W sobotnie popołudnie Pogoń Siedlce zremisowała 1:1 z Hutnikiem w Krakowie. Jakie są echa tego pojedynku?
ODWIESZENI
Po raz pierwszy od pamiętnego meczu ze Stalówką w ligowym meczu Pogoni zagrali Ernest Dzięcioł i Damian Szuprytowski. Pierwotnie mieli pauzować dłużej, ale ich kara została – przynajmniej na ten moment – uchybiona. Obaj pojawili się na placu gry w drugiej połowie. Na ławce siedlczan zasiadł Krzysztof Bakaj, który odcierpiał dwumeczowe zawieszenie.
GOL MŁODZIANA
Danny Babor wykazał się snajperskim instynktem i zapewnił Pogoni punkt na Suchych Stawach. To pierwszy seniorski gol nastolatka. W momencie jego strzelenia napastnik biało-niebieskich miał dokładnie 17 lat i 56 dni.
LIGOWY DEBIUT
Po raz pierwszy w ligowym meczu barwy Pogoni reprezentował Jakub Burek. Niestety, nie udało mu się zagrać na zero z tyłu. Wydaje się, że przy straconej bramce mógł się zachować ciut lepiej.
WYJAZDOWY MARATON
Za tydzień Pogoń zagra z Sandecją Nowy Sącz. To będzie ostatnia okazja do podziwiania gry siedlczan przez blisko miesiąc. W tym czasie Pogoniści zwiedzą Bytom, Elbląg i Wronki, a do domu wrócą dopiero 23 września, aby zagrać z Kotwicą Kołobrzeg.
źródło: własne; foto: Hutnik Kraków
Remis jest super sprawąponieważ nikogo nie krzywdzi kibice mogąbyć zadowoleni
Z pozoru trudno pojąć niemoc strzelecką Pogoni w grodzie Kraka, bo przecież mieliśmy 2 stuprocentowe sytuacje, które zakończyły sie strzałami w światło bramki, ale niestety tej do rugby… Myślę, że zespołowi potrzebny jest koś na ławce, kto podpowie zawodnikom, jak zachować zimną krew w polu karnym w takich sytuacjach oraz przypilnuje, aby te elementy piłkarskiego rzemiosła były wpajane nawet najmłodszym adeptom w naszej prężnie rozwijającej się akademii. Taką osobą jest bez wątpienia Bartosz Tarachulski. I to nie jest jak gra w totolotka – to pewniak, o czym pisał już Zbyszko w swoim wczorajszym poście. Ostatnio pod moim postem pojawiło się… Czytaj więcej »
Karę można uchylić, nie uchybić.
Dokładnie jest tak jak piszesz Zbychu.
Dobrze wiemy, jak jest, a jakiś przygłupi Vira siedzi tu 24 h na dobę i minusuje wszystko z wielu urządzeń elektronicznych, gdy tylko zobaczy imię na B i nazwisko na T. To jest już choroba psychiczna, ale mi nic do tego. Niech martwią się jego domownicy.
Ja w licznych rozmowach z sympatykami Pogoni upewniam się, że idea powrotu najlepszego trenera w dziejach siedleckiej piłki ma wielu zwolenników i prędzej czy później nastąpi. Ku całkowitemu pogłębieniu w chorobie Viry i jemu podobnych.
Dołącze do tej dyskusji. Chorobą psychiczną jest od wielu, wielu miesięcy pisanie o Tarachulskim. Totalny idiotyzm. Już teraz jak otwieram lodówkę to wypada z niej ten Tarachulski. A czy jednego z drugim co to piszą ktoś niby chwali to już komedia na całego. Minusują was? I dobrze bo piszecie tylko i wyłącznie po to aby rzucić nazwiskiem tego trenera.