Naszą redakcję odwiedziła wyjątkowa para. Adam Dudek i Emilia Grabarska to osoby, które nie mogą sobie wyobrazić życia bez sportu.
Kibice rugby kojarzą Adama, który w ostatnich sezonach regularnie pojawiał się w składzie Awenty MKS Pogoń Siedlce. Na drodze do dalszej gry stanęła jednak kontuzja.
– Nadal jestem rugbistą, ale z powodu obowiązków zawodowych nie biorę udziału w treningach, które odbywają się popołudniami – mówi Adam. – Jestem trenerem, więc miłość do rugby musiałem odłożyć nieco na bok, ale nadal działam w środowisku rugby. Trenuje z drużyną akademicką rugby 7 AWF Warszawa, której jestem kapitanem.
W 2023 roku Adam wraz ze swoją drużyną brał udział w Akademickich Mistrzostwach Europy w Portugalii. Stołeczni akademicy – mający w składzie nie tylko Adama Dudka, ale i Łukasza Kornecia oraz Szymona Kowalczyka – zajęli trzecie miejsce, zaś na zawodach krajowych nie przegrali żadnego meczu i są najlepszą akademicką drużyną w Polsce.
– Nasz dobry występ w mistrzostwach Europy zaowocował zaproszeniem na turniej do Francji, który odbędzie się w marcu. Obecnie jesteśmy na etapie przygotowań i pozyskujemy sponsorów. Uważam, że akademickie rugby ma potencjał, który w Polsce jest nie do końca wykorzystany. Z drugiej strony realia polskiego rugby oraz mała liczba zawodników sprowadza na ziemię – przyznaje wychowanek MKS Pogoni Siedlce.
Adam Dudek wkrótce dołączy do grona absolwentów warszawskiego AWF. Pozostała mu obrona pracy magisterskiej. Rugbista ukończył studia na kierunku sport ze specjalizacją trener przygotowania motorycznego. Adam nie zamierza kończyć swojej edukacji na AWF i będzie dalej rozwijać się w tym kierunku.
Partnerką Adama jest Emilia Grabarska, która kilka miesięcy temu została mistrzynią świata juniorów w kulturystyce i fitness. Emilia długo pracowała nad formą. Podkreśla, że proces osiągnięcia optymalnej formy kosztował ją mnóstwo wyrzeczeń.
– Osoby nie związane z ta dyscypliną, uważają, że udział w zawodach kulturystyki i fitness może wziąć udział każdy, kto jest umięśniony. To nieprawda. Do startu w Berlinie przygotowywałam się trzy lata. Przez ten czas moja dieta i życie towarzyskie było pod kontrolą. Na imprezy i uroczystości rodzinne chodziłam z wcześniej przygotowanymi posiłkami. Byłam ekonomicznym gościem – żartuje Emilka.
– Nie jest proste być na maksa w treningu, przez parę godzin dziennie, siedem dni w tygodniu oraz stale kontrolować to co się je. W ciągu ostatnich tygodni przed zawodami moja dieta była ograniczona i monotonna. Obecnie wrzuciłam na luz, odpoczywam. Pozwalam sobie na odstępstwa – dodaje Emilka.
Listopadowe mistrzostwa świata w Berlinie były zwieńczeniem drogi, która prowadziła przez zawody w Sopocie, Siedlcach i Zielonce. Tytuł mistrzyni Polski otworzył jej drzwi do startu w stolicy Niemiec.
– W Berlinie zajęłam pierwsze miejsce w kategorii Miss Bikini Junior. Otrzymałam kartę Pro, co oznacza, że jestem zawodowcem w tej federacji. Nie spodziewałam się takiego sukcesu. Z zawodów na zawody było coraz trudniej, ale wtedy kluczowe okazało się wsparcie rodziny i najbliższych. Rodzina wspiera mnie w realizacji mojej pasji. Moi najbliżsi towarzyszyli mi i jeździli na wszystkie moje zawody. Mieli okazję zobaczyć jak wygląda moja dyscyplina od kulis – wspomina mistrzyni.
W sportach sylwetkowych nie można liczyć na dofinansowanie ze strony ministerstwa czy jednostek samorządu terytorialnego. Ciężar opłacenia udziału w poszczególnych zawodach spada na uczestników.
Czy przez to, że oboje uprawiacie sport jest wam łatwiej w codziennym życiu?
Emilia Grabarska: – Tak. Adam rozumie, że trenuję i trzymam się diety. Trudno jest zrozumieć sportowca. Ze wszystkim jest prościej, kiedy samemu się to przerobi.
Adam Dudek: – Wiem jak to jest mieć sportowe marzenia. Moim była gra w młodzieżowej kadrze Polski. Pojechałem na mistrzostwa Europy i wspólnie z drużyną wygraliśmy. Myślę, że dlatego rozumiemy i wspieramy się nawzajem.
Emilia kończy studia w Białej Podlaskiej i pracuje w Siedlcach, zaś Adam pracuje w rodzinnym mieście i Warszawie. Życie w rozjazdach i na walizkach wkrótce się skończy.
– Po sukcesie w Berlinie zgłaszają się osoby, chcące trenować pod moją opiekę, głównie są to kobiety. Budujemy swoją rozpoznawalność i jest coraz lepiej – mówi Grabarska.
– To, że jesteśmy rozpoznawalni pomaga. Od najmłodszych lat trenujemy. Emilka zaczęła od crossfitu, ja trenowałem rugby. Na studiach rozwinęliśmy swoje zainteresowania i dowiedzieliśmy się wiele o procesach zachodzących w ciele człowieka i metodach treningowych. Podporządkowaliśmy nasze codzienne funkcjonowanie zdrowemu trybowi życia i aktywności fizycznej. Emilce został ostatni semestr na AWF w Białej Podlaskiej. Mieszka w Siedlcach, gdzie wspiera ćwiczących na siłowni w realizacji sportowych celów. Natomiast ja jestem trenerem-dietetykiem w studiu treningowym oraz instruktorem fitness i kulturystyki w Liceum Mistrzostwa Sportowego w Warszawie. Zdobytym doświadczeniem dzielimy się ze sobą, przygotowujemy indywidualne programy treningowe i jadłospisy dostosowane do potrzeb naszych podopiecznych. Trenujemy wspólnie, najczęściej spotkać nas można w siłowni Atletic – dodaje Adam.
Poza obowiązkami akademickimi i zawodowymi Adam i Emilka znajdują czas, aby pomagać w organizacji obozów sportowych dla dzieci i młodzieży z Siedlec i okolic.
– Organizujemy obozy współpracując ze Stowarzyszeniem In Plus. Jesteśmy wolontariuszami i działamy na rzecz promowania aktywnego wypoczynku wśród najmłodszych. Na obozach pełnimy funkcję wychowawców. Emilka prowadzi różnorodne treningi – od grupowych zadań po treningi taneczne. Ja ogarniam sporty wodne i zimowe. Staramy się połączyć aktywność fizyczną z wypoczynkiem. Chcemy, żeby najmłodsi nauczyli się spędzać czas na sportowo – kończy Adam.
źródło: własne / foto: archiwum Adama Dudka i Emilii Grabarskiej
Jedna odpowiedź
Nasz sportowy duet jest bardzo dobry chciałbym wam życzyć dużo radości satysfakcji wsporcie który uprawiacie przedewszystkim dużo sukcesów