poniedziałek, 7 października 2024r.

Remis z Kotwicą po szalonym meczu (fotogaleria)

Pogoń Siedlce zremisowała 3:3 z Kotwicą Kołobrzeg. Drużyna Marka Brzozowskiego odrobiła dwubramkową stratę w zaledwie dwie minuty.

W pierwszej połowie przez większość czasu była widoczna przewaga Kotwicy Kołobrzeg. W 5 minucie po raz pierwszy interweniował Jakub Burek po strzale Olafa Nowaka. Kilka chwil później obiecującą akcję przeprowadziła Pogoń, gdy po podaniu Krystiana Misia w pole karne wrzucił Piotr Pyrdoł, ale nikt nie przeciął jego dośrodkowania. W 18 minucie do rzutu wolnego podszedł Lukáš Hrnčiar, tym razem nie uderzył jednak tak dobrze jak z Polonią Bytom i piłka poleciała obok bramki gości. W następnej ofensywnej akcji Pyrdoł dograł na skrzydło do Damiana Szuprytowskiego, który dośrodkował na głowę Cezarego Demianiuka. Napastnik oddał celny strzał bez problemów obroniony przez Krystiana Michalskiego. W 25 minucie najpierw interweniował Burek, a później dobitkę zablokowali obrońcy Pogoni.

Kotwica wyszła na prowadzenie w 34 minucie. Do piłki zagranej w pole karne przez Filipe Oliveirę doszedł wtedy Cezary Polak, który skutecznie wykończył akcję i pokonał Burka. W 40 minucie Kotwica prowadziła już 2:0. Najpierw Burkowi udało się obronić strzał Olafa Nowaka, ale do wybitej piłki dopadł Filipe Oliveira i skierował ją do siatki. W końcówce pierwszej połowy spektakularny drybling lewą stroną boiska przeprowadził Demianiuk, ale na pustą bramkę nie trafił Przemysław Misiak. W doliczonym czasie pierwszej połowy kolejną indywidualną próbę podjął Demianiuk, który tym razem zdecydował się na strzał z dystansu, po którym piłka przeleciała obok bramki. Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się prowadzeniem Kotwicy 2:0.

W 52 minucie niecelnie z dystansu uderzył Oliveira. Minutę później dobrą okazję po szybkim ataku miał Aron Stasiak, ale nie trafił w bramkę. W 54 minucie Miś obił słupek. Po chwili po kontrze Kotwicy Burek obronił strzał Filipa Kozłowskiego. W 68 minucie sędzia podyktował rzut karny za faul Michała Cywińskiego na Demianiuku. Do jedenastki podszedł sam faulowany i pewnie zamienił ją na gola. Radość Pogonistów nie trwała jednak długo. Już minutę później zaatakowała Kotwica. Najpierw goście trafili w poprzeczkę, następnie Burek obronił strzał, ale nie był w stanie nic poradzić na dobitkę Jonathana Júniora. Kotwica prowadziła 3:1.

W 79 minucie Burek obronił strzał Jonathana Júniora po podaniu Tomasza Kaczmarka. Dwie minuty później niecelnym strzałem na bramkę Kotwicy odpowiedział Damian Nowak. W 88 minucie Pogoń znów przegrywała tylko jedną bramką, gdy po dośrodkowaniu Szuprytowskiego po raz pierwszy po powrocie trafił Damian Nowak. W 90 minucie po dośrodkowaniu Szuprytowskiego z wolnego Pogoń wyrównała po strzale z głowy Roberta Majewskiego. Wynik się już nie zmienił i Pogoń po trudnym meczu zremisowała z Kotwicą 3:3.

Po lidze czas na puchar. 26 września o 15:00 Pogoń podejmie I-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała.

« z 2 »

23 września 2023, 16:00 – Siedlce (stadion ROSRRiT)

II liga: Pogoń Siedlce – Kotwica Kołobrzeg 3:3 (0:2)

Bramki: Cezary Demianiuk 69 (k), Damian Nowak 88, Robert Majewski 90 – Cezary Polak 34, Filipe Oliveira 40, Jonathan Júnior 70

Pogoń: 1. Jakub Burek – 14. Dawid Burka, 31. Ernest Dzięcioł, 3. Robert Majewski – 4. Przemysław Misiak (46, 20. Cezary Bujalski), 43. Lukáš Hrnčiar (46, 9. Damian Nowak), 16. Jakub Sinior (67, 99. Bartosz Wicenciak), 7. Damian Szuprytowski, 18. Piotr Pyrdoł (56, 21. Mateusz Majewski), 10. Krystian Miś – 56. Cezary Demianiuk.

