poniedziałek, 29 kwietnia 2024r.

Arkadiusz Ozioro: Jestem przygotowany na wszystko

Zawodnik WLKS Siedlce Arkadiusz Ozioro niebawem stoczy swój pierwszy zawodowy pojedynek w MMA. Podopieczny Konrada Decyka zmierzy się z Marcinem Gałązką z klubu Grappler Mińsk Mazowiecki. Udało nam się zadać kilka pytań zawodnikowi z Siedlec na temat tej walki i jego początków z mieszanymi sztukami walki.

Paweł Sawicki: Witaj Arku! W kwietniu zadebiutujesz w zawodowym MMA. Powiedz, jak długo trenujesz ten sport?

Arkadiusz Ozioro: W obecnym klubie trenuję od kwietnia ubiegłego roku, wcześniej ćwiczyłem MMA i Muay Thai w innych Siedleckich klubach.

Skąd pomysł, by w ogóle zacząć treningi MMA?

Uwielbiam sport w każdej postaci i zawsze jestem gotów spróbować czegoś nowego. Na pierwszy trening MMA trafiłem właśnie z ciekawości i był to strzał w dziesiątkę. Spodobało mi się od samego początku, a teraz sam będę walczył na gali zawodowej.

W Siedlcach jest jeszcze jeden klub MMA i to z marką, chodzi oczywiście o MMA Okniński Siedlce dlaczego skierowałeś kroki do MMA WLKS?

Swoje pierwsze kroki w tym sporcie stawiałem właśnie u Pana Piotra Rejtczaka, którego miło wspominam. Świetny trener z dużą wiedzą, zwłaszcza jeśli chodzi o walkę w parterze. Później przez jakiś czas trenowałem Muay Thai. Obecnie trenuję pod okiem Konrada Decyka, do którego trafiłem zainteresowany filmem na YT, dziś jestem z tego bardzo zadowolony.

Na Grappler Night 2 zawalczysz z Marcinem Gałązką. Wiesz coś o rywalu?

Widziałem, że Marcin jest utytułowanym zawodnikiem, na pewno posiada duże doświadczenie. Toczył już zawodowe pojedynki w MMA, a dla mnie to będzie debiut. Na pewno będzie to trudna walka, ale dam z siebie wszystko, by po trzech rundach to moja ręka powędrowała w górę w geście zwycięstwa.

Masz jakiegoś zawodnika, na którym się wzorujesz? Co starasz się u niego podpatrzeć?

Nie mam swojego wzoru, każdy ma swój styl, którego nie chce kopiować, ale kibicuje naszym zawodnikom walczącym z najlepszymi zawodnikami na świecie: Danielowi Omielańczukowi, Tomaszowi Drwalowi, Janowi Błachowiczowi czy Karolowi Bedorfowi. Od każdego z nich można się wiele nauczyć.

Czego możemy się po Tobie spodziewać w Mińsku Mazowieckim?

Jestem przygotowany na wszystko i mam nadzieję, że razem z Marcinem dostarczymy dużo emocji wszystkim obecnym na Grappler Night 2. Na pewno każdy kto obejrzy naszą walkę nie będzie żałował i długo będzie ją wspominał.

Miejsce na podziękowania i pozdrowienia?

Szczególne podziękowania chciałbym złożyć swojemu trenerowi Konradowi Decykowi. Dziękuję też kolegom z klubu oraz tym wszystkim, którzy wskazali mi drogę i okazali wsparcie. Zapraszam na galę w Mińsku Mazowieckim i kibicowania wszystkim fighterom.

 

autor: Paweł Sawicki

źródło: własne; foto: WLKS Siedlce

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;