Koszykarze SKK na rozpoczęcie nowego roku zanotowali ważną wygraną z zajmującą ostatnie miejsce w ligowej tabeli poznańską Politechniką.
Rozgrywki I ligi sezonu 2014/2015 rozpoczęły się dla SKK rozpoczęły się od nieoczekiwanej porażki w Poznaniu. Skazywana na walkę o utrzymanie się poznańska Politechnika wykazała swoją wyższość wygrywając 65:61. Dziś w Siedlcach była okazja do rehabilitacji, bowiem rozpoczęła się runda rewanżowa. Poznaniacy poza wygraną z SKK cieszyli się ze zwycięstwa jeszcze tylko raz (triumf nad GTK Gliwice 68:66). Siedlczanie mają w rozrywkach raptem jedną victorię więcej. Mecz ten miał więc niemałe znaczenie.
Pierwsi na prowadzenie w meczu wyszli poznaniacy, ale po dobrym wejściu pod kosz Kamila Gawrzydka i dwóch celnych „trójkach” Rafała Sobiło to siedlczanie mieli korzystny wynik (8:2). Goście odpowiedzieli kilkoma kontrami (po naszych stratach) i obrócili rezultat na swoją stronę (11:10). Motorem napędowym Politechniki był jej kapitan Tomasz Baszak. Dobre kierowanie grą zespołu przez Kamila Michalskiego i wykorzystywanie przez Łukasza Ratajczaka swoich warunków fizycznych w ataku sprawiły, że SKK uzyskał minimalną zaliczkę punktową, którą utrzymał do końca kwarty, zakończonej wynikiem 25:20.
Przyjezdni próbowali wrócić na prowadzenie, ale ile razy zbliżali się na nieznaczny dystans, gospodarze błyskawicznie odpowiadali. Na parkiecie sporo minut od trenera Wiesława Głuszczaka dostali ci, którzy zazwyczaj byli zmiennikami, ale każdy z nich prezentował się na przyzwoitym poziomie. Przewaga Siedleckiego Klubu Koszykówki przez większość tej części meczu wahała się w granicach 3-5 punktów. Do przerwy w SKK najlepiej punktującym graczem był Sobiło (10 pkt), zaś w Politechnice wspominany wcześniej Baszak. Rezultat 40:37 w połowie spotkania zapowiadał zaciętą bitwę w pozostałych kwartach.
Do 34 minuty mecz przebiegał pod kontrolą siedleckiego zespołu, jednak niefrasobliwość w poczynaniach naszych koszykarzy (błędy, straty, złe decyzje w ataku) odmieniła losy konfrontacji. Inżynierowie z Poznania po raz pierwszy od dłuższego czasu odzyskali prowadzenie, a ich pewność siebie umożliwiła uzyskanie sześciopunktowej przewagi (52:46). Uaktywnił się szczególnie center AZS Szymon Budnikowski (12 punktów w tej kwarcie). Mobilizacja po rozmowie z trenerem sprawiła, że gracze SKK wrócili na właściwie tory (56:52). Pomogły w tym presja na rywalu i poprawna skuteczność na linii rzutów wolnych.
Chociaż przed czwartą kwartą na tablicy widniał remis – po 56, lecz początkowe minuty decydującej odsłony to była bardzo mądra gra podopiecznych trenera Głuszczaka. Taką walkę, determinację i postawę w defensywie kibice głośno oklaskiwali, a wynik ku ich uciesze zmieniał się w przyjemny sposób (Karol Dębski rządził pod koszem). Na 4 minuty przed końcem siedleccy koszykarze wyszli na najwyższe w tym spotkaniu prowadzenie – 70:58. Goście mieli ogromne problemy z umieszczeniem piłki w koszu. Kto przypuszczał, że emocji w tym meczu już nie będzie, ten grubo się mylił. Samozadowolenie naszych zawodników i ambicja poznaniaków sprawiły, że ze stanu 70:58, zrobiło się 70:67 (!). Całe szczęście opanowanie w rzutach wolnych pozwoliło siedlczanom na wygranie meczu, chociaż wprowadzili niepotrzebną nerwowość.