Kotwica: 12. Krystian Michalski – 7. Łukasz Kosakiewicz, 66. Piotr Witasik, 52. Jakub Rzeźniczak, 4. Cezary Polak – 10. Michał Cywiński, 6. Kamil Kort (13, 24. Filipe Oliveira), 16. Josip Šoljić, 14. Aron Stasiak (81, 21. Michał Kozajda), 99. Olaf Nowak (64, 11. Tomasz Kaczmarek) – 9. Filip Kozłowski (64, 39. Jonathan Júnior).

Żółte kartki: Jakub Sinior 16, Piotr Pyrdoł 23, Lukáš Hrnčiar 38, Damian Nowak 89 – Maciej Bartoszek 15 (na ławce), Łukasz Kosakiewicz 32, Filip Kozłowski 42, Cezary Polak 45+1, 90+5, Josip Šoljić 55, Michał Cywiński 59, Jakub Rzeźniczak 89, Jonathan Júnior 90

Czerwona kartka: Cezary Polak 90+5 (Kotwica, za drugą żółtą).

Sędzia: Damian Krumplewski (Olsztyn)

Widzów: 677

 

źródło: własne; foto: Kamil Sulej

DODAJ KOMENTARZ

14 odpowiedzi

  1. Kilka spostrzeżeń:
    1. Bardzo cieszy gra do końca, ale nie oszukujmy się – wszystkie bramki padły po stałych fragmentach. Zgadza się, je również trzeba wykorzystywać i można nimi wygrywać mecze, ale stać nas na znacznie więcej. Tymczasem gra wyglądała tak, że najprzyjemniej oglądało się tą panią na naszej ławce rezerwowych…
    2. Tak się złożyło, ze gramy teraz co 3 dni. 3 mecz i mamy w zasadzie taki sam skład. Zdaję sobie sprawę, że nie bez powodu ci zawodnicy znajdują się w pierwszej jedenastce, ale kiedyś muszą oni odpocząć Jest młoda ławka rezerwowych, jest Mamis czy Włodyka, którzy też coś potrafią. Pojedynki z Podbeskidziem i Olimpią Grudziądz nie będą łatwiejsze od tych z Kotwicą i Elblągiem, więc na co czekamy?
    3. Choć bez komentarza, to transmisja w tvp była jednak lepsza jakościowo niż ta w wp.
    4. Mimo pogody martwi frekwencja na trybunach, ale wielki szacunek dla kibiców – przez 90 minut niemal cały czas było ich słychać.

  2. Na wstępie mojej wypowiedzi chciałbym podziękować Zbyszko za jakże trafną diagnozę kohorty komentujących nasze wypowiedzi na tym forum wyrażoną w Jego wczorajszym komentarzu do artykułu zapowiadającego mecz z Kotwicą.

    Nie oczekuję od Was znajomości pojęcia dywergencji pola wektorowego, nie liczę, że kiedykolwiek pokalacie się lekturą jakiekolwiek klasyki, akceptuję fakt braku znajomości gramatyki języka polskiego, jestem w stanie przymknąć oko na Waszą kulawą dedukcję, choć trudno mi pogodzić się z reprezentowanym tutaj niezawoalowanym chamstwem. Bezwiednie reprezentujecie zjawisko przyrodnicze określane w statystyce jako ‘regression toward the mean’, a średnia w dzisiejszych czasach to miałkość, bylejakość i trywialność. Każda Wasza zajadła reakcja na jakiekolwiek merytoryczne argumenty przytoczone na tym forum utwierdza mnie w przekonaniu, że mam do czynienia z intelektualnym kalekami beztrosko nieświadomymi ogromu swojej niewiedzy. Pariasami cieszącymi się z prawdziwości swoich implikacji, będących jednocześnie kompletnie nieświadomymi, że poprzedniki tychże są fałszywe. Boli Was, że są ludzie mądrzejsi od Was, zazdrościcie im, jako że zazwyczaj zazdrości się innym rzeczy nieosiągalnych, a jad sączącej się od Was zawiści hołduje bałwochwalczym ideom zakrawającym o ksenofobię. Dajecie sobą sterować i jesteście najpośledniejszą odmianą gliny, a nie solą tej ziemi.

    A teraz – jak co tydzień – zachowajcie się jak wściekłe byki rozjuszone widokiem mulety z inicjałami BT i hejże minusować to co napisałem. Miłego wieczoru.

    1. A żebyś wiedział, ja będę minusował twoje BT a wiesz dlaczego? Bo tego goscia nikt tu nie chce. A do tego obrażasz kmiotku innych. Jesteś małym gostkiem nic nie prezentującym sobą a chcesz pouczać innych. Porażka intelektualna.

    2. Zamiast od razu krytykować, proponuję się najpierw pochylić nad treścią.

      Tekst zaczyna się od socjotechniki związanej z ustaleniem pozycji. Opcja typowa dla kiepskich managerów niskiego szczebla, czyli „ja wiem i macie słuchać, bo jesteście debilami i wami gardzę”. Łatwa do weryfikacji, w tym przypadku wykorzystująca losowe pojęcia mało związane z tematem i odwołania do stereotypów „wyższej klasy”. Otóż każda w miarę wykształcona osoba wie, że za teorią powinny iść argumenty. Jakie mamy w wypowiedziach którychkolwiek Zbyszków? Żadne. Każdą można sprowadzić do stwierdzenia „ja mam takie zdanie i tak ma być”. Reakcja na kontrargumenty? Też żadna. To samo potwierdza powyższy tekst – „jest jak piszę, a jak fakty są inne, to źle dla faktów”.Równie intrygujące jest zakończenie, próbujące grać na uczuciach odbiorców. Niby można tu znaleźć podobieństwo do haseł głoszonych przez aktywistów miejskich („tylko ja wiem, co jest najlepsze, jak się nie zgadzasz, to jesteś przeciwko społeczeństwu”) , ale w praktyce to peryfrastyczna prowokacja w stylu gówniarzy wchodzących na forum Legii, w celu wychwalania Lecha czy Widzewa.

      Podsumowując, powyższe wypociny to żenująca próba dowartościowania się kosztem kibiców. Szanująca się osoba podjęłaby dyskuję na poziomie. Tu doczekamy się najwyżej kolejnej pogardy, a raczej powrotu do jęków przy każdej kolejnej okazji, typowego dla bezmózgich snobów.

    3. Próba dowartościowania siebie poprzez „zdeptanie innych”. Typowa zagrywka tzw .małego fiuta któremu w życiu się nie wiedzie. Pisz dalej skoro to Tobie poprawia samopoczucie, tylko nie myśl że jesteś wybitny….bo nie jesteś.

  3. Na pewno cieszy wyszarpany punkt w końcówce i za to szacunek dla piłkarzy, ale czasami nasze podania, dosrodkowania, przerzuty wołały o pomstę do nieba i trzeba nad tym solidnie popracować.

  4. Błędem jest zmiana pozycji Misiaka i Demianiuka. Należy wrócić do ustawienia Saganowskiego.

  5. Gratulacja za zremisowanie przegranego meczu. Trzy bramki w swojej sieci w jednej połowie to dramat obrony i nie pamiętam kiedy ostatnio coś takiego miało miejsce. Bardzo widoczny brak Lewandowskiego. Remis na koniec to już inna bajka. To była drużyna Saganowskiego. Walcząca, biegająca, nie odpuszczająca żadnej piłki. Dobrze że w pierwszej połowie wpadły tylko trzy bramki a mogły jeszcze dwie do naszej bramki bo wtedy byłoby pozamiatane.

    1. Dude, w pierwszej połowie wpadły dwie. Trzecią strzelili chwilę po naszym karnym…

  6. I jak Przemek Misiak nie trafił w końcówce pierwszej połowy, to ja nie mam pojęcia

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;