Z okazji dziesięciolecia istnienia przeprowadziliśmy wewnątrzredakcyjną ankietę. Na pierwszy ogień idzie Kamil Ułasiuk.
Jak trafiłem do redakcji?
Z początkiem mojej przygody w redakcji nie wiąże się żadna głębsza anegdota. W maju 2018 roku napisał do mnie na messengera naczelny Kamil Sulej z pytaniem czy mam ochotę zacząć pisać na portalu. Z większością redakcji znałem się już jakiś czas wcześniej, portal śledziłem na bieżąco, głównie ze względu na relacje ze spotkań Pogoni i niezawodną rubryczkę „Co, gdzie, kiedy?”. Z perspektywy uważam, że przyjęcie propozycji transferu do redakcji SS było bardzo dobrą decyzją.
Co uważam za największy sukces portalu w minionym dziesięcioleciu?
Największym sukcesem w moim odczuciu jest to, że mimo wielu problemów portal utrzymał się na powierzchni i wciąż funkcjonuje na małym rynku siedleckim. Zainteresowanie sportem nie jest pierwszą potrzebą informacyjną w naszym mieście, ale mimo to SS udało się wyrobić sobie bardzo silną lokalną markę. Wartościową rzeczą jest też to, że na portalu z roku na roku teksty publikowane są z należytą dbałością i systematycznością. Portal ma jeszcze w moim odczuciu niemałe możliwości rozwoju – w szczególności na polu szeroko pojętego regionu siedleckiego i częstszego publikowania tekstów typowo opiniotwórczych.
Jakie wydarzenia sportowe z okresu funkcjonowania SportSiedlce.pl zapadło mi najbardziej w pamięć?
Bycie członkiem redakcji SportSiedlce.pl daje możliwość podróżowania i obecności na wielu wydarzeniach sportowych odbywających się poza Siedlcami. Z czasów mojego pobytu w redakcji najbardziej zapadły mi w pamięć ciekawe wypady na wyjazdowe mecze Pogoni Siedlce – Rzeszów, Katowice, Pruszków, Lublin, czy też niezapomniany mecz rozegrany w zeszłym roku w Stalowej Woli, po którym w niecodziennych okolicznościach biało-niebiescy utrzymali się w drugiej lidze. Z tegorocznych wydarzeń zdecydowanie najbardziej zapadnie mi w pamięć skomentowanie meczu dla SportSiedlceTV w ramach rozgrywek Pucharu Polski, w którym Wektra Zbuczyn podjęła u siebie Wisłę II Płock.
Sportowiec, działacz, trener, z którym mam najwięcej wspomnień?
Trudno jest wybrać tego jednego, choć muszę przyznać że wyjątkową nić porozumienia udawało mi się nawiązać podczas rozmów z Arturem Kozłowskim czy Michałem Strzałkowskim i wyszły z tego w moim odczuciu bardzo wartościowe materiały. Najbardziej wyjątkową osobowością z siedleckiego sportu, którą udało mi się poznać dzięki pracy w portalu jest dla mnie jednak zdecydowanie Jarosław Plewiński, trener Ósemki Siedlce. Niesłychanie barwna postać, wielki pasjonat siatkówki, zawsze do dyspozycji jeżeli chodzi o wypowiedź, bądź udzielenie informacji. Bez niego, kobieca siatkówka w Siedlcach byłaby dużo mniej przyjemna do opisywania.
Mój ulubiony tekst opublikowany na portalu?
Bez wahania mogę wyróżnić w tym miejscu dwa teksty.
Reinkarnacja łosickiego futbolu. Nie skłamię, jeżeli przyznam, że przy pisaniu tego tekstu narodziła się we mnie niesłabnąca do dziś sympatia do futbolu z najbardziej położonego na wschód powiatu w województwie mazowieckim. Pierwszy z moich większych tekstów na portalu. Mimo iż od publikacji tego tekstu wiele się zdezaktualizowało, wobec podjętej w nim tematyki nie można było przejść obojętnie i do dziś uważam go za jeden ze zgrabniej napisanych tekstów o tematyce sportowej, który wyszedł spod mojego pióra.
Drugim tekstem, który pragnę wyróżnić jest Dziesięć najbardziej niezapomnianych odczuć mojego życia po meczach widzianych z trybun. Napisany w trudnym czasie pandemicznej rzeczywistości, kiedy musieliśmy tworzyć treść o sporcie bez sportu by podtrzymać życie na portalu. Poświęciłem na ten tekst około 15 godzin – kompletując wspomnienia, przeglądając swoje opasłe archiwa oraz obnażając się ze swoich emocje. Wszystko po to by wyciągnąć dla czytelników na łamy SS całą esencję mojego życia na trybunie. Efekt jest bardzo zadowalający. Zdecydowanie jeden z tekstów, który bez wstydu będę mógł pokazać wnukom.
źródło i foto: własne
