sobota, 27 kwietnia 2024r.

Polonizacja

W Grodzie Kraka siedlczanki rozpoczną nowy sezon – trzeci z rzędu – na parkietach Basket Ligi Kobiet. Na co stać team Teodora Mollova?

Miniony sezon należał do najbardziej burzliwych w krótkiej historii siedleckiej koszykówki w żeńskim wydaniu. Z klubem pożegnał się wieloletni prezes Arkadiusz Mazurkiewicz, a jego następcą został Wiesław Kałuski. Na dobre i złe przy drużynie trwał Mollov, który doprowadził MKK do sportowego utrzymania w elicie.

Nikogo nie trzeba było przekonywać, że zmiany w klubie są konieczne. Latem pozyskano sponsora tytularnego w firmie PGE, a ponadto zdecydowano się na gruntowne spolszczenie kadry. Trener Mollov jako szef polskiej reprezentacji (od ponad roku) i wnikliwy obserwator naszej koszykówki (od dawien dawna) nie miał problemów ze wskazaniem jej bolączek. Najogólniej można wśród nich wymienić: niewielkie pole manewru przy wyborze kadry, brak młodych zawodniczek ogranych na najwyższym poziomie oraz wadliwy system rozgrywek.

Pierwszym krokiem w kierunku poprawy aktualnych realiów stało się zamknięcie ligi. Ta decyzja miała pomóc klubom w odważniejszym stawianiu na Polki. Jak na razie jedynie PGE MKK zdecydował się na gruntowną polonizację kadry. Inne kluby czekają na to jak wypali siedlecki eksperyment… Warto pamiętać, że plan trenera Mollova nie kończy się po najbliższym sezonie, ale dopiero w 2020 roku, kiedy odmłodzone biało-czerwone mają skutecznie walczyć na parkietach olimpijskich w Tokio.

Trener Mollov, wspólnie z działaczami PGE MKK, dokonał wymiany połowy kadry przed nowym sezonem. Szkoleniowiec przekonał do pozostania liderki z poprzedniego sezonu, czyli Magdalenę Koperwas, Magdalenę Parysek i Katarzynę Trzeciak. Nie udało się zatrzymać jedynie Aldony Morawiec, która zdecydowała się na przenosiny do Gdyni. Oksana Kisilowa nieco wyłamuje się z ogólnej zasady budowy składu na nowy sezon, jednak tylko nieco. Latem Ukrainka wzięła ślub z polskim obywatelem, więc uzyskanie przez nią paszportu jest formalnością.

Kogo PGE MKK udało się zakontraktować? Po pierwsze Polki, po drugie utalentowane, po trzecie perspektywiczne. Każdej z nowych zawodniczek marzy się regularna gra i progres jak stał się udziałem Koperwas, Parysek czy Trzeciak w minionych rozgrywkach. Szeregi drużyny Mollova zasiliły: 21-letnia rozgrywająca Monika Naczk, 19-letnia środkowa Aleksandra Parzeńska, 20-letnia silna skrzydłowa Karolina Poboży, 24-letnia wszechstronna Roksana Schmidt, 21-letnia skrzydłowa Aleksandra Wajler oraz 19-letnia środkowa Paulina Żukowska.

Trener Mollov z pewnością ma materiał, który po poddaniu go odpowiedniej obróbce może okazać się wybuchowy. Co prawda na początku nowego sezonu przez kilka kolejek trzeba będzie sobie radzić bez Koperwas, jednak w poprzednich rozgrywkach selekcjoner rodem z Bułgarii pokazał, że żadne problemy nie są mu straszne.

– W pierwszych meczach nowego sezonu będziemy musieli sobie radzić bez Koperwas. Jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że lekarze postawią ją nogi jeszcze w październiku. Mam nadzieję, że nie będzie więcej kontuzji. Jako trener MKK i reprezentacji Polski miałem dwa zadanie. Pierwszym było stworzenie ligi kontraktowej, której powstanie jest bardzo istotne dla siedleckiej i polskiej koszykówki. Moim drugim zadaniem było zbudowanie zespołu z koszykarek wchodzących w skład szerokiej reprezentacji, które za 2-3 lata będą stanowić o sile ścisłej kadry narodowej. Myślę, że w ciągu trzech lat zbudujemy w Siedlcach drużynę na dobrym poziomie. Należy przy tym zaznaczyć, że wszystkie nasze działania są podejmowane w ramach naszego budżetu. W najbliższym sezonie chcemy rozwijać zawodniczki; najważniejsze będzie szkolenie, a nie wyniki. Planem na drugi rok będzie dokooptowanie dwóch koszykarek z podstawowego składu reprezentacji. Gra w europejskich pucharach będzie zależna od środków zewnętrznych. W trzecim roku powalczymy o wynik, który będzie satysfakcją zarówno dla mnie, jak i zawodniczek. Za dużo słyszę głosów od ludzi zawistnych i niemogących się pochwalić żadnymi osiągnięciami o tym, że nasz projekt jest niepotrzebny. Nie ma czegoś takiego jak siedlecka i polska koszykówka. To MKK jest jedynym klubem, który znalazł się w ramach projektu Team Poland Tokio 2020. Inne siedleckie kluby otrzymują 80% środków z miasta, a 20% od sponsorów, a u nas jest odwrotnie. Nikt nie nam nie dał wsparcia sponsora, ale sami na nie ciężko zapracowaliśmy. Istniejemy dzięki ciężkiej pracy, a nie insynuacjom i plotkom – powiedział Teodor Mollov.

Kadra PGE MKK Siedlce na sezon 2016-17 (numer, imię i nazwisko, pozycja, rocznik):

4. Magdalena Koperwas (rzucająca/niska skrzydłowa, 1993)
6. Katarzyna Trzeciak (rozgrywająca, 1992)
7. Monika Naczk (rozgrywająca, 1997)
9. Oksana Mollov (skrzydłowa, 1988)
10. Magdalena Parysek (skrzydłowa, 1989)
11. Dominika Paczkowska (rzucająca, 1993)
12. Aleksandra Parzeńska (silna skrzydłowa/środkowa, 1997)
13. Aleksandra Wajler (skrzydłowa, 1995)
14. Karolina Poboży (silna skrzydłowa, 1996)
15. Katarzyna Artych (rozgrywająca, 1987)
16. Paulina Żukowska (środkowa, 1997)
23. Roksana Schmidt (rzucająca/niska skrzydłowa, 1992)

Wyniki sparingów w okresie przygotowawczym:

PGE MKK Siedlce – SKK Siedlce (juniorzy) 91:46
PGE MKK – SKK (juniorzy) 96:43
PGE MKK – MPKK Sokołów Podlaski 104:38
PGE MKK – Widzew Łódź 58:55
PGE MKK – Horizont Mińsk 65:77
AZS UMCS Lublin – PGE MKK Siedlce 66:72

 

TERMINARZ

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;