sobota, 27 kwietnia 2024r.

Alibi Karasia

Krzysztof Karaś został po raz trzeci wybrany na prezesa OZPN Siedlce. To dobry moment, aby przypomnieć wywiad, którego działacz piłkarski udzielił w 1987 roku.

W 11 numerze Tygodnika Siedleckiego z 1987 roku z Karasiem rozmawiał redaktor Janusz Grudzień. Wywiad z sędzią klasy międzynarodowej w hokeju na lodzie został zatytułowany: Telewizja to moje alibi.

(…) I szybko też zadebiutowałeś w nowej roli?
Miało to miejsce podczas meczu kontrolnego pomiędzy Kadrą do lat dwudziestu a czechosłowacką drużyną Ingstav Brno. Pierwszym oficjalnym spotkaniem międzypaństwowym, w którym sędziowałem, był mecz Polska „B” – Rumunia. Największa zaś satysfakcja, to wyznaczenie mnie jako liniowego na spotkanie Polska – Kanada, które rozegrano w Łodzi. Było to dla mnie olbrzymie przeżycie, tym większe, że zawsze ceniłem i cenię najbardziej właśnie hokej kanadyjski, głównie za indywidualne wyszkolenie zawodników.

(…) Wiele osób uważa, że na sędziowaniu można się dorobić.
Chyba tylko nerwów, kłopotów i zawiści innych. Dla mnie sędziowanie, zwłaszcza w hokeju to hobby i przyjemność, a nie zajęcie dzięki któremu można utrzymać czteroosobową rodzinę. Otrzymujemy tylko dietę delegacyjną czyli 240 zł i zwrot kosztów podróży. Gdy rusza liga, to bywa, że w tygodniu dwie, trzy noce spędzam poza domem. A przecież jestem też sędzią III i naszej okręgowej ligi. Czasem więc w domu jestem gościem.

I co na to żona?
Na szczęście w ostatnim czasie prowadzę najważniejsze mecze ligi hokejowej, a te z kolei transmituje nasza telewizja. Razem z żoną śmiejemy się, że TV to moje alibi. A tak naprawdę to, co osiągnąłem jako sędzia hokejowy i piłkarski, wymagało wielu wyrzeczeń, zwłaszcza w domu. I gdyby nie wyrozumiałość żony i rodziny to swoje hobby musiałbym odłożyć w kąt. Staram się też tę swoją pasję godzić z pracą zawodową.

Twoje najbliższe plany i marzenia?
Jeszcze w tym miesiącu będę sędziował trzy międzynarodowe mecze hokejowe: w Katowicach – Polska „A” – Czechosłowacja „B”, w Warszawie – Polska „A” – Dynamo Mińsk oraz mecz juniorów Polska – Czechosłowacja. A marzenie to wyjazd w roli sędziego IIHF na zawody rangi mistrzostw świata.

Wywiad pochodzi z nr 11/1987 Tygodnika Siedleckiego. Pisownia oryginalna.

 

źródło: własne; foto: Tygodnik Siedlecki

 

DODAJ KOMENTARZ

2 odpowiedzi

  1. Bardzo ciekawie jest w 2016 r. poczytac wywiad sprzed 30 lat. Wiecej tkich kwiatkow jesli to mozliwe. Dzieki Panie Kamilu

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;