MKS Małkinia może być zadowolony ze swojej postawy w rundzie jesiennej.
Początek sezonu w wykonaniu MKS był nierówny. Zaczęło się od niespodziewanego bezbramkowego remisu z Wektrą Zbuczyn, ale potem drużyna grała w kratkę. W 6 kolejce czerwono-zieloni wygrali w Gończycy i zaczęli zwycięski marsz, który znalazł odbicie w pozycji zajmowanej przez drużynę z siedzibą w powiecie ostrowskim.
W końcówce jesieni po MKS było widać trudy rundy. Mimo wszystko to był udany czas dla teamu Rafała Marcyniuka. Najlepszym strzelcem tradycyjnie był Michał Zawistowski. W przekroju całej jesieni na ciepłe słowa zasługuje defensywa. 26 straconych bramek to czwarty wynik w lidze.
Pierwsza trójka to drużyny grające w innej lidze niż reszta okręgówki. Czerwono-zieloni mają jednak podstawy, aby znaleźć się na czele peletonu. MKS zimuje na siódmej pozycji, ale ma tyle samo punktów co ULKS Gołąbek, ŁDK Łosice i Zryw Sobolew. Miejsce w najlepszej piątce powinno być celem drużyny dowodzonej przez Marcyniuka.
Dodatkowy plus należy się MKS za postawę w Pucharze Polski MZPN Siedlce. Finał był o włos, ale i półfinał to duży sukces.
źródło i foto: własne