Głośnym echem odbiła się decyzja PZPN o rezygnacji naszego kraju ze starań o współorganizację Euro 2020. Będzie to pierwszy czempionat, który zostanie rozegrany nie w jednym, ale w kilku państwach-gospodarzach.
Polskę ominie pierwszy czempionat rozgrywany w objazdowej formie, ale nasz kraj nie zostanie pozostawiony z niczym. Według nieoficjalnych ustaleń nad Wisłą mają zostać rozegrane mistrzostwa Europy do lat 20 w 2017 roku.
A co to obchodzi przeciętnego kibica w Siedlcach? Może nic, a może bardzo wiele. Impreza o wysokiej randze wśród rozgrywek młodzieżowych ma zostać rozegrana w Polsce na obiektach o mniejszej pojemności – od 5 do 20 tysięcy. Jedynym wyjątkiem będzie stadion Legii, gdzie planowane jest przeprowadzenie meczu otwarcia i finału.
Wśród kandydatów do organizacji młodzieżowego czempionatu wymienia się Gdynię, Kielce, Lubin czy Lublin. Siedlecki stadion nie spełnia wymogu pojemnościowego, ale przecież docelowo miał mieć 8 tysięcy miejsc. Może zachęta w postaci awansu Pogoni do I ligi i możliwości organizacji wielkiej imprezy skłoni decydentów do wypełnienia planów?
Jeżeli nawet siedlecki stadion ze znajdującym się obok hotelem przepadnie w konkursie ofert to istnieją duże szanse na zostanie centrum pobytowym jednego z finalistów. Jest o co się starać.
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert