O meczu derbowym z MKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski mówi rzucająca MKK Siedlce, Kamila Petryka.
Michał Michalski: Z jakim nastawieniem przystępowałyście do dzisiejszego spotkania?
Kamila Petryka: Wyszłyśmy na to spotkanie bardzo skoncentrowane. Mając w pamięci ostatni mecz, który nam nie wyszedł, bardzo chciałyśmy wygrać i nie zawieść naszych kibiców, którzy mieli nam wybaczyć wszystko w przypadku dzisiejszej wygranej. Zamierzenie było takie, żeby pokazać się z dobrej strony i rozpocząć II rundę od wygranej.
Wygrana z MKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski cieszy w dwójnasób, bo udało się Wam pokonać lokalnego rywala.
Tak to prawda, rewanż za mecz w Sokołowie się udał. W porównaniu do konfrontacji w Sokołowie, poprawiłyśmy obronę strefową i skuteczność z ostatniego meczu z Łomiankami.
Jakie elementy gry zdecydowały o wygranej MKK Siedlce nad lokalnym rywalem?
Na pewno wspomniana przeze mnie obrona strefowa. Oprócz tego uważam, że zagrałyśmy bardziej zespołowo. Wychodziła nam gra w ataku pozycyjnym. Poza tym pokazałyśmy też kilka fajnych akcji.
Najskuteczniejsza w meczu w Sokołowie Martyna Stasiuk, była dziś słabiej dysponowana.
Faktycznie Martyna nie pokazała się ze zbyt dobrej strony. Jednak wiedząc na co ją stać, ustawiłyśmy obronę pod nią i chyba to też miało swój wpływ.
Mocno we znaki dała się wam za to Weronika Toporowska. Chyba tego można było się spodziewać?
Zdawałyśmy sobie sprawę, że Weronka lubi rzucać z dystansu stąd też nasza obrona także była ustawiona na nią. Nie do końca nam się to udało, bowiem rzuciła nam kilka „trójek”. Mimo to w końcówce udało się ją wyeliminować, bowiem musiała opuścić parkiet za 5 przewinień.
Dobre mecze przeplatacie słabszymi. Co zrobić, żeby tą formę ustabilizować?
Gramy bardzo chimerycznie. Obecnie na treningach mamy dobre ćwiczenia z przechodzenia z ataku do obrony, tzw. transition defence, co skutkuje naszą dobrą grą w tym elemencie. W ostatnim czasie trener postawił na treningi rzutowe, które poprawiły naszą skuteczność.
W związku z tym, że jesteś jedną z nowych zawodniczek w drużynie MKK poproszę Cię o przedstawienie Twojej osoby kibicom.
Mam 22 lata. Oprócz tego, że gram również studiuję – biotechnologię na Politechnice Warszawskiej. Swoją przygodę z koszykówką rozpoczęłam w takim małym klubie – LKS Perła Złotokłos. Później przeniosłam się do SKS 12 Warszawa, prowadzonego przez trenera Gordona, gdzie zdobyłam gro swoich obecnych umiejętności. Następnie przez 4 lata grałam w Piasecznie a obecnie znalazłam w Siedlcach.
Jaki cel stawia sobie Kamila Petryka w drużynie MKK?
Na pewno interesuje mnie górna ósemka i wierzę mocno, że razem z dziewczynami uda się nam w niej znaleźć. Co dalej zobaczymy.
Co pozytywnego wniesiesz do zespołu? Czym charakteryzuje się Kamila Pertyrka na parkiecie?
Staram się walczyć i mam nadzieję, że to widać na parkiecie. Poza tym lepiej u mnie z rzutem z dystansu niż penetracją kosza.
Dziękuję za rozmowę.
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert
Dziękujemy. Miło było kibicować. Tak trzymać!!!
Małe sprostowanie – Kamila studiuje na Politechnice Warszawskiej.
Pozdrawiamy, gratulujemy wygranej i liczymy na kolejne zwycięstwa!
Studenci Biotechnologii 🙂
Już sprostowane. Zachęcamy studentów Politechniki do częstego zaglądania na naszą stronę:)