Mecz nie stał na wysokim poziomie i można było gołym okiem się przekonać, że na parkiecie mierzą się dwie najsłabsze drużyny w lidze. – Zagraliśmy słaby, nerwowy mecz. Graliśmy falami – potrafiliśmy zagrać parę fajnych akcji, by po chwili bezmyślnie tracić piłkę. W końcówce nasze straty były masakryczne – ocenia coach SKK. Wygraliśmy dzięki temu, że przeszliśmy na obronę strefową. W związku z tym ich strzelec nie miał najlepszych pozycji do oddawania rzutów. Pozostali zawodnicy z Poznania nie grzeszyli rzutem z dystansu. Po zmianie systemu obrony wyprowadziliśmy kilka kontr, które zakończyły się pomyślnie, napędzając nas. W końcówce nieco przysnęliśmy, ale dobrze, że tak się skończyło jak się skończyło.
Następny mecz SKK zagra w Ostrowie Wielkopolskim.
04.01.15; 18.00 – Siedlce (hala ARMS)
I liga: SKK Siedlce – AZS Politechnika Poznań 74:67 (25:20, 15:17, 16:19, 18:11)
SKK: 19. Rafał Sobiło 15 (3×3, 5 asyst), 15. Kamil Michalski 14, 6. Karol Dębski 13 (10 zbiórek), 9. Kamil Gawrzydek 11 (11 zbiórek), 7. Łukasz Ratajczak 9, 35. Aaron Weres 6, 25. Wojciech Osiński 5, 21. Marcin Nędzi 1 (8 zbiórek), 13. Mateusz Bal, 5. Kamil Sulima
AZS: 91. Szymon Budnikowski 21 (9 zbiórek), 7. Tomasz Baszak 20 (4 asysty, 4 przechwyty), 20. Maciej Rostalski 7, 24. Piotr Janowski 5, 13. Michał Wielechowski 5, 8. Mateusz Rutkowski 4, 16. Konrad Rzeczkowski 3, 3. Albert Krawiec 2, 23. Wojciech Pawełczyk
Pozostałe wyniki 14 kolejki:
Spójnia Stargard Szczeciński – GKS Tychy 79:74,
UTH Rosa Radom – Sokół Łańcut 92:73,
Pogoń Prudnik – Znicz Basket Pruszków 89:71,
Astoria Bydgoszcz – GTK Gliwice 62:73,
Zagłębie Sosnowiec – Stal Ostrów Wielkopolski 79:67,
Legia Warszawa – Miasto Szkła Krosno 72:64
1. | Miasto Szkła Krosno | 14 | 25 | 1085 – 933 | 1.1629 |
2. | Stal Ostrów Wielkopolski | 14 | 24 | 1108 – 966 | 1.147 |
3. | Sokół Łańcut | 14 | 24 | 1094 – 960 | 1.1396 |
4. | Legia Warszawa | 14 | 22 | 1045 – 974 | 1.0729 |
5. | Spójnia Stargard Szczeciński | 14 | 22 | 941 – 893 | 1.0538 |
6. | Znicz Basket Pruszków | 14 | 22 | 1016 – 1012 | 1.004 |
7. | UTH Rosa Radom | 14 | 21 | 1070 – 1039 | 1.0298 |
8. | Zagłębie Sosnowiec | 14 | 21 | 1067 – 1074 | 0.9935 |
9. | Pogoń Prudnik | 14 | 20 | 983 – 1004 | 0.9791 |
10. | GTK Gliwice | 14 | 20 | 990 – 1027 | 0.964 |
11. | Astoria Bydgoszcz | 14 | 20 | 969 – 1073 | 0.9031 |
12. | GKS Tychy | 14 | 19 | 958 – 1023 | 0.9365 |
13. | SKK Siedlce | 14 | 18 | 960 – 1100 | 0.8727 |
14. | AZS Politechnika Poznań | 14 | 16 | 890 – 1098 | 0.8106 |
źródło: własne / PZKosz; foto: Maciej Sztajnert