Silna delegacja WLKS Siedlce-Nowe Iganie wzięła udział w mistrzostwach Polski seniorek i Młodzieżowych Mistrzostwach Polski U-23 w Gdańsku.
Ze znakomitej strony w mistrzostwach Polski Elite, tradycyjnie już, pokazała się Martyna Dołęga. Sztangistka dwukrotnie poprawiła dwa rekord Polski (w podrzucie i dwuboju), nie miała sobie równych w kat. 76 kg, a także była druga w klasyfikacji Sinclaira. Dołęga poderwała 98 kg w rwaniu, podrzuciła 120 kg, a to przełożyło się na 218 kg w dwuboju (263,16 pkt).
Klaudia Celińska była trzecia w kat. 45 kg (50 kg+61 kg). Na tej samej lokacie rywalizację w MP zakończyła Weronika Nowak w kat. 81 kg (79+84).
Celińska wywalczyła złoty medal w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski U-23 w kat. 45 kg. Srebro zgarnęły Weronika Nowak w kat. 81 kg (79+94), Oliwia Dang w kat. 59 kg (62+77) oraz Karolina Hyla w kat. 64 kg (68+85). Brązowe krążki przywiozły z Gdańska Karolina Siekierzycka w kat. 87 kg (70+75) i Katarzyna Borkowska w kat. 55 kg (60+71).
W klasyfikacji drużynowej, zarówno mistrzostw Polski, jak i czempionatu U-23, WLKS nie miał sobie równych.
W Gdańsku sekcji podnoszenia ciężarów towarzyszył Marek Murmyło. Po zawodach prezes WLKS pokusił się o komentarz odnośnie sytuacji panującej obecnie w klubie.
– Banici z WLKS, to jest zbuntowana sekcja podnoszenia ciężarów, wraz ze swoim prezesem uznanym przez niektórych członków zarządu – ludzi „honoru” za persona non grata wygrali wszystko, co było do wygrania. Kobiety w kategorii U-23 oraz seniorek zdobyły łącznie: 2 złote, 3 srebrne oraz 4 brązowe medale. Jako klub zwyciężyliśmy drużynowo w obu kategoriach. Ponadto Martyna Dołęga dwukrotnie poprawiała rekord Polski. Spotkałem się tam z niezwykłą serdecznością i wsparciem oraz byłem kilkakrotnie proszony o udział w dekoracji medalistek. To uświadomiło zarówno mi, jak i trenerom i zawodniczkom, że wybrana droga „odzyskania” klubu jest słuszna. Wiem, że z takim zespołem uda nam się wrócić do klubu, w którym będą tylko ludzie, którym zależy na dobru zawodników, na dobru sportu, a nie na zaspokajaniu własnych potrzeb. Również dzisiaj nietolerowana przez tych działaczy dyrektor sportowa przeprowadziła sama, bez wsparcia klubu, olbrzymie zawody lekkoatletyczne z udziałem ok. 300 dzieci ze szkół podstawowych. Brawo! Lekkoatleci i ciężarowcy są ze mną i z moją firmą. Mamy wsparcie prezesa PZPC Waldemara Gospodarka oraz wielu działaczy z całej Polski. Wygramy, obiecuję… – napisał Murmyło.
źródło: własne / pzpc.pl; foto: WLKS Siedlce-Nowe Iganie
3 odpowiedzi
Żeby „odzyskać” klub, trzeba było w nim być. Rozumiem wszystko, ale ten klub istnieje prawie 50 lat, a Pan jest w nim od ponad roku. Nie można w taki sposób przejmować władzy. To tyle i aż tyle. Zgody życzę mimo wszystko.
Czlowieku dlaczego ty narzekasz ten człowiek chciał się przydać do czegoś wtym klubie o swój cel osiągnął poprostu TRZEBA to docenić Anie krytykować bo krytyką do niczego się nie dojdzie do celu także uważam że trzeba go docenić zato że coś chce zrobić w siedleckim sporcie
Zgoda będzie i powinna być bo zgoda buduje nie zgoda rujnuje bo rujnoeanie sobie życia i zdrowia do niczego nie doprowadzi