W niedzielę 5 czerwca na terenach przy siedleckim zalewie odbyły się pierwsze zajęcia Akademii Rozwoju Aktywności.
– Ideą akademii jest propagowanie dawnych gier, zaangażowanie wszystkich grup wiekowych od najmłodszych do seniorów. Zaczęliśmy od palanta i ringo, a chcemy jeszcze wrócić do gry w klasy, gumę czy kapsle – co kto wymyśli. Finalizujemy pomysł grania w przeróżne dyscypliny od zachodu do wschodu w czasie Nocy Świętojańskiej. Chcemy rozpropagować gry i zabawy, angażujące całe rodziny. Być może wkrótce powstanie narodowy program usprawniania dzieci. Po latach w szkole mogę powiedzieć, że sprawność dzieci spada z każdym rokiem – przyznał radny miasta Siedlce, Arkadiusz Mazurkiewicz.
– Chcemy odciągnąć młodzież od komputerów. Nauczyciele nie promują tych gier, przez co stały się one zapomniane. Można w nie grać w każdym wieku i praktycznie wszędzie. Przede wszystkim są to polskie gry i dlatego trzeba je promować. Chcemy mocno ruszyć w niedalekiej przyszłości. Planujemy stworzenie kilku boisk na terenie naprzeciwko aquaparku, stworzenie ligi palanta w różnych kategoriach wiekowych. Zaczynamy nasz projekt w Siedlcach, a później chcemy ruszyć na całą Polskę. Ogólna sprawność pomaga nie tylko w sporcie, ale i w życiu – powiedział Zbigniew Zajączkowski, który jest protoplastą Akademii Rozwoju Aktywności.
Nie wybrano galeria lub galeria została usunięta
źródło i foto: własne
