał nadzieje gości. Set dla Siedlec 25:21.
Czwarta partia okazała się najbardziej wyrównaną, największa przewaga wynosiła raptem trzy „oczka” (11:8, 16:13 dla Kęt). Po drugiej przerwie technicznej nasi zawodnicy szybko doprowadzili do remisu (16:16) i walka toczyła się punkt za punkt. W końcówce pojedynczym blokiem popisał się Damian Schulz. Zaraz potem dwa błędy gości dały piłkę meczową KPS. Tę akcję kibice oglądali na stojąco, a po skutecznym ataku Schulza pełne trybuny hali ARMS wybuchły radością. Podopieczni trenera Sławomira Gerymskiego zwyciężyli w tej partii 25:22 i dzięki zwycięstwu 3:1 zainkasowali pierwsze 3 ligowe punkty.
W pierwszym meczu sezonu zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem był kapitan siedleckiej ekipy Mateusz Jasiński. Oto co powiedział po spotkaniu: – Najważniejsze są 3 punkty. Było trochę dramaturgii, szczególnie w czwartym secie, ale całe szczęście wygraliśmy. Jest to kolejna zwycięska końcówka, bo na turnieju w Świdniku [tydzień wcześniej] też okazało się to naszą mocną stronę. Mieliśmy tam trzy sety na przewagi i też je wygraliśmy.
Za tydzień w sobotę kolejny ligowy mecz. Ponownie w Siedlcach KPS zmierzy się z beniaminkiem z Krakowa. – Za tydzień znowu mecz w Siedlcach, oby przy pełnej hali. Fajnie się gra przy pełnych trybunach, gdy jest głośno. Taki doping drużynie przeciwnej też przeszkadza. Mecz z AGH Kraków. Graliśmy z nimi na turnieju w Świdniku i wiemy co prezentują. My się czujemy mocni, ale na pewno nie zlekceważymy rywala. Wyjdziemy na 100% i postaramy się zdobyć 3 punkty, najlepiej w stosunku setów 3:0, żeby się nie męczyć – zakończył nasz kapitan.
04.10.13, 19:00 – Siedlce (hala ARMS)
KPS Siedlce – UMKS Kęczanin Kęty 3:1 (25:14, 21:25, 25:21, 25:22)
KPS: 1. Tomasz Kowalski, 7. Damian Schulz, 11. Mateusz Przybyła, 14. Radosław Zbierski, 16. Tomasz Stańczuk, 17. Mateusz Jasiński i 18. Damian Sobczak (libero) oraz 2. Paweł Rejowski, 6. Mariusz Pruski, 9. Arkadiusz Żakieta, 15. Karol Rawiak
Pozostałe wyniki:
AGH Kraków – Cuprum Lubin 1:3
TKS Tychy – Pekpol Ostrołęka 0:3
Krispol Września – Camper Wyszków 3:1
Avia Świdnik – MKS Będzin 3:2
Stal Nysa – Ślepsk Suwałki 1:3
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert