wtorek, 7 maja 2024r.

Jedna kwarta to za mało

Koszykarze SKK Siedlce wracają z Bydgoszczy na tarczy. Mizerne otwarcie meczu i późniejsza kontrola wydarzeń przez Astorię doprowadziła do porażki naszego zespołu 65:78.

Na przestrzeni ostatnich pięciu lat Astoria wielokrotnie stawała na drodze SKK. W 2010 roku bydgoszczanie wygrali z nami rywalizację o awans do I ligi, a w ostatnim sezonie zwyciężyli z SKK w I fazie play-out. Oczywiście nie brakowało także spotkań ligowych w ramach rozgrywek zasadniczych. W dniu Odzyskania przez Polskę Niepodległości doszło do kolejnego z nich.

Astoria Bydgoszcz i SKK Siedlce tuż przed konfrontacją w Artego Arenie miały identyczny bilans, czyli 3 zwycięstwa, 5 porażek. Starcie w Bydgoszczy było więc dla obu zespołów dobrą okazją do podreperowania sobie dorobku punktowego. Astoria miała przewagę własnego parkietu, ale nasi gracze udowodnili, że na wyjazdach potrafią wygrać. Kto zgarnął komplet punktów?

Siedleccy koszykarze rozpoczęli mecz najgorzej jak mogli. Po 4 minutach Astoria prowadziła 9:0. Piłka po rzutach naszych graczy kompletnie nie mogła znaleźć drogi do kosza. Dopiero Rafał Rajewicz sześcioma punktami przełamał ten impas. Gdy Kamil Sulima trafił za 3 pkt, dystans do bydgoszczan zmalał do 2 oczek (9:11). Niestety Hubert Mazur wraz ze swoimi kolegami sprawił, że Astoria po premierowej kwarcie prowadziła 20:12.

Na początku drugiej „ćwiartki” meczu w dalszym ciągu na parkiecie rządzili gospodarze. Dopiero Filip Struski z Rafałem Rajewiczem znaleźli sposób na rozmontowanie defensywy Astorii. Po raz kolejny przewaga bydgoszczan zmalała do 4 punktów, lecz ponownie siedlczanie nie potrafili pójść za ciosem i odwrócić losów spotkania na swoją korzyść. W tym fragmencie meczu skarcił ich Sebastian Laydych. Do przerwy zespołowi SKK nie udało się już zbliżyć do Astorii na tyle, by ponownie postraszyć rywala. Na półmetku rywalizacji bydgoszczanie prowadzili 40:30.

Bezpieczna przewaga miejscowych pozwalała im na spokojne rozgrywanie akcji. W naszej drużynie sprawy w swoje ręce wziął playmaker Michał Musijowski, ale był osamotniony w swoich poczynaniach. Tymczasem gospodarze sukcesywnie powiększali swój dorobek. Duży w tym udział miał wspominany wcześniej Laydych. Wynik 64:43 praktycznie pozbawiał szans na pozytywne rozstrzygnięcie konfrontacji przez graczy prowadzonych przez Wiesława Głuszczaka.

W 33 minucie meczu Astoria osiągnęła największą przewagę punktową (72:47). W hali Artego Arenie wiele osób przypuszczało, że nastąpi deklasacja rywala. Stało się jednak zupełnie coś odwrotnego. W koszykarzy SKK wstąpił duch walki (szkoda, że tak późno…). Zaczęli trafiać raz za razem. Robili to na tyle efektywnie, że zanotowali 15-punktową serię, doprowadzając do wyniku 72:62 dla „Asty”. Na więcej nie starczyło czasu. Astoria wygrała 78:65.

Wydaje się, że po raz kolejny na końcowy wynik miało wpływ fatalne rozpoczęcie meczu przez siedlczan. Gdyby nie tak wysoka strata do przeciwnika, spotkanie potoczyłoby się inaczej. Z pewnością na porażkę SKK złożyła się także wysoka skuteczność zawodników Astorii w rzutach za 3 punkty oraz liczne straty piłek przez zawodników siedleckiego klubu. – Jeśli traci się 23 piłki w ataku, to trudno myśleć o zwycięstwie. Bydgoszczanie byli bardziej zdeterminowani i z taką drużyną gra się naprawdę bardzo trudno. Ponadto pozwoliliśmy przeciwnikom rzucić też zbyt wiele punktów z dystansu – smucił się trener Wiesław Głuszczak. W gruncie rzeczy tylko ostatnią kwartę można uznać za pozytyw. To zdecydowanie za mało na wygranie meczu.

Trzech graczy SKK przekroczyło granicę 10 punktów (Rafał Rajewicz, Filip Struski i Michał Musijowski). Pierwszy z wyżej wymienionych dokładając 14 zbiórek zanotował doule-double. Bliski tego wyczynu był Musijowski, który asystował dziewięciokrotnie.

Następne ligowe spotkanie SKK rozegra w sobotę, 14 listopada o godz. 19.00 na hali ARMS. Przeciwnikiem będzie Znicz Basket Pruszków.

11.11.15, 19.00 – Bydgoszcz (Artego Arena)
I liga: Astoria Bydgoszcz – SKK Siedlce 78:65 (20:12, 20:18, 24:13, 14:22)

Astoria: 6. Sebastian Laydych 19 (3×3, 8 zbiórek), 84. Hubert Mazur 13 (3×3), 15. Mateusz Fatz 12, 5. Piotr Robak 11, 23. Mikołaj Grod 6, 9. Paweł Lewandowski 6 (5 asyst), 3. Adrian Barszczyk 4, 4. Dorian Szyttenholm 4, 1. Karol Kutta 3, 22. Piotr Łucka, 11. Radosław Senski.

SKK: 66. Rafał Rajewicz 16 (14 zbiórek), 9. Filip Struski 13 (2×3), 15. Michał Musijowski 12 (9 asyst), 19. Rafał Sobiło 9 (5 strat), 35. Aaron Weres 6, 5. Kamil Sulima 3, 12. Bartłomiej Bojko 2, 7. Adam Brenk 2, 14. Marcin Kowalewski 2, 13. Mateusz Bal, 25. Wojciech Osiński.

Pozostałe wyniki 9 kolejki:
Nysa Kłodzko – Pogoń Prudnik 73:59
Basket Poznań – UTH Rosa Radom 58:64
GTK Gliwice – Legia Warszawa 77:83
AZS AWF Mickiewicz Katowice – Noteć Inowrocław 62:69
GKS Tychy – Sokół Łańcut 68:71
WKS Śląsk Wrocław – Spójnia Stargard 48:67
Miasto Szkła Krosno – Znicz Basket Pruszków 83:67

1. Miasto Szkła Krosno 9 18 769 – 548 1.4033
2. Sokół Łańcut 9 16 687 – 540 1.2722
3. Znicz Basket Pruszków 9 16 646 – 617 1.0470
4. Legia Warszawa 9 15 665 – 638 1.0423
5. ACK UTH Rosa Radom 9 15 611 – 605 1.0099
6. GKS Tychy 9 14 671 – 622 1.0788
7. Pogoń Prudnik 9 14 625 – 628 0.9952
8. Spójnia Stargard Szczeciński 9 14 621 – 630 0.9857
9. Astoria Bydgoszcz 9 13 626 – 646 0.9690
10. Noteć Inowrocław 9 12 618 – 623 0.9920
11. GTK Gliwice 9 12 608 – 624 0.9744
12. Basket Poznań 9 12 524 – 580 0.9034
13. SKK Siedlce 9 12 594 – 657 0.9041
14. Nysa Kłodzko 9 12 552 – 651 0.8479
15. WKS Śląsk Wrocław 9 11 549 – 633 0.8673
16. AZS AWF Mickiewicz Katowice 9 10 569 – 693 0.8211

 

źródło: własne / PZKosz; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

Jedna odpowiedź

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;